W programie „Pokój na Poddaszu” mówiłam za to o tym, żeby za bardzo nie przesadzać w zwracaniu się do młodzieży ich własnym językiem — bo w ten sposób narażamy się na śmieszność.
Wystarczy, żebyśmy zwracali się do nich w sposób zrozumiały, bez patosu, nie traktowali ich z góry.