Kiedy czytasz tytuł tego krótkiego artykułu, być może Twoje zdziwienie budzi wyrażenie „terapia książką”. Bo to, że książki czytamy, wie każdy, ale to, że książki mogą być używane w procesie terapeutycznym, nie jest już tak oczywiste.
Zacznijmy od wyjaśnienia tego, czym jest terapia książką. Otóż jest to sposób działania, który ma pomóc osobie zmagającej się z trudnością, problemem, kłopotem, przejść przez ten stan. Punktem wyjścia jest zawsze odpowiednio dobrany tekst literacki, w którym bohater/bohaterka doświadcza podobnych przeżyć, emocji.
Ta praca z tekstem umożliwia identyfikację z bohaterem/bohaterką i spojrzenie na własne trudności z innej perspektywy. Taka identyfikacja jest pomocna i uwalniająca, ponieważ daje szansę, by:
- spojrzeć na swoje problemy z innej perspektywy;
- doświadczyć wspólnoty w sytuacji, w której znajduje się czytelnik (nie jest w tym sam/sama);
- znaleźć rozwiązanie swojego problemu, kłopotu;
- zmienić dotychczasowy sposób działania;
- otrzymać wsparcie biblioterapeuty/biblioterapeutki w procesie terapii książką;
- w bezpieczny sposób przyglądać się temu, w jaki sposób postępuje postać z czytanego tekstu.
Ważne jest, aby tych działań nie podejmować samodzielnie. Przez proces terapii książką powinien przeprowadzać doświadczony terapeuta, tak, aby było to w pełni bezpieczne doświadczenie.
Taki sposób działania może być pomocny w przyglądaniu się sobie, swoim zachowaniom, decyzjom, wyborom, trudnościom, kłopotom, problemom poprzez filtr doświadczeń książkowych postaci.
Dzisiaj promuję biblioterapię, bo wiem, zarówno z autopsji, jak i doświadczeń innych ludzi, że taka forma działa i przynosi rezultaty.
Autorką tekstu jest Katarzyna Kotaba.
Więcej o jej działalności możecie przeczytać w Jej Książkowym Oddziale Ratunkowym: https://www.instagram.com/katarzyna_kotaba/
Katarzyna jest też jedną z Bab od polskiego. Możesz zapisać się do niej na lekcje: https://babaodpolskiego.pl/home/