Czy słyszeliście o Marii, która była – choć pochodziła z rodziny wybitnych malarzy – została zapamiętana jako niezależna poetka?

To dzisiejsza bohaterka cyklu „Superbaby”!

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska była córką malarza Wojciecha Kossaka, siostrą Jerzego, również malarza, i Magdaleny, która również zdobyła sławę jako pisarka satyryczna Magdalena Samozwaniec. Maria odebrała edukację w domu, w którym bywali najważniejsi artyści epoki – m.in. Sienkiewicz, Paderewski i Lutosławski. W dzieciństwie dużo chorowała, przez co pozostała jej niewielka ułomność. Poślubiła Władysława Janotę Bzowskiego, porucznika armii austriackiej, jednak niebawem zakochała się w poecie Janie Gwalbercie Henryku Pawlikowskim, dla którego anulowała małżeństwo po czterech latach i wróciła do Krakowa. Trzy miesiące po unieważnieniu pierwszego ślubu wyszła za Pawlikowskiego i wspólnie zamieszkali w zakopiańskiej Willi pod Jedlami.

Niedługo później Maria debiutowała trzema wierszami w “Skamandrze”, a następne utwory publikowała w „Bluszczu”, „Wiadomościach Literackich”, „Tygodniku Ilustrowanym”, „Świecie”, „Cyruliku Warszawskim”, „Czasie” i „Gazecie Polskiej”. Przyjaźniła się z Witkacym. Jej twórczość spotkała się z gorącym przyjęciem krytyków i innych pisarzy. Z kolei jej drugie małżeństwo również zostało unieważnione, a Maria wyszła trzeci raz za mąż za Stefana Jasnorzewskiego, oficera lotnictwa. Po wybuchu II wojny światowej wyjechali wspólnie do Francji, a następnie do Anglii, gdzie wykryto u poetki nowotwór. Zmarła w wieku 43 lat.

Seria #superbaby powstała z inspiracji akcją #patronki, o której będę jeszcze więcej pisała. Wiecie, że w edukacji szkolnej poznaje się 4 autorki? 😀 A zaledwie 10% szkół w Polsce nosi imię patronki. Ja tam już się nie daję uciszać, więc zapraszam do siebie #superbaby