Wstęp (wprowadzenie):

Każda władza totalitarna obejmowała rządy, głosząc piękne idee – wspomnieć można choćby o bolszewikach, którzy swoją rewolucję uzasadniali chęcią wprowadzenia równości i walką z kapitalistami wyzyskującymi najbiedniejszych. Szlachetne idee często giną po nastaniu nowego reżimu, dlatego należy podchodzić z krytycyzmem do wszystkich utopijnych sloganów. Może się bowiem okazać, że dadzą one początek nowej, jeszcze gorszej władzy.

Rozwinięcie („Rok 1984”):

Emmanuel Goldstein, domniemany autor „Księgi”, w której posiadanie wszedł Winston Smith, pisał, że u podstaw angsocu leżała idea kolektywizacji dóbr. Rewolucja, wynikająca z cykliczności historii i nieuniknionych mechanizmów społecznych, miała na celu likwidację najwyższej warstwy społecznej (posiadającej majątki) i przekazanie jej klasie średniej oraz niższej. Ponadto nowy ustrój miał znieść własność prywatną i zastąpić ją własnością wspólną – wszystkie fabryki, kopalnie, ziemie, domy i środki transportu miały należeć do Partii, co mogło zapewnić wszystkim równość. Z biegiem czasu okazało się jednak, że szlachetne idee, które dały początek angielskiemu socjalizmowi, były jedynie wymówką – władza znów została skupiona w rękach nielicznej grupy ludzi, z tą różnicą, że należała wyłącznie do Partii (organizacji formalnie pozbawionej jednego lidera, zajmującej się jedynie umacnianiem własnej potęgi).

Chociaż propaganda partyjna utrzymywała, że sytuacja w Oceanii była doskonała (co było zasługą Ministerstwa Obfitości), tak naprawdę w kraju panował kryzys. Z „Teorii i praktyki oligarchicznego kolektywizmu” wynikało, że Partia celowo dążyła do pogłębiania ubóstwa obywateli; chociaż rozwój technologii umożliwiał wykonywanie uporczywych prac przy pomocy maszyn, a demografia dawała szansę nie tylko na zaspokajanie bieżących potrzeb, lecz także na produkowanie nadwyżki, specjalnie prowadzono błędną politykę prowadzącą do biedy. Gdyby bowiem obywatele mieli wolny czas oraz zaspokojone potrzeby, mogliby zacząć zdobywać wiedzę i krytycznie obserwować działania władzy.

Oceania w 1984 roku była krajem całkowicie podporządkowanym partyjnej ideologii. Członkowie Partii Wewnętrznej i Zewnętrznej byli kontrolowani przez aparat państwowy (Policję Myśli) i mieli rozbudowaną dyscyplinę wewnętrzną – z tego względu potrafili stosować autocenzurę (zbrodnioszlaban). Wszyscy prawomyślni obywatele (dobromyślaki) mieli umiejętność dwójmyślenia, czyli dostosowywania pamięci do bezustannych zmian zachodzących w rzeczywistości połączonego z twierdzeniem, że tak było od zawsze. Jednostki nie mogły nikomu zaufać (nawet w ramach rodziny; małżeństwa były aranżowane w celu prokreacji, a dzieci zapisywano do organizacji Kapusiów). Szlachetne idee, które dały początek angielskiemu socjalizmowi, zostały ostatecznie zgładzone – celem istnienia Partii było wyłącznie powiększanie swojej władzy.

Kontekst:

George Orwell w swojej twórczości inspirował się rewolucją bolszewicką oraz późniejszymi losami komunistycznego Związku Radzieckiego. Zarówno „Rok 1984”, jak i napisany wcześniej „Folwark zwierzęcy” przedstawiały w metaforyczny sposób metody rosyjskiego aparatu państwowego. Warto zwrócić szczególną uwagę na tę drugą powieść, w której opisano rewolucję w tytułowym folwarku i przejęcie władzy przez wyzyskiwane wcześniej zwierzęta. U podstaw rewolucji leżała walka z Panem Jonesem, właścicielem majątku ziemskiego – zwierzęta, pod wpływem Majora, zmówiły się, aby odsunąć od władzy człowieka i zaprowadzić równość wszystkich mieszkańców folwarku. Szybko jednak okazało się, że rewolucja przyniosła same szkody. Do władzy doszedł Napoleon, knur, którego jedynym celem była niepodzielna władza; odsunął od stanowiska Snowballa, innego przywódcę rewolucji, a następnie konsekwentnie ograniczał prawa innych zwierząt, przyznając sobie dodatkowe uprawnienia. Powieść miała na celu ukazanie przemian zachodzących w Związku Radzieckim – każda z postaci była wzorowana na bohaterach historycznych, a pierwowzorem Napoleona był Józef Stalin.

Zakończenie (podsumowanie):

Winston Smith z „Księgi” mógł się dowiedzieć, że angsoc miał zaprowadzić równość i dać obywatelom poczucie bezpieczeństwa. Rządy Wielkiego Brata doprowadziły jednak do zgoła odmiennej sytuacji – Oceania stała się tyranią, miejscem terroru dla jej obywateli. Tym samym podzieliła los zwierzęcego folwarku oraz rewolucji październikowej: ofiary stały się oprawcami.

Jeśli to czytasz — daj mi znać 🧡 na swoim ulubionym kanale: