LITERATURA

Mistrz i Mał­go­rza­ta” Micha­ił Buł­ha­kow – Ber­lioz ginie pod tram­wa­jem – w wyni­ku prze­po­wied­ni Wolan­da, w któ­rej Anusz­ka mia­ła wylać olej na tory; Jeszua Ha-Nocri – zosta­je ukrzy­żo­wa­ny; Mistrz i Mał­go­rza­ta – umie­ra­ją, ale są szczę­śli­wi, mogą się w koń­cu razem spo­tkać i tra­fia­ją do świa­ta z książ­ki Mistrza, uwal­nia­ją Piła­ta, mogą wiecz­nie spa­ce­ro­wać w pięk­nej kra­inie poza cza­sem – czy jest to takie pięk­ne piekło?

”Tren I” Jan Kocha­now­ski – pod­miot lirycz­ny żali się, że umar­ła mu cór­ka i pro­si czy­tel­ni­ków o pła­ka­nie z nim, o współ­czu­cie – odwo­łu­je się do Hera­kli­ta i Symo­ni­de­sa – grec­kich auto­rów lamen­ta­cji; porów­nu­je śmierć do smo­ka, któ­ry przy­szedł pożreć nie­win­ne isto­ty, jest cier­pią­cym ojcem. 

”Tren V” Jan Kocha­now­ski – porów­nu­je Urszul­kę do małe­go drzew­ka oliw­ne­go, któ­re zosta­ło ścię­te przez śmierć – nie­uważ­ne­go ogrod­ni­ka; odwo­łu­je się do Per­se­fo­ny – bogi­ni świa­ta zmarłych. 

”Dzia­dy cz. II” Adam Mic­kie­wicz – dusze zmar­łych powra­ca­ją na zie­mię w noc Dzia­dów (Zadu­szek) i pro­szą o modli­twę (poczę­stu­nek): są duchy lek­kie: Józio i Rózia, śred­nie: Dziew­czy­na – Zosia; cięż­kie: zły Pan. 

”Pan Tade­usz” Adam Mic­kie­wicz – Jacek Sopli­ca zabił stol­ni­ka Horesz­kę; Ksiądz Robak umie­ra postrze­lo­ny w trak­cie zajaz­du w płu­ca, bo zasło­nił Hra­bie­go swo­ją pier­sią, obro­nił też Ger­wa­ze­go, spo­wia­da się i wyja­wił swo­ją tajemnicę; 

Bal­la­dy­na” Juliusz Sło­wac­ki – zamor­do­wa­ni przez Bal­la­dy­nę zosta­ją: Ali­na, Gra­lon, Gra­biec, Pustel­nik, Kirkor; 

Quo vadis” Hen­ryk Sien­kie­wicz – męczeń­ska śmierć chrze­ści­jan, samo­bój­cza śmierć Petro­niu­sza i Eunice; 

 „Kamie­nie na sza­niec” Alek­san­der Kamiń­ski – W dniu 30 mar­ca 1943 r. Umie­ra­ją Alek (Maciej Alek­sy Dawi­dow­ski)  i Rudy (Jan Byt­nar); Alek został ran­ny pod­czas odwro­tu z akcji pod Arse­na­łem, Rudy był zaś ska­to­wa­ny przez Schult­za i Lan­ge­go – niem­ców. Zoś­ka (Tade­usz Zawadz­ki) spi­su­je losy przy­ja­ciół, a sam umie­ra 20 sierp­nia 1943 r. W cza­sie ata­ku na poste­ru­nek pod Sieczychami. 

”Mały Ksią­żę” Anto­ine de Saint-Exu­pe­ry – Mały Ksią­żę po spo­tka­niu z Lisem rozu­mie, że źle porzu­ca­jąc Różę – źle postą­pił; tęsk­ni za nią i posta­na­wia jak naj­szyb­ciej (jest już rok w podró­ży) wró­cić na pla­ne­tę B‑612; by tego doko­nać, musi znik­nąć z zie­mi i robi to dzię­ki Żmiii – pro­si ją, by go uką­si­ła, przez co umrze dla tej pla­ne­ty i wró­ci do swo­je­go domu.

”Zie­le na kra­te­rze” Mel­chior Wań­ko­wicz –  sie­lan­kę rodzi­ny Wań­ko­wi­czów prze­ry­wa dru­ga woj­na świa­to­wa, Kry­sty­na – jed­na z córek Zofii i Mel­chio­ra, sio­stra Mar­ty, ginie w War­sza­wie 6 sierp­nia 1944 pod­czas Powsta­nia War­szaw­skie­go; mat­ka wie­le lat po woj­nie pró­bu­je bez­sku­tecz­nie zna­leźć jej zwłoki. 

    FILM 

”Mię­dzy pie­kłem a nie­bem” red. Vin­cent Ward – żona i dzie­ci Chri­sa Nie­lse­na zgi­nął w wypad­ku, a on niczym Orfe­usz wyru­sza w podróż w zaświa­ty, aby ich odzy­skać lub spotkać. 

    MUZYKA 

    INNE SZTUKI:     TEATR, MALARSTWO, RZEŹBA 

Śmierć i życie” Gustav Klimt ‑śmierć i życie wystę­pu­ją obok sie­bie, śmierć zazdro­ści życiu, przy­glą­da się mu z cie­ka­wo­ścią: https://​www​.gusta​vklimt​.fine​ar​t24​.pl/​s​m​i​e​r​c​-​i​-​z​y​c​i​e​.​h​tml; 

Śmierć Mara­ta”- Jean Louis David – Marat był teo­re­ty­kiem poli­ty­ki w cza­sach rewo­lu­cji fran­cu­skiej i ze wzglę­du na cho­ro­by skó­ry musiał brać kąpie­le medycz­ne, został zamor­do­wa­ny przez Char­lot­te Cor­day, prze­ciw­nej tak rady­kal­nej rewo­lu­cji, Marat będzie wyko­rzy­sty­wa­ny póź­niej przez Jako­bi­nów jako przy­kład cier­pięt­ni­ka – martyr

Śmierć 2” – Jacek Mal­czew­ski – mło­da, na czar­no ubra­na kobie­ta z kosą jest śmier­cią, któ­ra przy­szła po duszę wyglą­da­ją­ce­go przez okno starca

Lek­cja ana­to­mii dok­to­ra Tul­pa”  ‑Rem­brandt – cia­ło zmar­łe­go oto­czo­ne przez leka­rzy pozna­ją­cych ana­to­mię czło­wie­ka ma otwar­te przed­ra­mię w celu zoba­cze­nia kości, mię­śni, naczyń krwionośnych

Peł­za­ją­cą śmierć” ‑Zdzi­sław Bek­siń­ski – nie cał­kiem ludz­ka postać peł­za z dale­ka od pło­ną­cych zglisz­czy miasta