Z tego opracowania dowiesz się:

  • jakie znaczenie ma tytuł dla odczytania sensu utworu na podstawie „Dżumy” Alberta Camusa
  • co symbolizuje dżuma w powieści Alberta Camusa
  • jaka jest symbolika choroby i zła w Oranie
  • jak interpretować tytuł powieści egzystencjalnej „Dżuma”
  • jak udzielić prawidłowej odpowiedzi na pytanie jawne na maturze ustnej z języka polskiego

Wstęp (wprowadzenie):

„Dżuma” Alberta Camusa to powieść wydana w 1947 r., opowiadająca o epidemii choroby w Oranie, mieście w Algierii (wówczas francuskiej kolonii). Tytuł utworu można odczytywać literalnie – wskazuje on na podstawowy problem pojawiający się w powieści, czyli chorobę, która zabijała po kolei orańczyków, doprowadziła do zamknięcia miasta i była źródłem wielu dramatów. Tytuł można jednak również odczytywać symbolicznie – powieść Camusa jest bowiem parabolą przekazującą uniwersalne prawdy o ludzkiej naturze.

Rozwinięcie („Dżuma”):

Sensem paraboli jest przekazywanie uniwersalnej prawdy pod postacią symbolu – zdarzenia, którego nie należy odczytywać literalnie. W takim rozumieniu tytułowa dżuma może oznaczać zarazę – lub szerzej: żywioł – nawiedzającą społeczność, źródło zagrożenia, przed którym należy się bronić i na które człowiek nie ma wpływu. Konsekwencją takiej interpretacji tytułu jest pytanie o kruchość ludzkiego życia – okazuje się bowiem, że przekonanie człowieka o własnej sile jest fałszywe, a losy ludzkości w zdecydowanej mierze zależą od sił niezależnych (natury, czasu). W takiej sytuacji człowiek nie może uchodzić za władcę świata, jedynym działaniem, jakie może podjąć, jest próba uratowania jak największej liczby ludzi przed nieuniknionym. Należy jednak zdawać sobie sprawę z własnych ograniczeń – tak jak czynił to doktor Rieux, który wiedział, że jego działania uratują być może tylko część chorych, a i tak nie uchronią przed rychłą śmiercią.

Najważniejszą interpretacją tytułu wydaje się jednak przekonanie, że dżuma symbolizuje zło tkwiące wewnątrz każdego człowieka. Taka interpretacja wynika wprost ze słów Jeana Tarrou: „Każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem nie jest od niej wolny. I trzeba czuwać nad sobą nieustannie, żeby w chwili roztargnienia nie tchnąć dżumy w twarz drugiego człowieka”. Tytułowa choroba dla Jeana Tarrou była symbolem zła będącego wynikiem ludzkiej natury, które ma tendencję do wyzwalania się w sytuacjach zagrożenia. Wszelkie dobre zachowania (takie jak np. postawa doktora Rieux czy działalność wolontariuszy w oddziałach sanitarnych) nie były skutkiem wrodzonej dobroduszności, lecz efektem wewnętrznej walki prowadzonej przez każdego z bohaterów, dowodem na chwilowe pokonanie pokus. To, że nikt nie jest wolny od dżumy, stanowi przestrogę – w praktyce bowiem każdy może okazać się złym człowiekiem; popełnić błąd, który da początek nowej epidemii.

Kontekst:

Dżumę można również interpretować jako symbol wojny – nie bez znaczenia jest tu kontekst historyczny, czyli fakt, że powieść została napisana krótko po zakończeniu II wojny światowej. W takim rozumieniu zaraza nie jest w pełni niezależna od człowieka, wojna jest bowiem wyborem, a nie czymś naturalnym. Na tę interpretację wskazują liczne analogie wydarzeń w Oranie do zjawisk obserwowanych podczas II wojny światowej: segregacja ludności na chorych i zdrowych, zwłoki zalegające na ulicach, odcięcie miasta i konieczność rozłąki z bliskimi. Egzystencjalna powieść Camusa w tym zakresie szuka odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób człowiek może zachować się w momencie próby. Niektórzy, tak jak doktor Rieux czy Jean Tarrou, od razu oddali się sprawie, walczyli ze wszystkich sił, inni (między innymi Raymond Rambert) usiłowali opuścić Oran, tłumacząc, że to nie była ich choroba, natomiast jeszcze inni – odnosili z powodu wojny korzyści (Rentier Cottard liczył, że epidemia zajmie władze na tyle, że te przestaną go szukać; liczył na nowe życie).

Zakończenie (podsumowanie):

Tytuł powieści Alberta Camusa jest wieloznaczny – dżumę można interpretować jako kataklizm niezależny od człowieka, wojnę lub nawet zło tkwiące w każdej jednostce. Niezależnie od wybranej drogi, lektura zmusza do zadania pytania o postawę człowieka w sytuacji zagrożenia. Prowokuje do myśli, czy w chwili próby czytelnik byłby w stanie poświęcić się dla innych, czy też szukałby wyłącznie własnych korzyści – bo tak naprawdę nie trzeba epidemii dżumy, aby dowiedzieć się czegoś o własnej naturze.

Jeśli to czytasz — daj mi znać 🧡 na swoim ulubionym kanale: