Dla jednych święta to czas odpoczynku, dla drugich: stres i przebodźcowanie, które nie wynikają ze złych relacji w otoczeniu, lecz z nadmiaru wrażeń.

Wytrzymałe układy nerwowe są jak nowe telefony, które mogą mieć wiele aplikacji działających w tle. Duża ilość bodźców nie obciąża pracy systemu.

W święta panuje nadmiar. Doznajemy wielu bodźców zewnętrznych:

  • głośnych rozmów przy wtórze muzyki;
  • różnych zapachów;
  • pytań, nadmiaru zadań;
a także wewnętrznych:
  • różnego samopoczucia;
  • obaw;
  • zmęczenia;
  • innych sygnałów z ciała
– to dla wielu praca wielu aplikacji
w tym samym czasie.

Organizm odczuwa wtedy stres, zawiesza się tak, jak stary telefon. Napięcie wyłącza wiele procesów i prowadzi do bezrefleksyjności. Dobrze to widać na przykładzie najmłodszych.
Przeciążone dziecko nie rozwija się, lecz zużywa energię na analizowanie bodźców. Jest jak gąbka — brak wtedy czasu na przemyślenia i dostrzeżenie własnych potrzeb. To prowadzi do dezintegracji, braku możliwości uczenia się czy zapamiętywania nawet istotnych informacji.

Umiejętność rozpoznawania i unikania nadmiaru wrażeń jest kluczowa dla dobrej jakości życia. Warto o tym pamiętać w każdym wieku.

Zatem rodzicu – pozwól dziecku w ferie odpocząć od szkoły, nie wyznaczaj zadań związanych z lekcjami, nie zapisuj dziecka na korepetycje. To czas na odpoczynek i naładowanie baterii. Warto też dawać dzieciom przykład i poleniuchować – a w kulturze produktywności to trudne! To nie jest prawda, że nuda jest zła. Bez nudy nie byłoby wielkich odkryć – one wymagają czasu na myślenie.

JAK SOBIE POMÓC?
– wyjdź odpocząć od hałasu, np. zabierz psa na spacer (warto uprzedzić otoczenie, że chcesz się trochę wyciszyć);
– wiele osób odczuwa doskwierający ból z powodu nadmiaru dźwięków — polecam stopery wyciszające, ja stosuję LOOPy;
– poczytaj książkę, popatrz w sufit, obserwuj ptaki, głaszcz zwierzęta, układaj puzzle, leż lub idź przed siebie — pozornie proste czynności okazują się początkowo trudne dla przestymulowanych organizmów, ale warto się tego nauczyć;
– powtarzalność to remedium na stres: funkcję tę pełnią stimy, czyli zachowania autoregulacyjne. Jeśli nie są krzywdzące (drapanie, wyciskanie, wyrywanie włosów, nadmierne szczotkowanie, obgryzanie paznokci), pozwól sobie na nie; (stimy to sprawa indywidualna i nie tylko osoby w spektrum je wykonują, np. w poczekalni regulujemy stres przez machanie nogami);
– oddychaj głęboko, zwłaszcza przed snem, to jak przygotowanie do podładowywania własnych baterii;
– osoby przebodźcowane nie dość, że muszą sobie to uświadomić, to jeszcze powinny opowiedzieć o tym osobom wokół. Warto być dla siebie życzliwym i zadbać o swój spokój, a więc przygotować się do niego tak, by nikt wtedy nie przeszkadzał;
– włącz medytacje: nie musisz od razu ich przeprowadzać, wyciszenia trzeba się nauczyć. Polecam kanał Basi Tworek Ninja Yogi na YT; aplikację Mindy (chociaż lepiej nie rozpraszać się światłem telefonu) lub podcast np. „O Zmierzchu”, który skłania do przyjrzenia się sobie.