Koniec sporu o to, czyja poezja – Adama Mickiewicza czy Juliusza Słowackiego – jest głębsza. Trwający 200 lat konflikt rozwiązała Kopalnia Soli „Wieliczka”. Choć poziom II, nazwany imieniem Adama Mickiewicza, znajduje się na głębokości 110 metrów pod poziomem morza, to poziom III, związany z Juliuszem Słowackim, sięga aż 135 metrów. To nie wszystko, ponieważ Juliusz Słowacki jest upamiętniony w Kopalni Soli „Wieliczka” w wyjątkowy sposób. W podziemiach kopalni, na poziomie III, znajduje się solne popiersie poety oraz Komora Juliusza Słowackiego, w której można spędzić noc, czytając jego utwory! Choć Słowacki zmarł w Paryżu, to jego prochy zostały uroczyście złożone w Polsce w 1927 roku. Wiecie, kto wtedy grał podczas ceremonii? Reprezentacyjna Orkiestra Dęta Kopalni Soli „Wieliczka”! Marzy mi się sprawdzenie, czy w komorze Słowackiego śni się „Balladyna” czy „Król-Duch”.
Przypominam też, że poeci spoczywają nie tak daleko od „Wieliczki” – w Krakowie, w Krypcie Wieszczów Narodowych w podziemiach archikatedry na Wawelu. Tam akurat pochowani są na równym poziomie, a znaleźć w niej można także ziemię z grobu Salomei Bécu, matki Słowackiego, z cmentarza Tunickiego w Krzemieńcu, ziemię ze zbiorowej mogiły w Montmorency, w której spoczywa Cyprian Kamil Norwid, oraz medalion z wizerunkiem Fryderyka Chopina.
A już 14 września odbędzie się 4 Romantykon, czyli konwent miłośników romantyzmu, który tym razem poświęcamy Juliuszowi Słowackiemu.