Jeśli to czytasz — daj mi znać 🧡 na swoim ulubionym kanale:

👶 04/2024 numer Notatnika Literackiego jest poświęcony figurze matki. Miałam przyjemność zostać częścią historii zebranej i opowiedzianej przez Dorotę Oczak-Stach.


To nie jest narzekanie na macierzyństwo. Absolutnie. To po prostu opowieści o tym, że do pisania trzeba spokoju, rutyny, odpoczynku, własnego kąta, tymczasem matki: „potrzymaj mi pieluchę i patrz, jak nie sypiam”. Dziękuję za to, że mogłam poznać też historie innych matek.

[…]
Czy macierzyństwo ma wpływ na pisanie, a pisanie na macierzyństwo? Czy dzieci poszerzają pole tematyczne, czy tylko powodują mgłę mózgową? Czy literatura to ucieczka od codzienności i macierzyństwa, czy wcale nie trzeba od nich uciekać? A może jednak wciąż jest to rozmowa, której nie chcemy, o płci w literaturze? I jak w ogóle wyglądają pisanie i praca twórcza z dziećmi u boku?

[…]

Aneta Korycińska

polonistka, oligofrenopedagożka, podcasterka, działająca pod pseudonimem Baba od polskiego, mama jednej córki (1,5 roku)

Umowę na debiutancką książkę podpisałam w trzecim trymestrze ciąży. Gdy się ukazała, nie znosiłam jej. Koszt emocjonalny, który poniosłam przy pisaniu, był za duży. Mój partner książki nie przeczytał i mówi, że nie przeczyta.

Chciałam, żeby książka Radio w mojej głowie była wsparciem dla osób dorosłych zdiagnozowanych w kierunku ADHD. Sama mam ADHD, jestem zadaniowcem i co zaplanuję, to zrobię, bez względu na stan zdrowia. Od dwóch miesięcy mam złamaną rękę, nie może się zagoić, bo ciągle piszę. Jak ją złamałam? Przewróciłam się w domu. Ze zmęczenia. Przy mojej neuroatypowości i burzy hormonalnej w trakcie ciąży i po porodzie pojawiły się problemy z koncentracją, zaczęłam robić błędy ortograficzne. Czułam się, jakbym nie miała dostępu do swoich myśli. Zdarzało się, że nie potrafiłam wrócić do domu, nie wiedziałam, gdzie jestem, wpadałam w histeryczny płacz, miałam ataki paniki. Pisanie zawsze łatwo mi przychodziło, ale do pisania tej książki siadłam z niechęcią, bo musiałam rozdrapać zagojone rany. Zależało mi na tym, aby pokazać emocjonalny ciężar życia z ADHD. Rozmawiałam z innymi osobami zdiagnozowanymi w dorosłym wieku i to było bardzo bolesne. Okazało się, że nadal nie mam żadnego filtra i mocno wszystko przeżywam, obciążam się cudzymi historiami. Non stop płakałam.

Figurze matki jest poświęcony numer 04/2024 Notatnika Literackiego.

Jeśli to czytasz — daj mi znać 🧡 na swoim ulubionym kanale:

Chcesz zapisać się na korepetycje?