język polski

dr hab. Tomasz Basiuk, prof. ucz.
„Cho­ler­nie moc­na miłość” Lut­za van Dijka

Histo­ria „Ste­fa­na K.” się­ga cza­sów II woj­ny świa­to­wej. Pod tym pseu­do­ni­mem kry­je się nie­ży­ją­cy już pol­ski aktor Ste­fan Kosiń­ski (uży­wa­ją­cy tak­że imie­nia Teo­fil), któ­ry jako mło­dy czło­wiek bar­dzo chciał wystę­po­wać w teatrze mimo trwa­ją­cej nie­miec­kiej oku­pa­cji kra­ju. Poznał wów­czas nie­miec­kie­go rówie­śni­ka, żoł­nie­rza Wehr­mach­tu, z któ­rym nawią­zał romans.

prof. Lucy­na Gebert, Uni­ver­si­tà degli Stu­di „La Sapien­za”, Rzym
Nie­rów­ność płci w języku

Stu­dia nad nie­rów­no­ścią płci w języ­ku pro­wa­dzo­ne są od powsta­nia współ­cze­sne­go ruchu femi­ni­stycz­ne­go w kra­jach zachod­nich, czy­li od lat 70 dwu­dzie­ste­go wie­ku. Języ­ko­wa nie­sy­me­trycz­ność płci widocz­na jest na wie­lu pozio­mach języ­ka, wpły­wa ona na nasze postrze­ga­nie świa­ta i na utrwa­la­nie stereotypów.

dr Mag­da­le­na Kowalska
Postać Vau­tri­na w Ojcu Goriot Bal­za­ca: kusi­ciel, bun­tow­nik i kozioł ofiarny

Postać Vau­tri­na w Ojcu Goriot jest zbu­do­wa­na z kil­ku sple­cio­nych ze sobą kul­tu­ro­wych ste­reo­ty­pów. Wobec Rasti­gna­ca od począt­ku wystę­pu­je on w roli demo­nicz­ne­go kusi­cie­la. Jed­no­cze­śnie ma wie­le rysów roman­tycz­ne­go boha­te­ra baj­ro­nicz­ne­go: skłó­co­ny ze świa­tem, nie­po­ko­ją­cy, skry­wa­ją­cy mrocz­ną tajem­ni­cę. „Tajem­ni­ca” skry­wa­na przez Vau­tri­na oka­zu­je się dwo­ja­kie­go rodza­ju. Jest on prze­stęp­cą i jest homoseksualny.

prof. dr hab. Wło­dzi­mierz Lengauer
Miłość według sta­ro­żyt­nych Greków

Żyją­cy w IV wie­ku p.n.e. Pla­ton, uczeń Sokra­te­sa, zagad­nie­niu miło­ści poświę­cił dia­log Uczta (gr. Sym­po­sion). To rela­cja ze spo­tka­nia towa­rzy­skie­go w domu poety tra­gicz­ne­go, Aga­to­na. Uczest­ni­cy roz­mo­wy przy winie (takie spo­tka­nie zwa­li Gre­cy wła­śnie sym­po­sion) wygła­sza­ją mowy na cześć Erosa.

prof. Mar­ta Petru­se­wicz, Uni­ver­si­tà del­la Calabria
Two­rze­nie (dwóch) płci – od sta­ro­żyt­nych Gre­ków do dzie­więt­na­sto­wiecz­nych mieszczan

Przez wie­ki powszech­ne było prze­ko­na­nie, że kobie­ty i męż­czyź­ni to dwie róż­ne for­my jed­nej płci roz­ło­żo­ne na osi, bez jasne­go roz­gra­ni­cze­nia mię­dzy płcią żeń­ską i męską. Aż do XVIII wie­ku na tej osi mie­ści­li się her­ma­fro­dy­ci; ludzie, któ­rych płeć zmie­nia­ła się z wie­kiem; jed­nost­ki, któ­re fizycz­nie były kobie­tą lub męż­czy­zną, pod­czas kie­dy ich toż­sa­mość gen­de­ro­wa była prze­ciw­na. Ta wiel­ka róż­no­rod­ność była uwa­ża­na za nor­mal­ną i akceptowalną.

dr hab. Woj­ciech Śmie­ja, prof. ucz.
Inne Przed­wio­śnie

Felie­ton Tade­usza Boya-Żeleń­skie­go „Przed­wio­śnie” uka­zał się na łamach „Kurie­ra Poran­ne­go” w 1927 roku. Wyko­rzy­stu­jąc tytuł sze­ro­ko wów­czas komen­to­wa­nej powie­ści Ste­fa­na Żerom­skie­go, Boy upo­mi­na się o rów­no­upraw­nie­nie osób homo­sek­su­al­nych. To pierw­szy tego typu tekst w pol­skiej publicystyce.

dr hab. Mag­da­le­na Śro­da, prof. ucz.
Poroz­ma­wia­my o przyjaźni

Czy przy­jaźń jest spo­łecz­ną rela­cją, czy intym­nym uczu­ciem? Czy przy­jaźń i miłość to to samo? Co sta­ro­żyt­ni Gre­cy sądzi­li o moral­nej i poli­tycz­nej war­to­ści związ­ków mię­dzy męż­czy­zna­mi? Jaka rela­cja łączy­ła takie związ­ki z filozofią?