– temat! – bez dobrego tematu, który też skłoni czytelników do refleksji, nie ma dobrego reportażu; życie pisze najlepsze scenariusze, więc warto się przyjrzeć otoczeniu; wszystko może być tematem, ważne by ciebie też to ciekawiło; najciekawsze są opowieści o jednym człowieku; nie bierz oklepanych tematów, o których można czytać w internecie; odkryj bohatera i jego historię! Nie pisz też o tym, o czym wszyscy aktualnie mówią: Kościół, LGBTQ, zdrowie psychiczne itd. – to bardzo ważne tematy, ale takich prac będzie ok 90%. Nuda! Reportaż ma otworzyć oczy na coś, co nie jest widoczne.

– to reportaż dziennikarski, przeczytaj kilka, by wiedzieć, jak pisać (polecam prace Wojciecha Tochmana, Katarzyny Boni, Mariusza Szczygła); 

– nigdy nie fantazjuj, reportaż jest opowieścią o prawdzie; nie umoralniaj, nie dawaj mu rad, nie traktuj czytelnika jak niedouczonego, ale bądź też szczery w odczuciach, mów o wrażeniach, ale ogranicz komentarz odautorski; pamiętaj o szczegółach (książki Olgi Tokarczuk pamiętam z kilku obrazów, które zapisały się w mojej pamięci, a często nie pamiętam nawet fabuły); 

– w dialogach odtwarzaj mowę rozmówcy, jego słownictwo; możesz nagrywać rozmowę z jakimś człowiekiem i później ją spisać; tym razem nie przesadzaj ze zdaniami złożonymi, to nie jest wypracowanie, ani tekst naukowy; 

– pisz dużo konkretów — spytaj rozmówcę, czy możesz opisać jego historię i podać jego imię i nazwisko, albo chociaż imię, opisz reakcje, pieprzyk, ułożenie włosów — liczy się szczegół (to tak, jakby dzięki tobie czytelnik mógł przez dziurkę od klucza podglądać opisanego bohatera); 

– rozplanuj dobrze podział formy narracyjnej i dialogowej, niech się przeplatają.