Wiem o tym, że jest już późno, a rano widzimy się na kanapie w Dzień Dobry TVN, gdzie będę rozmawiać z Natalią Szostak (aww ) o Noblistce, ale nie mogę spać, gdy tyle ciekawych wydarzeń wokół mnie.
Podsyłam Wam najpierw kilka informacji o Annie Ernaux i spieszę wyjaśnić, dlaczego tak bardzo cieszę się z tegorocznego Nobla. Proszę nie myśleć, że ja tylko „girl power” i „women power”, bo mnie jedynie „human power” obchodzi, ale to jest już krok ku lepszemu światu, ponieważ:
argument liczbowy: Ernaux jest 17 zdobywczynią Nagrody Nobla. A kobiety stanowią 14,2% Noblistek w dziedzinie literatury i 6,1% ze wszystkich nagrodzonych;
argument sentymentalny: jest starszą kobietą, a one mnie szalenie wzruszają i bardzo zależy mi na ich widoczności;
argument literacki: nie jest to nagroda polityczna, a doceniająca twórczość i spójny, konsekwentny sposób budowania autobiografii własnej i kobiecej, gdzie nie brak doświadczeń biedy, codzienności, cielesności, śmierci, dylematów, z którymi mierzą się kobiety, a o których z męskiego punktu widzenia nie sposób pisać.
Ernaux nie dmucha papierosowym dymem swoim czytelnikom prosto w twarz (sorry Houellebecq), a podaje podpaskę i mówi: „dasz radę, mała. wszystkie musimy dawać. jestem tu z tobą”.
#annieernaux #annieernauxnobel #nataliasztostak #nobel #nagroda #literackanagrodanobla #humanpower @Wydawnictwo Czarne DDTVN