„Chlejcie Ocean Spokojny
I spluńcie na wojny”
Męczy mnie bohaterstwo. Mamy w sobie taką zdolność głupią, by wywyższać niosących pomoc i czcić ich wniebogłosy. Składamy hołdy, tworzymy instahagiografie, jakby niesienie pomocy było szokującym wyczynem godnym X-menów.
W czasie dezinformacji, metafor wodnych, epitetów określających migracje, podziału na „my i oni”, jeszcze trudniej o racjonalizm. Wyłoni się wielu fałszywych orędowników, dla których nieludzka sytuacja w Usnarzu będzie sposobem na zbicie kapitału politycznego. Zamiast ocieplania wizerunku wizytą w domu dziecka – jakieś smutne zdjątko z grupą uchodźców w oddali. Na granicy, po polskiej stronie – jak podają mapy – chorują ludzie. To nie jest obrazek z granicy turecko-syryjskiej puszczany w formie abstrakcyjnego newsa w stacjach informacyjnych. Powiedzmy sobie wprost: za parę dni część z tych ludzi po prostu umrze. A świat patrzy.
Nie umniejszam chęci niesienia pomocy przez pana Sterczewskiego, wręcz przeciwnie – dziękuję, że próbował, że informuje; jestem jednak daleka od ogłaszania santo subito tych, którzy po prostu powinni nieść pomoc, korzystając ze swoich parlamentarnych przywilejów. Sama znacznie bardziej jestem pod wrażeniem działalności Fundacji Ocalenie – jej pracowniczki i pracownicy są na miejscu i działają, choć nie mają parasola ochronnego w postaci immunitetu.
Bardzo razi mnie heroizacja posła, który podjął próbę przekazania lekarstw. Odwracamy w ten sposób uwagę od tych, którzy powinni być w jej centrum – osób czekających w zasadzie na śmierć. To, co w mediach nazywa się bohaterstwem, ma inną definicję: człowieczeństwo. I nie jest to nic nadzwyczajnego, lecz naturalny odruch. To właśnie tam teraz powinien być cały rząd. A jeśli nie rząd (po którym nie spodziewam się niczego dobrego), to chociaż ok. 250 parlamentarzystek_ów, tak chętnie opowiadających o demokracji, sojusznictwie, prawach człowieka i przyrodzonej jego godności
Młodożeniec pisał:
„Wierz w to, co widzisz macasz łapiesz
I to, na czym się wieszasz
Nie wierz w papier
Choćby go podpisał papież”