Wprowadzenie:
Etos rycerski to zbiór zasad, którymi powinien kierować się w życiu oraz na wojnie idealny rycerz. Reguły zmieniały się w zależności od czasów, w których obowiązywały. Średniowieczny rycerz musiał być wierny swojej ojczyźnie, królowi i Bogu. Jego obowiązkiem było walczyć do ostatniej kropli krwi, cechować się honorem, wyruszać na wyprawy krzyżowe i być gotowym na śmierć w walce z pogaństwem. Największym honorem dla rycerza była śmierć podczas walki. Z każdej bitwy wracał tak jak w Sparcie – z tarczą lub na tarczy. Śmierć ze starości nie była śmiercią godną.
Rozwinięcie (“Pieśń o Rolandzie):
W etosie rycerskim ukazanym w “Pieśni o Rolandzie” ważne było to, żeby umrzeć w boju. Jak twierdzono, śmierć w walce zapewniała rycerzowi pobyt w niebie. Co więcej, taki rodzaj śmierci pozwalał zapomnieć o grzechach, których rycerz dopuścił się za życia – i dlatego Roland, choć był zawistny, odpokutował swoje winy w męczeńskiej śmierci. W momencie śmierci Oliwiera i Rolanda ukazano sztukę związaną z pięknym umieraniem, na którą składaj się:
- modlitwa,
- wyznanie grzechów
- zwrócenie ręki w stronę nieba, by dać jawny znak w momencie psychomachii, którą ze stron/sił się wybiera.
Dodatkowo Roland położył się krzyżem na ziemi, na wzgórzu — co symbolizuje, że chciał być bliżej Boga. Umarł jako idealny rycerz i chrześcijanin. Do ostatniej krwi bronił swojego oręża, zabezpieczył atrybuty przed przejęciem ich przez wroga (róg oraz miecz Durendal), poddał się Bogu jak wasal oddający lenno. Wcześniej doszedł do wzgórza, by być bliżej nieba — jest to odwołanie do śmierci Chrystusa. Modlił się i wyciągnął prawą rękę w stronę nieba, a następnie położył się krzyżem na ziemi i bił się w pierś na znak pokuty. Umarł twarzą zwróconą w stronę Hiszpanii (na znak bycia na polu bitwy do końca). Powierzył swoje ostatnie myśli Francji i cesarzowi, dzięki czemu umarł jak bohater.
Rozwinięcie (kontekst):
Rycerze średniowieczni znani z eposów walczyli głównie w imię króla, który podbijał nowe terytoria, lub w imię szerzenia chrześcijaństwa – walczyli z poganami. Niekiedy toczono pojedynki z powodu zniesławienia lub ujmy na honorze. Nieco inna jest jednak przyczyna pojedynku dwóch mężnych opisanego przez Homera w “Iliadzie”.
Achilles – półbóg walczący po stronie Grecji domagał się walki z Hektorem – najsilniejszym z Trojańczyków. Walka od początku była nierówna, chociaż w kodeksie średniowiecznego rycerza zawarte były zasady mówiące o nieszlachetności walki ze słabszym przeciwnikiem, np. rycerzem, który w zbroi spadł z konia. Hektor, syn Priama, zabił Patroklesa, który założył tego dnia zbroję Achillesa – była to pomyłka, wojownik trojański myślał, że pokonał półboga, który sprowadził na Troję tyle nieszczęść. Helleński rycerz nie darował mu tego błędu, wyzwał go na pojedynek. Czuł, że jedynie odwet za śmierć przyjaciela pomoże mu przepracować tę stratę.
Heroizacja bohaterów to zabieg typowy dla eposów – są oni jedyni, niezwykli i wybrani. Achilles to najsilniejszy z Hellenów, a Hektor to najwspanialszy z Trojańczyków. Nie mogli zostać niezauważeni przez bogów, toteż stali się ich marionetkami. W trakcie walki zauważalna jest dychotomia postaw – jeden stosuje język wojny, drugi cechuje się szacunkiem do wroga, pięknem zawartym w języku. Jeden i drugi najbardziej bali się jednego – zapomnienia. Bohaterowie eposów starogreckich marzą o pośmiertnej sławie, chcą uroczystego pogrzebu, pieśni na swoją cześć i miejsca pamięci, by lud nie zapomniał o ich bohaterstwie. Dlatego też Hektor stanął do pojedynku (chociaż wiedział, że nie wyjdzie z niego żywy).
Zakończenie (podsumowanie):
Homerycki pojedynek piękna fizycznego – Achillesa i piękna duchowego – Hektora stał się wzorcem do stworzenia starogreckiego etosu rycerskiego; bohaterowie ci stali się prawzorami wojowników, którzy inspirowali twórców późniejszych epok. Etos rycerski, jako średniowieczna chanson de geste, czerpał z nich inspiracje i opiewał losy dzielnych, legendarnych wojowników. Hektor i Achilles to także dwie postawy przyjmowane wobec wroga: najeźdźcy i obrońcy. Odzwierciedlają prawa rządzące społeczeństwem greckim; za każdą zbrodnię trzeba zapłacić, ale bronić wartości należy do ostatniego tchu.