Ostatnio pisałam o tym, że układ nerwowy jest jak bateria: może mieć dużą pojemność, ale niekoniecznie równą jej wytrzymałość. Wtedy potrzebujemy uspokojenia.

Sposobów na autoregulację jest wiele: sen, spacer, wyciszenie, machanie nogami, skubanie skórek przy paznokciach. Dziś zajmiemy się zatem bezpiecznym stimowaniem.

Stimy – ang. self-stimulatory behavour to zachowania autostymulacyjne. Pozwalają na:

  • poczucie granic ciała (np. przez klaskanie czy podskakiwanie);
  • otrząśnięcie się z blokady emocjonalnej (wytrzęsienie);
  • przefiltrowanie światła i/lub dźwięku, by były łagodniejsze (zasłanianie oczu/uszu);
  • uspokojenie przez otrząśnięcie się z lęku;
  • skupienie się poprzez rutualną wręcz powtarzalność;
  • wyrażenie emocji.

Wszystkie dzieci stimują – w ten sposób także wielu dorosłych autoreguluje emocje: machają oni nogami, drapią się po głowie, kołyszą.

Niebezpieczne stimy:

  • uderzanie głową;
  • rozdrapywanie skóry aż do krwi;
  • obgryzanie paznokci.

Można sobie pomóc, by powstrzymać niebezpieczne zachowania i przekierować potrzebę autoregulacji. Polecam do tego zabawki antystresowe — fidget toy, które można kupić lub zrobić. Ważne, by mieć je zawsze przy sobie.