Pieśni:
Pieśń świętojańska o Sobótce
Sobótka to inaczej dzień przesilenia letniego, Noc Kupały (najkrótsza noc w roku 21⁄22 czerwca); mamy opis obyczaju ludowego, 12 panien wystrojonych i gotowych na świętowanie; wszystko dzieje się w Czarnolesie — jest on ukazany jak Arkadia (raj), Sobótka to święto płodności, ognia, miłości; suknie dziewcząt są ozdobione kwiatami paproci (legenda mówiła, że odnalezienie kwiatu paproci dawało majątek i szczęście); pierwsza z panien zaprasza pozostałe, by wraz z nią świętowały; zachęca też dzieci do świętowania tradycji; bo wszyscy są zajęci ciężką pracą i brak im czasu na modlitwę, wyraża też myśl, że człowiek bez boskiej pomocy niewiele osiągnie; druga z panien mówi o tym, że zatraca się w tańcu, kiedy tańczy, to zapomina o wszystkich problemach, mówi też, że nie warto się stresować, bo przez to człowiek się starzeje; trzecia mówi o tym, że ludzie zostali stworzeni do śmiechu i rozrywki, chce więc rozbawić wszystkich; pojawia się motyw miłości: dziewczyna prosi wybranego przez siebie chłopaka o założenie na głowę wianka, co miałoby oznaczać odwzajemnienie uczuć; kolejna mówi, że jej wybranek Szymek nie odwzajemnia jej uczuć i jest niemiły dla innych; kolejna opisuje, jak wygląda życie latem na wsi: pasterze tworzą instrumenty, wszyscy są zmęczeni upałem; następna mówi o tym, że bardzo tęskni za jej ukochanym, ma przez niego złamane serce, bo on woli spędzać czas na polowaniach; następna mówi o tym, że jest opiekunką zwierząt, nie ma też zamiaru dać nikomu swojego wianka; kolejna opowiada, że została zraniona; opowiada się też historię pewnej dziewczyny, która została podstępem zwabiona przez szwagra do lasu i tam poddana torturom, jednak udało jej się napisać kartkę do swojej siostry i opisać, co ją spotkało; występują także motywy fantastyczne o przemianie węża w jaskółkę, a dziewczyny w słowika; opowiada się też o nieszczęściu w miłości, bo chłopak nie liczy się ze zdaniem dziewczyny; w pieśni jedenastej pojawia się apostrofa do skrzypka, o tańcu i byciu miłym, a dwunasta dziewczyna w dwunastej pieśni wyraża pochwałę życia na wsi: to idealne miejsce do życia, ludzie są uczynni, pogodni, pobożni, a w miastach ludzie pędzą za karierą i majątkiem, zatracają kontakt z naturą, a rolnik potrafi zadbać o rodzinę i czas na odpoczynek, każdy zna swoją rolę (GENDER ALERT!): kobiety opiekują się domem i dziećmi, są pomocą dla mężczyzn w każdej dziedzinie życia. Wieś to miejsce spokoju, raj (Arkadia), wspaniałe miejsce do życia.
motyw arkadyjski: porównanie do raju, zwykle występuje w opisie domów, które są otoczone przyrodą -> wieś
Pieśń I “Czego chcesz od nas panie” – podmiot liryczny to osoba wierząca, adresatem wiersza jest Bóg (występuje apostrofa do Boga); pyta się Stwórcy, czego by chciał od ludzi za to, że stworzył im taki piękny świat, na pewno nie chce złota, ale modlitwy; później podmiot liryczny wychwala Boga i jego dzieła, mówi o tym, że cała przyroda słucha się Stwórcy, dzięki niemu jest porządek na świecie, pory roku następują po sobie, każda z nich też coś ludziom daje, nieustannie wychwala Boga, a na końcu prosi go o opiekę.
Pieśń III z Ksiąg II „Nie wierz Fortunie” - podmiot liryczny mówi, by nie wierzyć Fortunie, czyli rzymskiej bogini szczęścia (stąd mamy powiedzenie „fortuna kołem się toczy”/ „koło fortuny” tzn. raz jest dobrze, a raz źle — taki jest porządek życia, że raz jesteśmy na górze koła, a raz w dole), ostrzega szczęśliwych, że ich szczęście nie będzie trwało wiecznie, człowiek musi być zawsze przygotowany na smutek i ból, bo nie wiadomo kiedy, ale wiadomo, że na pewno nadejdzie. Ludzie otaczają innych szczęśliwych nie dlatego, że ich lubią, ale dla pieniędzy lub sławy. Warto zatem zadbać o coś, co nie jest takie zmienne jak szczęście i to pielęgnować, a jest tym cnota, bo to zapewnia czyste sumienie, więc nic już nie może człowiekowi zaszkodzić; cnota chroni zatem przez złem i zapewnia spokój po śmierci, a wszystko inne w życiu jest sprawą przypadków i trudno cokolwiek przewidzieć.
Pieśń IX z Ksiąg II „Nie porzucaj nadzieję” - podmiot liryczny mówi o Fortunie, rzymskiej bogini szczęścia, że naśmiewa się ona z ludzi, raz daje, raz odbiera, jest zatem kwestią przypadku; wyraża też pocieszenie, że po zimie przychodzi wiosna, zatem jak było źle, to później będzie dobrze; nie można się do tego przywiązywać. Ludzie nie powinni być ciągle szczęśliwi, bo wtedy zapominają o innych i smutek jest dobrą nauką, więc człowiek musi przeżywać wzloty i upadki. Ważne, by być dobrym człowiekiem i nie przywiązywać się do rzeczy materialnych. Spokój zapewnia ufność Bogu, że on wie, co robi.
Pieśń XIV z Ksiąg II „Wy, którzy Pospolitą Rzeczą władacie” - podmiot liryczny wypowiada przestrogę dla rządzących, że z tego, co zrobią teraz, będą sądzeni po śmierci przez większego władcę — Boga, który zwraca uwagę tylko na czyny, a nie pozycję społeczną czy majątek; ostrzega ich, by uważali, bo pochopne decyzje polityków niszczyły już miasta i cesarstwa, muszą zatem pamiętać, że mają w swoich rękach wielką odpowiedzialność za wielu ludzi i przy podejmowaniu decyzji przede wszystkim powinni myśleć o poddanych. Mają rządzić sprawiedliwie i być uważni, bo ich błędy mają większe konsekwencje niż pomyłki zwykłego człowieka.
Pieśń II z Ksiąg I ”Serce roście, patrząc na te czasy!” (to pierwszy wers tekstu czyli INCIPIT, często stosowany jako nazwa tej pieśni), wiersz wyraża filozofię życia poety (podmiot liryczny jest alter ego autora); podmiot liryczny zestawia dwie różne pory roku: zimę i wiosnę, zachwyca się życiem na wsi (a nie jako dworzanin) i przechodzi do myśli na temat szczęścia, uważa, że tylko prawi i sumienni (mający sumienie) ludzie mogą być szczęśliwi i o to o zwykłej wodzie, a jeśli ktoś ma coś na sumieniu, to nic go nie będzie cieszyć — ani wino, ani śpiew, ani obiad, ani rozśmieszający go znajomi; zwraca się też do radości z prośbą, by go nigdy nie opuszczała (wyraża tu wdzięczność za swoje życie na wsi).
FRASZKI: (gatunek należący do liryki; oznacza błahostkę, gałązkę, coś drobnego, ma filozoficzne przesłanie).
Do fraszek — apostrofa do uosobionych fraszek, do których podmiot liryczny zwraca się życzliwie, mówi, że opisuje w nich koleje losu zmiennego jak koło Fortuny; łączy wątki z mitologii (nic Ariadny, labirynt Minotaura) i chrześcijaństwa, mówi o koncepcji poezji i sztuki (trzeba szukać we fraszkach rozrywki i refleksji, a nie głębszego sensu) oraz roli poety w społeczeństwie, ma on pokazywać ludzkie zachowania, a nie wyśmiewać konkretne osoby.
Na młodość — o konflikcie pokoleń, starsi zapominają, że to młodość jest czasem na naukę na błędach; dorośli, którzy krytykują młodość, zachowują się, jakby sami nie pamiętali o swoich początkach; nauka na błędach jest piękna, ale też nie jest idealna, a wszystkich zachwyca.
Do Hanny — zwraca się do wybranki serca, by odwzajemniła jego uczucia, to, że zgodziła się na zaręczyny, to za mało, musi jeszcze znaleźć dla niego miejsce w sercu.
Na nabożną — o dewocji, nadmiarowej religijności i absurdzie częstego spowiadania się osób, które uznają się za dobre.
O żywocie ludzkim — wszystko w ludzkim życiu jest błahostką, nie ma nic pewnego, wszystko przemija, a na koniec naszej roli w życiu schowają nas w mieszek jak marionetki, które odegrały już swoją rolę w życiu, więc nie warto poświęcać czasu dla pomnażania majątku.
Na zdrowie — cenimy zdrowie, kiedy jesteśmy zdrowi; majątek i młodość to rzeczy, które są ważne, ale kiedy jest się chorym — nie mają znaczenia.
Na lipę — drzewo zachęca, by odpocząć pod jego cieniem; epikureizm (filozofia antyczna Epikura z Efezu, który mówił o tym, że w życiu najważniejsze jest czerpanie radości z codziennych chwil, obcowania z przyrodą i przyjaciółmi -> myśl: carpe diem czyli “chwytaj chwilę”) — największą radością i symbolem szczęścia jest obcowanie z przyrodą; podmiotem lirycznym jest drzewo i mówi o tym, jak może ukoić ludzkie problemy, co może darować.
Na dom w Czarnolesie — podmiot liryczny dziękuje Bogu (apostrofa do Boga) za to, że może mieszkać na wsi w zgodzie z naturą; że nie musi siedzieć w pałacach — bogactwa go nie obchodzą, czuje się tu szczęśliwy, prosi Boga o resztę takiego dobrego życia, zdrowie, aż do spokojnej starości.
Na zachowanie — podmiot liryczny mówi, że życie bez przyjaciół jest jak więzienie, samotny męczy się ze wszystkim sam, nie ma z kim porozmawiać; prosi Boga o miłość i przyjaźń, a nie majątek.
Treny: (gatunek literacki należący do liryki, o tematyce żałobnej, zachwala się w trenach osobę zmarłą. Kochanowski napisał jednak nie jeden wiersz na cześć wybitnej osoby, a 19 o córce. Uwaga: to konwencja literacka, była duża śmiertelność dzieci i on jako poeta wczuł się w przeżycia rodzica; jednak dwa lata po wydaniu cyklu trenów o Orszulce naprawdę umarła mała córka poety — Hanna, w rozpaczy był w stanie napisać tylko czterowersowy napis nagrobny — epicedium).
Tren I — podmiot liryczny wzywa do swojego domu twórców antycznych trenów (Symonides, Heraklit), by razem z nim cierpieli, pomagali mu w bólu po stracie córki, by razem z nim płakali; porównuje śmierć do smoka; dziecko do słowika, a matkę to bezradnego ptaka; zastanawia się, czy to słuszne, że znajomi proszą go, by nie płakał; zadaje też sobie pytanie: czy ukazywać żałobę, czy ją ukrywać.
Tren V — porównanie dziecka do młodej oliwki, którą nieuważny ogrodnik ściął — jest nim śmierć; a dziecko/roślina wyrastało dopiero przy matce; zwraca się do Persefony (pani Hadesu, czyli świata zmarłych) z pytaniem dlaczego mu to zrobiła.
Tren VII — ubrania i rzeczy, które pozostały po córce, wywołują ból podmiotu lirycznego, rozpacza on, że zamiast cieszyć się z jej dorastania i szykowania jej posagu (córce rodzice szykują skrzynię z posagiem czyli różnymi rzeczami, który ona później zabiera do domu męża), musiał przygotować jej trumnę, w której także jej posag został zakopany, a była nim bryła ziemi rzucona w trakcie pogrzebu przez ojca do trumny. W trenie występuje dużo archaizmów!
Tren VIII — podmiot liryczny mówi o nieznośnej ciszy w domu, która powstała po utracie dziecka, nikt już się nie cieszy i zewsząd czuć smutek, a zmarła córka rozbawiała wszystkich i na jej widok rodzice zapominali o problemach, teraz nie ma kto ukoić ich bólu.
ARCHAIZMY – słowa, które wyszły z użycia np. archaizmy u Kochanowskiego:
prątek – nowy pęd rośliny
ukwapiwszy – śpieszy
zbywszy – straciwszy
płono – daremnie, niepotrzebnie
frasować się – martwić się
ochędóstwo – ubrania
dziewka – dziewczyna
giezłeczkoć – koszula z białego płótna
uboga mać – matka biedna, nieszczęśliwa
maluczka – mała
uploteczki – wstążki do włosów
licha tkaneczka – skromna sukienka
łożnica – duże łoże, np. małżeńskie
upatruje – wygląda
wyprawę – wyprawkę, posag
letniczek pisany – kolorowa letnia sukienka
pisany – kolorowy