W ADHD często pojawia się nadwrażliwość słuchowa, zwana też auditory over-responsivity. Nawet drobne odgłosy, takie jak szum klimatyzacji czy stukanie kubkiem, mogą rozpraszać, a czasem wręcz prowadzić do przeciążenia. Istnieje kilka hipotez tłumaczących, dlaczego tak się dzieje. Poniżej omówię najważniejsze mechanizmy – te, które wspierają konkretne badania naukowe.

Deficyty w „sensory gating”

Jednym z kluczowych mechanizmów związanych z nadwrażliwością słuchową w ADHD są zaburzenia tzw. sensory gating. To zdolność mózgu do „wygaszania” reakcji na powtarzalne bodźce. Jeśli mamy sprawnie działające sensory gating, to np. tykanie zegara po chwili przestaje być zauważalne. W ADHD proces ten bywa ograniczony, więc nawet powtarzalne, mało istotne dźwięki mogą utrzymywać się w świadomości i powodować rozdrażnienie. Badania opublikowane w „Psychophysiology” (Gomes, H. i in., 2012) potwierdzają, że u dzieci z ADHD występuje słabsze tłumienie powtarzających się sygnałów dźwiękowych, co może prowadzić do uczucia przeciążenia hałasem.

Batiste i ADHD i Baba od polskiego
Jestem ambasadorką kampanii edukacyjnej „Batiste & ADHD".

Problemy z modulacją uwagi i przetwarzania bodźców słuchowych

Osoby z ADHD mają trudności z utrzymaniem stabilnej uwagi. Wyjaśnia się to najczęściej dysfunkcjami w regulacji neurotransmiterów (np. dopaminy i noradrenaliny), co sprawia, że mózg nie „filtrowuje” dźwięków tak, jak u osób neurotypowych.

Z kolei przegląd systematyczny Ghanizadeh (2011) wskazuje, że w ADHD występują też problemy z tzw. zaburzeniami przetwarzania sensorycznego. Obejmują one szereg dysfunkcji, w tym nadwrażliwość słuchową, która wzmacnia efekt rozproszenia i utrudnia normalną pracę w hałaśliwych miejscach.

Współwystępowanie ADHD i Zaburzeń Przetwarzania Sensorycznego (SPD)

Niektóre osoby z ADHD mają zdiagnozowane także SPD (Sensory Processing Disorder). Wówczas nadwrażliwość na bodźce (m.in. słuchowe) staje się bardziej dotkliwa. Badania Panagiotidi (2019) pokazują, że mechanizmy stojące za ADHD i SPD mogą częściowo się pokrywać. To oznacza, że u części pacjentów objawy obu tych zaburzeń wzajemnie się wzmacniają. Innymi słowy: jeżeli ktoś ma trudności w samym hamowaniu reakcji (ADHD) i jednocześnie intensywnie reaguje na bodźce słuchowe (SPD), to hałas może być wyjątkowo męczący.

Różnice w budowie i funkcjonowaniu kory mózgowej

W niektórych publikacjach wskazuje się na fizjologiczne odmienności w strukturze mózgu u osób z ADHD.

  • Konrad i in. (2012) zauważyli różnice w grubości kory mózgowej w rejonach odpowiedzialnych za przetwarzanie słuchowe.

  • Strmsek i in. (2020) badali, w jaki sposób dorośli z ADHD reagują na nowe bodźce dźwiękowe. Zauważono odmienny wzorzec aktywacji określonych obszarów mózgu, co może przekładać się na częstsze „przeciążenie” niepozornymi dźwiękami.

Wniosek z tych badań jest prosty: jeśli określone rejony mózgu są nawet nieznacznie zmienione (np. cieńsza kora słuchowa), to ich reakcja na bodźce może być inna niż u osób bez ADHD.

Jak to się przekłada na codzienne życie?


  • trudności w biurze typu open space – dla wielu z nas gwar rozmów, stukot klawiatury czy ciągłe dzwonki telefonów potrafią uniemożliwić skupienie.

  • zmęczenie w miejscach publicznych – codzienne podróże komunikacją miejską bywają udręką ze względu na hałas silników, rozmowy współpasażerów czy nagłe dźwięki (np. brzęk monet w kasowniku).

  • krótszy czas efektywnej koncentracji – osoby neurotypowe szybciej „przyzwyczajają się” do powtarzalnych dźwięków, a w ADHD ten mechanizm adaptacji może być osłabiony, przez co mózg ciągle reaguje na bodziec i się rozprasza.

Co można zrobić, czyli łatwe do wprowadzenia tricki

Z perspektywy codziennej praktyki pomocne bywają:

  • słuchawki wyciszające i zatyczki – to najprostsze, a jednocześnie bardzo skuteczne narzędzia do ograniczenia ekspozycji na hałas, kultowe już wydają się słuchawki firmy Loop (nie są tanie!): https://www.loopearplugs.com/?country=PL. Bardzo dobrym rozwiązaniem są też słuchawki do smartfonów z opcją redukcji hałasów.

  • przerwy sensoryczne – jeśli jest to możliwe, co jakiś czas wyjdź na chwilę w ciche miejsce, by dać odpocząć zmysłowi słuchu. W szkole przydatne są strefy wyciszenia, np. takie jak te: https://plandlaedukacji.pl/inicjatywy/mobilna-strefa-ciszy/, https://dobreinnowacje.pl/innowacje/balance-place-strefa-ciszy-w-kazdej-szkole

  • adaptacje w pracy czy szkole – jeśli to realne, poproś o wyznaczenie bardziej kameralnego miejsca do pracy lub zastosowanie paneli akustycznych zmniejszających pogłos.

Dzięki temu zyskujemy możliwość stworzenia własnej „przestrzeni ciszy” nie tylko w domu, lecz także w pracy czy podczas podróży. W efekcie maleje poziom rozdrażnienia, a poprawia się efektywność.

Moje doświadczenie

Z perspektywy codziennej praktyki polecam testowanie różnych rodzajów słuchawek (nausznych, dokanałowych), by sprawdzić, które najlepiej ci służą. Sama wypróbowałam wiele modeli i aktualnie ratują mnie Loopy oraz słuchawki Apple Earpods. Nie są tanie, lecz przy mojej nadwrażliwości słuchowej sprawdzają się znakomicie.

Wczesna interwencja

Jeśli zauważasz, że hałas nadmiernie cię rozprasza i utrudnia funkcjonowanie, warto wypróbować najprostsze rozwiązania, np. dobranie odpowiednich zatyczek. Już niewielka zmiana może przynieść odczuwalną ulgę i wpłynąć na poprawę nastroju.

Jeśli to czytasz — daj mi znać 🧡 na swoim ulubionym kanale:

książka o ADHD
https://www.empik.com/radio-w-mojej-glowie-opowiesci-o-adhd-aneta-korycinska,p1474515661,ksiazka-p

Książka „Radio w mojej głowie. Opowieści o ADHD” jest w SPRZEDAŻY. Można kupić też wersję z autografem, ebook albo audiobook. 

Książka została nominowana w kategorii „Autobiografia, biografia, wspomnienia” w plebiscycie Lubimyczytac.pl na Książkę Roku 2024. 

O czym jest książka? O radiu w głowie, czyli życiu z odpalonymi kilkoma stacjami radiowymi jednocześnie. ADHD to wzgórza kreatywności, dokonywanie cudów i niemożliwość wstania z łóżka, syndrom impostora, poczucie własnej wartości poniżej godności, uzależnienia, lęk i pasje, które sprawiają, że chce się żyć. Na smutno i na wesoło. Bez romantyzowania ADHD i bez stawiania się w roli ofiary. Tak chciałam, mam nadzieję, że tak wyszło. Mówię o sobie, ale by opanować ten egoistyczny pamiętnik i by nie sprawiać wrażenia, że każdy tak ma, zaprosiłam jeszcze 18 osób do rozmowy. Zostałam przekaźnikiem, spisałam je, by mogły wybrzmieć jak opowieść. W końcu to książka o różnorodności.

Jeśli to czytasz — daj mi znać 🧡 na swoim ulubionym kanale: