Wstęp (wprowadzenie):

Każde wydarzenie historyczne kształtuje tożsamość osób, które były jego świadkami. Artyści chętnie odnoszą się w swoich dziełach do wydarzeń z historii najnowszej, aby pielęgnować pamięć o minionych czasach i doświadczeniach poszczególnych ludzi albo by nadać wydarzeniom należną rangę. Zapis niedawnych wydarzeń jest jednocześnie sposobem na to, aby zakorzenić je w społecznej świadomości – dzięki temu ratuje się je przed zapomnieniem.

Rozwinięcie („Raport o stanie wojennym”):

Marek Nowakowski w zbiorze opowiadań „Raport o stanie wojennym” podjął się próby literackiego przetworzenia wydarzeń rozgrywających się w latach 1981–1983, aby przekazać pamięć o tamtych czasach kolejnym pokoleniom. Krótkie utwory rzucają jednocześnie inne światło na wydarzenia z historii najnowszej – ukazują realia epoki z perspektywy zwykłego człowieka, a nie, jak czyni to historia, z punktu widzenia wydarzeń politycznych. Opowiadania stoją w opozycji do politologicznych narracji, stanowią zapis kulturowego oddziaływania stanu wojennego na losy ludzi.

Ze zbioru opowiadań Marka Nowakowskiego wypływa między innymi obraz codzienności pełnej drobnych gestów solidarności. Ze względu na niewielkie znaczenie w kontekście historii Polski wydarzenia te nie miały szansy zapisać się w historii powszechnej, choć mogły uchodzić za istotne świadectwo czasów stanu wojennego. Opowiadanie „W autobusie” przedstawia subtelny przejaw wsparcia. W drobnych aktach skierowanych przeciwko radzieckiej dominacji. Kiedy młody mężczyzna rzucił nieprzychylny komentarz pod adresem Rosjan, a jeden z pasażerów (być może na usługach władzy) próbował się z nim skonfrontować, kierowca autobusu wykorzystał swoje zasoby, aby uratować młodzieńca z opresji. Gwałtownie wyhamował pojazd, aby utrudnić aparatczykowi przemieszczanie się wewnątrz autobusu, a później otworzył drzwi, aby mężczyzna protestujący przeciw władzy mógł bezpiecznie uciec. Dalszych losów historii nie przedstawiono – można jednak zauważyć, że kierowca autobusu (delikatnie zadowolony z zapobiegnięcia represji) czuł solidarność z młodzieńcem; być może spotkała go za to kara, niemniej jednak uznał, że swoim drobnym gestem okaże wsparcie innym zmęczonym stanem wojennym.

Ludzką solidarność okazywano również poprzez fizyczne wsparcie – towarzyszenie słabszym w sytuacjach konfrontacji z władzą. Taka sytuacja przedstawiona została w opowiadaniu „Wizyta”. Kiedy do mieszkania Doroty weszli mundurowi, sąsiadka, dowiedziawszy się o najściu, czym prędzej chwyciła mleko i pod pretekstem dostarczenia go ze sklepu towarzyszyła kobiecie w zdarzeniu. Zarówno sąsiadka, jak i przedstawicielka pomocy społecznej chciały uczestniczyć w rozmowie, aby w razie potrzeby pomóc Dorocie – samotnej matce. Nie chciały zostawiać jej w potrzebie; co prawda wiedziały, że nie miały, jak pomóc, jednak były tam, aby kobieta poczuła się raźniej.

Kontekst:

Literackie przetwarzanie historii najnowszej może również służyć wydobywaniu nowych sensów na temat ludzkiej natury. Takiego zadania podjęła się Olga Tokarczuk w opowiadaniu „Profesor Andrews w Warszawie”. Odwołanie do okresu stanu wojennego nie było w przypadku jej utworu zabiegiem przypadkowym – dzięki siatce skojarzeń związanych ze społeczną percepcją lat 1981–1983 noblistka ukazała specyfikę okresu stanu wojennego; zwróciła uwagę na dziwność (przechodzącą w absurdalność), która dla Polaków, zanurzonych w świecie szarego komunizmu, była nieuchwytna. Tytułowy profesor, przybysz z Wielkiej Brytanii, został wrzucony w środek wydarzeń: pojawił się w Warszawie na dzień przed ogłoszeniem stanu wojennego, a później był skazany na samodzielne poruszanie się w tym zawiłym, niezrozumiałym świecie. Nie był świadomy kontekstów kulturowych (i nie znał języka), przez co ze zdziwieniem obserwował zachowania Polaków: zamknięte sklepy z zagranicznymi produktami (Pewex), sklepy sprzedające wyłącznie ocet i musztardę, radość zbliżających się świąt pomieszaną ze strachem z powodu obecności żołnierzy na ulicach.

Opowiadanie Olgi Tokarczuk zwracało uwagę na kulturowe uwarunkowania Polski z początku lat 80. XX wieku. Było zapisem ówczesnej sytuacji, niemal kronikarską relacją, dzięki której realia tamtych czasów zostaną uratowane przed zapomnieniem.

Zakończenie (podsumowanie):

Nie ulega wątpliwości, że teksty dotyczące historii najnowszej mają równie wielką wartość historyczną, jak utwory opowiadające o poprzednich epokach. Zarówno Marek Nowakowski, jak i Olga Tokarczuk przelali na papier historie opowiadające o czasach, których byli świadkami; chociaż ich dzieła należą do fikcji literackiej, zawierają mnóstwo informacji o realiach epoki, dzięki czemu mogą służyć jako źródło wiedzy historycznej.

Jeśli to czytasz — daj mi znać 🧡 na swoim ulubionym kanale: