Jeśli to czy­tasz — daj mi znać 🧡 na swo­im ulu­bio­nym kanale:

Ups! Ale się spier­dział! Chy­ba spru­kał?
Czy­li o pier­dze­niu usta­mi słów kilka.

Sło­wo pier­dzieć ma zwią­zek ze sło­wem pier­do­ła, kie­dyś pier­do­ła to ten, któ­ry dużo pier­dział, póź­niej to ten, któ­ry gadał bzdu­ry, osta­tecz­ni dziś korzy­sta­my z tego sło­wa, by okre­ślić, że coś nie ma zna­cze­nia i wpły­wu na nasze życie.

Jed­nak pier­dzieć war­to, a ja się dowie­dzia­łam, że moje piar­dy też nie są wsty­dli­we, bo pocho­dzą z języ­ka bia­ło­ru­skie­go, gdzie mamy пярдзець [w trans­li­te­ra­cji pârdzecʹ].

Może­my zatem wypusz­czać gazy i nazy­wać tę czyn­ność od ono­ma­to­pei „pru”, czy­li odgło­sów gazów wypie­ra­nych z kiszek (jak twier­dzi pro­fe­sor Miro­sław Bań­ko). Może­my też pierd­nąć i piard­nąć zamiast pra­wi­dło­we­go, ale już nie­ist­nie­ją­ce­go „pard­nąć” – na co wska­zu­je “Słow­nik ety­mo­lo­gicz­ny języ­ka pol­skie­go” pod redak­cją Alek­san­dra Brück­ne­ra. Może­my też powie­dzieć, że ktoś pier­dzi w sto­łek, gdy widzi­my, że próż­nu­je w pra­cy, a od XVI wie­ku zna­ny jest też wul­ga­ryzm pie*dolić, czy­li gadać głup­stwa, któ­ry ma swo­je pocho­dze­nie wła­śnie w pier­dzie. Pier­dzioch to ten, któ­ry czę­sto pier­dział, a póź­niej ten, któ­ry dużo gadał i gada­nie to było bez sen­su. Moż­na być też opier­dzia­nym, a wła­ści­wie w pier­do­łach cho­dzić, co wg słow­ni­ka war­szaw­skie­go ozna­cza bycie obiek­tem plo­tek.
Od pier­dze­nia bli­sko też do pru­ka­nia, a od pru­ka­nia mamy pru­kwę, a tego zna­cze­nia już chy­ba nie trze­ba wyjaśniać.

A czy pier­dze­nie jest wul­ga­ry­zmem? To zale­ży od kon­tek­stu, bo poczu­cie wul­gar­no­ści dziś zna­czą­co male­je, za to na pew­no trze­ba wspo­mnieć Alek­san­dra Fre­drę i jego wiersz: „O pier­dze­niu”, któ­re­go puen­ta brzmi tak:

Jed­nym sło­wem w całym świe­cie,
Kogo bzdzi­na w dupie gnie­cie,
Wszy­scy niech se pier­dzą chęt­nie,
Cicho, smut­no lub namiętnie”.

Chcesz wię­cej takich cie­ka­wo­stek? Daj znać 🙂 ♥️

Chcesz zapisać się na korepetycje?