Wstęp (wprowadzenie):

Ludz­ka egzy­sten­cja jest wiecz­ną tułacz­ką, w trak­cie któ­rej pró­bu­je się odna­leźć jakiś cel. Lite­rac­kie przy­kła­dy poka­zu­ją, że podró­że zawsze dają wędrow­co­wi korzyść – dzię­ki nim moż­na lepiej zro­zu­mieć ota­cza­ją­cy świat i zdo­być naukę na przy­szłość. Prze­mie­rza­nie świa­ta (i wycią­ga­nie wnio­sków z obser­wa­cji) może pobu­dzać do zmia­ny zacho­wa­nia, a tak­że kształ­to­wać tożsamość.

Rozwinięcie („Boska komedia”):

Wędrów­ka Dan­te­go po zaświa­tach nie była zwy­kłą wyciecz­ką, lecz lek­cją życia. Boha­ter w trak­cie podró­ży po Pie­kle, Czyść­cu i Nie­bie mógł zro­zu­mieć, że każ­dy czyn zosta­nie osą­dzo­ny, a grzesz­ni­ków spo­tka należ­na kara. Nie­przy­pad­ko­wo Dan­te tra­fił do lasu w nocy z Wiel­kie­go Czwart­ku na Wiel­ki Pią­tek roku 1300. Moż­na powie­dzieć, że był to okres, w któ­rym boha­ter robił rachu­nek sumie­nia – miał 35 lat (jak uwa­żał, był w swo­ich „dni poło­wie”, czy­li na pół­met­ku życia), dla­te­go był to odpo­wied­ni moment, aby pod­dać ana­li­zie i prze­war­to­ścio­wać swo­je życie.

W trak­cie wędrów­ki po Pie­kle Dan­te, w towa­rzy­stwie Wergi­liu­sza, mógł zapo­znać się z hie­rar­chią grze­chów. Kra­ina, do któ­rej tra­fia­li nie­go­dziw­cy, mia­ła kształt odwró­co­ne­go stoż­ka – był to lej, któ­ry wytwo­rzył się po tym, gdy Lucy­fer (daw­niej anioł) został strą­co­ny z Nie­ba przez Boga; siła ude­rze­nia była tak wiel­ka, że demon spadł na samo dno, two­rząc wiel­ką szcze­li­nę. Pie­kło w wizji wło­skie­go poety skła­da­ło się z dzie­wię­ciu krę­gów i było poprze­dzo­ne Przed­pie­klem (miej­scem, do któ­re­go tra­fia­li ludzie neu­tral­ni: ani dobrzy, ani źli). Każ­dy kolej­ny krąg znaj­do­wał się coraz głę­biej, co przy­bli­ża­ło grzesz­ni­ków do Lucy­fe­ra, czy­li naj­gor­sze­go demona.

Krę­gi pie­kiel­ne były zor­ga­ni­zo­wa­ne według ska­li prze­wi­nień. W pierw­szym krę­gu (Lim­bo) znaj­do­wa­li się ludzie, któ­rzy nie zawi­ni­li zacho­wa­niem, lecz mie­li nie­szczę­ście uro­dzić się przed Chry­stu­sem. Nie było im dane poznać Mesja­sza, co spra­wi­ło, że nie mogli tra­fić do Nie­ba. W krę­gu tym znaj­do­wa­li się mię­dzy inny­mi Wergi­liusz, Juliusz Cezar, Owi­diusz, Hora­cy, Sokra­tes czy Arystoteles.

Kolej­ne krę­gi ujaw­nia­ły nie­go­dzi­wo­ści, któ­rych celo­wo może dopu­ścić się czło­wiek. Zarów­no oto­cze­nie, jak i zacho­wa­nia boha­te­rów usy­tu­owa­nych coraz bli­żej Lucy­fe­ra zmie­nia­ły się na gor­sze: męki ludzi uwię­zio­nych w ostat­nim krę­gu były nie­po­rów­ny­wal­nie gor­sze od tych, któ­re prze­ży­wa­li grzesz­ni­cy z wcze­śniej­szych kręgów.

Wina­mi, któ­re zmu­sza­ły dusze do prze­by­wa­nia w Pie­kle, były: grzech namięt­no­ści (skłon­ność do popeł­nia­nia zbrod­ni w imię miło­ści), nie­umiar­ko­wa­nie w jedze­niu i piciu, skąp­stwo i roz­rzut­ność, zazdrość i leni­stwo, gło­sze­nie here­zji, wystę­po­wa­nie prze­ciw­ko bliź­nim i Bogu, nad­uży­wa­nie zaufa­nia oraz zdrada.

Dzię­ki podró­ży po pie­kle Dan­te mógł wycią­gnąć naukę na przy­szłość. Boha­ter był na pół­met­ku życia, dla­te­go miał jesz­cze szan­sę na odmie­nie­nie swo­ich losów; dzię­ki wędrów­ce miał moż­li­wość świa­do­me­go kie­ro­wa­nia swo­im życiem (mógł tak­że poznać warun­ki Czyść­ca i Nie­ba). Wędrów­ka była więc dla nie­go wska­zów­ką, jak nale­ży postę­po­wać, aby tra­fić do uko­cha­nej Beatry­cze (jej miej­sce było w Niebie).

Kontekst:

Wędrów­ka Dan­te­go mia­ła wymiar wewnętrz­ny i umoż­li­wi­ła lep­sze zro­zu­mie­nie świa­ta. Pod tym wzglę­dem podróż boha­te­ra „Boskiej kome­dii” była podob­na do wyciecz­ki Kor­dia­na po Euro­pie, w trak­cie któ­rej boha­ter dra­ma­tu Juliu­sza Sło­wac­kie­go poznał zasa­dy rzą­dzą­ce XIX-wiecz­nym spo­łe­czeń­stwem i doko­nał wiel­kiej prze­mia­ny. Głów­ny boha­ter, w I akcie pozba­wio­ny sen­su życia, w II prze­mie­rzał świat, by lepiej zro­zu­mieć cel ist­nie­nia. Każ­de odwie­dzo­ne miej­sce było dla nie­go lek­cją – z bie­giem wyda­rzeń boha­ter stra­cił wszel­kie złu­dze­nia na temat rze­czy­wi­sto­ści. W Lon­dy­nie dowie­dział się, że wszyst­ko jest na sprze­daż, w Dover dostrzegł ułu­dę lite­ra­tu­ry, któ­ra fał­szu­je rze­czy­wi­stość, we Wło­szech zwąt­pił w ist­nie­nie roman­tycz­nej miło­ści, nato­miast w Rzy­mie doświad­czył nie­chę­ci i pogar­dy ze stro­ny papie­ża. Podró­że po Euro­pie ukształ­to­wa­ły toż­sa­mość Kor­dia­na – zmo­ty­wo­wa­ły do zmia­ny nasta­wie­nia i przy­ję­cia aktyw­nej posta­wy wobec zabor­cy. Efek­tem wędrów­ki była kon­kret­na wizja: męż­czy­zna zro­zu­miał, że Pol­ska jest „Win­kel­rie­dem naro­dów”, a on sam powi­nien poświę­cić się, aby wpły­nąć na losy ojczy­zny, co skło­ni­ło go do decy­zji o prze­pro­wa­dze­niu zama­chu na życie cara.

Zakończenie (podsumowanie):

Motyw wędrów­ki umoż­li­wia uka­zy­wa­nie wewnętrz­nych prze­mian, jakie prze­cho­dzą boha­te­ro­wie lite­rac­cy w obli­czu nowych doświad­czeń. Głów­ny boha­ter „Boskiej kome­dii” zapo­znał się ze spe­cy­fi­ką Pie­kła, Czyść­ca i Nie­ba, dzię­ki cze­mu miał świa­do­mość kon­se­kwen­cji wybo­rów życio­wych. Dzię­ki wędrów­ce Dan­te miał los w swo­ich rękach, wie­dział, do cze­go mógł dążyć. Z kolei Kor­dian wycią­gnął ze swo­ich podró­ży naukę o świe­cie, któ­ra skło­ni­ła go do zmia­ny postę­po­wa­nia. Wyrwa­nie się z bez­piecz­ne­go śro­do­wi­ska i podróż po Anglii oraz Wło­szech otwo­rzy­ły mu oczy na zasa­dy rzą­dzą­ce świa­tem – były to więc nauki, któ­rych nie było­by dane otrzy­mać w rodzin­nym mie­ście. Podróż może zatem dawać wie­dzę, pobu­dzać do zmia­ny zacho­wa­nia, a nawet kształ­to­wać tożsamość.

  • Opracowanie pytań na maturę ustną 2024 – pełen zestaw 40 lektur

    150,00 VAT
    Dodaj do koszyka
  • Opracowanie pytań na maturę ustną 2024 – „Boska komedia”

    2,00 VAT
    Dodaj do koszyka

Jeśli to czy­tasz — daj mi znać 🧡 na swo­im ulu­bio­nym kanale: