Hele­na Modrze­jew­ska to praw­dzi­wa XIX-wiecz­na gwiaz­da — nie tyl­ko naj­waż­niej­sza pol­ska aktor­ka tam­tych cza­sów, z powo­dze­niem gry­wa­ją­ca rów­nież w Ame­ry­ce, lecz tak­że iko­na mody i twarz wie­lu ówcze­snych reklam. Była nie­ślub­ną cór­ką Józe­fy Ben­dy, wdo­wy po zamoż­nym kup­cu; toż­sa­mość jej ojca pozo­sta­je tajem­ni­cą. W roz­po­czę­ciu karie­ry aktor­skiej pomógł jej przy­ja­ciel domu, nie­miec­ki aktor Gustaw Zima­jer. Nie­ba­wem nawią­za­li romans, choć Zima­jer był żona­ty. Gry­wa­li wspól­nie w wędrow­nej tru­pie aktor­skiej Kon­stan­te­go Łoboj­ki. Hele­na uro­dzi­ła Gusta­wo­wi dwój­kę dzie­ci, gdy jed­nak zmar­ła ich córecz­ka, aktor­ka zabra­ła syna Rudol­fa i ucie­kła do Kra­ko­wa. Tam pod­pi­sa­ła kon­trakt ze Sta­ni­sła­wem Koź­mia­nem, dyrek­to­rem teatru, i już od pierw­szych ról okrzyk­nię­to ją obja­wie­niem aktor­skim. Pra­co­wa­ła tam przez czte­ry lata, cały czas szli­fu­jąc swój warsztat.
Następ­nie debiu­to­wa­ła w War­sza­wie. Suk­ce­sy pozwo­li­ły jej pod­pi­sać kon­trakt z War­szaw­ski­mi Teatra­mi Rzą­do­wy­mi, a tak­że wywie­rać wpływ na wysta­wia­ny reper­tu­ar. To dzię­ki jej inter­wen­cji po raz pierw­szy wysta­wio­no „Ham­le­ta” w tłu­ma­cze­niu z ory­gi­na­łu, wal­czy­ła tak­że o dra­ma­ty Sło­wac­kie­go – „Marię Stu­art” i „Maze­pę”. W tym cza­sie wzię­ła ślub z Karo­lem Chłapowskim.
Po ośmiu latach bra­wu­ro­wej karie­ry Hele­na posta­no­wi­ła zawal­czyć o sce­ny zagra­nicz­ne. Ze wzglę­dów patrio­tycz­nych nie bra­ła pod uwa­gę Rosji czy Nie­miec, osta­tecz­nie wybór padł na Ame­ry­kę. Prze­pro­wa­dzi­ła się tam z mężem, synem i gru­pą przy­ja­ciół, do któ­rych nale­żał mało zna­ny pisarz… Hen­ryk Sien­kie­wicz. Osie­dli­li się w Ana­he­im, gdzie pró­bo­wa­li pro­wa­dzić far­mę. Już po roku od przy­jaz­du Hele­na prze­nio­sła się do San Fran­ci­sco, gdzie pod pseu­do­ni­mem Modje­ska odnio­sła ogrom­ny suk­ces na sce­nie Cali­for­nia The­atre. Zako­cha­ny w niej po uszy Sien­kie­wicz opi­sał to szcze­gó­ło­wo w pol­skiej pra­sie. Nie­ba­wem aktor­ka wyru­szy­ła w swo­je pierw­sze tour­née po Sta­nach Zjed­no­czo­nych, a pisarz wró­cił do Euro­py. Jej ame­ry­kań­ska karie­ra trwa­ła przez trzy­dzie­ści lat, w cza­sie któ­rych gościn­nie wystę­po­wa­ła w Anglii i w Polsce.
Zmar­ła w wie­ku nie­speł­na 69 lat w Bay Island w East New­port w Kali­for­nii. Począt­ko­wo pocho­wa­no ją w Los Ange­les, lecz póź­niej jej szcząt­ki prze­nie­sio­no na Cmen­tarz Rako­wic­ki w Krakowie.
⚡️⚡️⚡️⚡️
Hele­na Modrze­jew­ska i Hen­ryk Sien­kie­wicz to boha­te­ro­wie powie­ści @jakubnowak_profil wyda­nej przez Power­graph, któ­rej mam zaszczyt (i zachwyt!) być patronką.

Seria #super­ba­by powsta­ła z inspi­ra­cji akcją #patron­ki, o któ­rej będę jesz­cze wię­cej pisa­ła. Wie­cie, że w edu­ka­cji szkol­nej pozna­je się 4 autor­ki? 😀 A zale­d­wie 10% szkół w Pol­sce nosi imię patron­ki. Ja tam już się nie daję uci­szać, więc zapra­szam do sie­bie #super­ba­by