Odjaniepawlić poznałam nie przez smartficę, ale dzięki moim uczniom, którzy ustawili mi kiedyś JP2 na tapecie. Oczywiście moją reakcją było wtedy jedno wielkie iksde, ale nie rozumiałam jeszcze tego zjawiska. Dziś ogłoszono wyniki plebiscytu na młodzieżowe słowo roku 2017. Wybrano „XD”, które przegrało ze „sztosem”. „Iksde” nadużywam w Internecie z pełną świadomością i sympatią – każdorazowo wspominam słowa absolwenta, że nie jestem stara, skoro je znam. Trzymam się tej myśli, jednak liczyłam na nutkę nostalgii, odczuwałam „iksde” jako wyrażenie pokroju „żal” czy „cool”, liczyłam na lekki swąd starości, a tu zaskoczenie – bywam na czasie, nawet w dwudniówki! (Słowo „weekend” nie zostało zastąpione rodzimym, o czym pisał już Tuwim).
Wiele uczę się od uczniów: „sztosikiem” (stosunek seksualny z prostytutką/uderzenie kuli) chciała nazwać się moja klasa, słowo zyskało nowe znaczenie – coś fajnego, modnego, dobrego; a „odjaniepawlanie” już nie tylko mówi o przesadnym wykorzystywaniu wizerunku Jana Pawła II, lecz także o jakiejkolwiek przesadzie lub nagłym wydarzeniu. W tym roku ukazano mi też nowy świat dzięki słowu „wiksa/wiksapol” – nie miałam pojęcia, jak wiele ruchu można zawrzeć w jednym słowie, a mym prywatnym zwycięzcą stał się skrótowiec „RIGCZ” oznaczający „rozum i godność człowieka” (wygrywa z LTK), brak mi jednak TTŻ, bo przecież „tak trzeba żyć”!
https://sjp.pwn.pl/c…/Rozstrzygniecie-plebiscytu;201647.html