Zostałam zaproszona na premierę filmu o wykluczeniu systemowym osób z niepełnosprawnościami. I wiecie co? W Kinotece, kinie w centrum stolicy (stary budynek PKiN), nie ma jak się dostać na film, mimo zgłaszania, że jest się OzN.
Film widziałam już kolejny raz, jest wspaniały i znów płakałam, bo pokazuje, jak niewiele się zmieniło.