Jeśli to czy­tasz — daj mi znać 🧡 na swo­im ulu­bio­nym kanale:

Ane­ta Kory­ciń­ska w swo­jej książ­ce “Radio w mojej gło­wie” zebra­ła wypo­wie­dzi osób, któ­re żyją z póź­no zdia­gno­zo­wa­nym ADHD. Opo­wia­da tak­że o wła­snym doświad­cze­niu. Dzię­ki oso­bi­stym histo­riom, opi­som dro­gi do wewnętrz­ne­go pozna­nia i okieł­zna­nia ADHD, łatwiej jest zro­zu­mieć ludzi, któ­rzy uro­dzi­li się neuroatypowi.
Przy­wy­kli­śmy do tego, że o ADHD mówi się w szko­le. Dzie­ci, któ­re są nad­po­bu­dli­we rucho­wo, nie potra­fią skon­cen­tro­wać się na lek­cjach, mogą być podej­rze­wa­ne o zespół nad­po­bu­dli­wo­ści psy­cho­ru­cho­wej z defi­cy­tem uwa­gi lub z bra­kiem kon­cen­tra­cji uwa­gi. Jed­nak nie moż­na zapo­mi­nać, że ADHD wystę­pu­je też u ludzi doro­słych. To, że nie zdia­gno­zo­wa­no tego zabu­rze­nia w dzie­ciń­stwie, nie zna­czy, że nie może być ono wykry­te w póź­niej­szym życiu. Wie­le osób doro­słych nie wie, dla­cze­go czu­ją się w swym oto­cze­niu nie­swo­jo, wciąż w gło­wie huczą im myśli na sto tema­tów, uczą się nowych rze­czy w innym tem­pie, sta­le gubią waż­ne przed­mio­ty lub wciąż czu­ją nie­uza­sad­nio­ny nie­po­kój. “Radio w mojej gło­wie. Opo­wie­ści o ADHD” Ane­ty Kory­ciń­skiej poka­zu­je, jak wyglą­da życie z dia­gno­zą ADHD i jak funk­cjo­no­wać w zgo­dzie ze sobą.

Jeśli to czy­tasz — daj mi znać 🧡 na swo­im ulu­bio­nym kanale:

https://www.empik.com/radio-w-mojej-glowie-opowiesci-o-adhd-aneta-korycinska,p1474515661,ksiazka‑p

Książ­ka „Radio w mojej gło­wie. Opo­wie­ści o ADHD” jest już w PRZEDSPRZEDAŻY, pre­mie­rę będzie mia­ła 14 maja.


Co w niej? Radio!


Życie z odpa­lo­ny­mi kil­ko­ma sta­cja­mi radio­wy­mi jed­no­cze­śnie, bez lito­ści. Wzgó­rza kre­atyw­no­ści, doko­ny­wa­nie cudów i nie­moż­li­wość wsta­nia z łóż­ka, syn­drom impo­sto­ra, poczu­cie wła­snej war­to­ści poni­żej god­no­ści, uza­leż­nie­nia, lęk i pasje, któ­re spra­wia­ją, że chce się żyć. Na smut­no i na weso­ło. Bez roman­ty­zo­wa­nia ADHD i bez sta­wia­nia się w roli ofia­ry. Tak chcia­łam, mam nadzie­ję, że tak wyszło. Mówię o sobie, ale by opa­no­wać ten ego­istycz­ny pamięt­nik i by nie spra­wiać wra­że­nia, że każ­dy tak ma, zapro­si­łam jesz­cze 18 osób do roz­mo­wy. Zosta­łam prze­kaź­ni­kiem, spi­sa­łam je, by mogły wybrzmieć jak opo­wieść. W koń­cu to książ­ka o różnorodności.