Wykorzystywanie praw autorskich w działalności edukacyjnej bez zgody podmiotów uprawnionych niewątpliwie jest traktowane przez ustawę łagodniej, w tym sensie, że zakres dopuszczalności takiego wykorzystania jest znacznie szerszy, niż w innych przypadkach. Rodzi się jednak w związku z tym oczywiste pytanie, jak szeroki jest ten zakres? Pytanie to jest szczególnie aktualne w kontekście działania na polskim rynku podmiotów oferujących tzw. parasole licencyjne, które według założeń mają chronić szkoły, instytucje edukacyjne, czy też biblioteki przed ewentualnym naruszeniem praw autorskich.
Zgodnie z art. 27 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych Instytucje naukowe i oświatowe mogą, w celach dydaktycznych lub prowadzenia własnych badań, korzystać z rozpowszechnionych utworów w oryginale i w tłumaczeniu oraz sporządzać w tym celu egzemplarze fragmentów rozpowszechnionego utworu. Instytucje naukowe i oświatowe, do których ten przepis znajduje zastosowanie, to przede wszystkim szkoły (zarówno publiczne, jak i prywatne), a także np. przedszkola, placówki artystyczne (ogniska), biblioteki itp. Licencja ustawowa jest przyznana podmiotom, których celem jest działalność edukacyjna, w tym również takim, które prowadzą tę działalność komercyjnie (jak np. uczelnie prywatne).
Korzystanie z chronionych utworów bez zgody twórcy może – zgodnie z art. 27 ustawy – odbywać się w celach dydaktycznych lub prowadzenia badań naukowych. Co należy rozumieć przez cel dydaktyczny? Niewątpliwie z wykorzystaniem w celu dydaktycznym będziemy mieli do czynienia w przypadku korzystania z fotografii, artykułów, utworów muzycznych na potrzeby realizacji programów nauczania, zarówno przez nauczycieli, jak i uczniów. Tak więc, jeżeli wykorzystanie konkretnego utworu ma związek z przekazywaną wiedzą, lub też służy jej weryfikacji (np. w trakcie egzaminu lub przygotowania zadania domowego) cel edukacyjny nie powinien być kwestionowany.
Wykorzystanie utworu chronionego powinno jednak w każdym przypadku służyć lub wspomagać przekazywanie i rozwój wiedzy, a nie jedynie być luźno związane z edukacją i służyć celom rozrywkowym. Tak więc nie będzie uzasadnione celem edukacyjnym np. wykorzystywanie utworów muzycznych w trakcie dyskoteki szkolnej. Ich odtworzenie w trakcie lekcji muzyki zasadniczo nie powinno natomiast budzić wątpliwości co do uzasadnienia treścią art. 27 PrAut. Podobnie, w zakresie art. 27 PrAut będzie mieściło się wykorzystanie utworów muzycznych poprzez ich wykonywanie (wokalne lub instrumentalne) przez uczniów w trakcie zajęć lub szkolnych akademii. Co do zasady przepis nie wprowadza bowiem ograniczeń co do sposobów dozwolonego korzystania z utworów, jeżeli tylko będą one uzasadnione celem dydaktycznym.
Tak więc zakres „edukacyjnej” licencji ustawowej jest szeroki zarówno pod względem instytucji, które mogą z niej korzystać, jak i form wykorzystania utworów chronionych. Niemniej jednak nie można tej licencji nadużywać, gdyż przekroczenie jej granic będzie stanowiło naruszenie praw autorskich.
Wiele wątpliwości narosło w ostatnich latach odnośnie możliwości wykorzystywania filmów przez jednostki oświatowe w ramach licencji ustawowej (czyli bez uzyskiwania zezwolenia uprawnionych do praw autorskich). Kwestia ta jest jednak problematyczna. Z jednej strony nie może budzić wątpliwości, że np. projekcja konkretnego filmu dla studentów filmoznawstwa — co do zasady — będzie znajdowała uzasadnienie w celu edukacyjnym, a co za tym idzie, będzie mogła się odbyć bez konieczności uzyskiwania zgody od uprawnionych do praw autorskich. Podobnie należałoby ocenić wyświetlenie „Pana Tadeusza” Andrzeja Wajdy w klasie, dla której pozycja ta jest aktualnie przerabianą lekturą. Związek z programem nauczania jest tutaj wyraźny. Niemniej jednak np. pokaz „Pana Tadeusza” dla całej szkoły nie mógłby być w ten sposób uzasadniony, a co za tym idzie, nie mieściłby się w zakresie art. 27 PrAut i takie wykorzystanie wymagałoby uzyskania licencji.
Jak więc widać, sytuacje, w których licencja ustawowa obejmuje korzystanie z utworu, mogą być w wielu przypadkach bardzo bliskie takim, które należałoby już uznać za naruszenie.
W odniesieniu do wyświetlania dzieł filmowych, czy też muzycznych należy również podkreślić, że poza celem edukacyjnym będą takie formy ich wyświetlania, których cel jest niejasny, niewyraźny i wprawdzie można doszukiwać się w nim elementów edukacyjnych, ale są one raczej dodatkiem, niż istotą wykorzystania. Przykładowo, w przypadku otwartych pokazów filmowych organizowanych przez szkoły lub biblioteki cel edukacyjny będzie takim dodatkiem, gdyż tak naprawdę na pierwszy plan może wychodzić w tych sytuacjach cel rozrywkowy, który niewątpliwie znajduje się poza zakresem dozwolonego użytku praw autorskich. Wykorzystanie w takim celu wymaga w związku z tym uzyskania zgody podmiotów uprawnionych. Ponieważ prowadzenie pokazów filmowych, czy też tzw. DKFów jest nierzadkie, w ostatnim czasie do szkół i bibliotek zaczęły zgłaszać się podmioty oferujące tzw. „parasole licencyjne” lub też „produkty” o podobnej nazwie. W założeniu uiszczenie opłaty za „parasol licencyjny” ma dawać nabywającym go szkołom i bibliotekom zielone światło do prowadzenia wskazanych powyżej projekcji, a także innych form wykorzystywania dzieł filmowych.
Rodzą się w związku z tym pytania – po pierwsze – czy faktycznie tego typu, komercyjnie oferowane „parasole licencyjne” spełniają swój cel. Po drugie natomiast, czy „parasol licencyjny” jest jedynym rozwiązaniem dla bibliotek i szkół, które chcą zgodnie z prawem prowadzić np. Dyskusyjny Klub Filmowy.
Odpowiadając na pierwsze z wyżej wskazanych pytań, należy stwierdzić, że istnieje bardzo duże ryzyko, iż „parasole licencyjne” lub też inne, podobne produkty nie zapewniają gwarancji legalności projekcji filmowych w szkołach czy też bibliotekach. Dlaczego? Przede wszystkim bowiem trudno jest zakładać, aby konkretna firma, czy też inna organizacja prywatna zgromadziła uprawnienie do wszystkich utworów kinematograficznych, które mogą w przyszłości być wyświetlone w szkole. Można sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której szkoła za rok będzie chciała wyświetlić film, do którego ma prawa producent uprzednio niedziałający na rynku. Tak więc nabycie „parasola licencyjnego” może w dalszym ciągu narażać bibliotekę lub szkołę na zarzut naruszenia majątkowych praw autorskich.
Co więcej, należy również pamiętać, że uzyskanie licencji od samego producenta lub od prywatnej organizacji reklamującej się jako zrzeszenie nie wyłącza obowiązku zapłaty tzw. wynagrodzenia dodatkowego opartego o art. 70 ust. 21 PrAut, które może być uiszczone jedynie za pośrednictwem właściwej organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Tym samym, wykupienie „parasola licencyjnego”, nawet gdyby oferujący ten produkt podmiot reprezentował wszystkich uprawnionych do dzieł filmowych (co jest mało prawdopodobne) nie jest rozwiązaniem gwarantującym brak konieczności ponoszenia dalszych opłat.
W związku z powyższym powstaje pytanie, czy dla bibliotek, szkół i instytucji oświatowych istnieje alternatywa dla „parasoli licencyjnych”? Otóż tak i jest to alternatywa zabezpieczająca biblioteki, czy też szkoły przed zarzutami naruszenia praw twórców. Na legalne dokonywania omawianych działań należy więc uzyskać odpowiednie licencje. Nie jest jednak konieczne uzyskiwanie takich zezwoleń każdorazowo od poszczególnych producentów czy organizacji zagranicznych. W celu uzyskania stosownej licencji wystarczy zwrócić się do właściwej polskiej organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. W przypadku filmów będzie to Stowarzyszenie Filmowców Polskich, które jest organizacją właściwą w odniesieniu do praw autorskich do utworów audiowizualnych (www.zapa.org.pl). Zwracając się o udzielenie licencji szkoła lub biblioteka powinna podkreślić, że planowany pokaz lub DKF jest niekomercyjny i ma na celu rozwój uczestników i promocję kultury, gdyż powinno to przełożyć się na obniżenie wynagrodzenia.
Jeżeli otwarte pokazy filmowe organizowane przez szkołę, bibliotekę lub inną instytucję odbywały się na podstawie wyżej opisanej licencji uzyskanej od właściwej organizacji zbiorowego zarządu, w sytuacji, gdy do tej szkoły lub biblioteki zwróci się podmiot z żądaniem nabycia parasola licencyjnego, lub uiszczenia innego wynagrodzenia, szkoła lub biblioteka nie będą miały żadnego powodu do obaw i nie powinny uwzględniać tego typu żądań. Sytuacja szkół i innych instytucji będzie również zabezpieczona, jeżeli do wykorzystania utworów w ich działalności będzie dochodziło w zakresie art. 27 PrAut, tj. w celach dydaktycznych lub badawczych.
Dr Zbigniew Pinkalski
Radca prawny
Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy Sp. j.