Wstęp (wprowadzenie):

Stan wojenny w Polsce, wprowadzony 13 grudnia 1981 r., nie tylko miał znaczenie polityczne, lecz także znacząco zmienił sposób życia Polaków. Oprócz internowania przedstawicieli opozycji, wyjazdu czołgów na ulice i stałej obecności żołnierzy oraz milicjantów ten burzliwy okres cechował się także ingerencją w życie zwykłych ludzi.

Pamięć o stanie wojennym znajduje odzwierciedlenie w tekstach literackich. Twórcy próbują przelać na papier myśli i doświadczenia związane z wydarzeniami po 13 grudnia 1981 r., starają się uratować wspomnienia przed zapomnieniem. Literackie obrazy stanu wojennego często różnią się od narracji prowadzonej przez historyków – są świadectwem doświadczeń zwykłych ludzi, którzy zmagali się z szarością systemu z dala od wielkiej polityki.

Rozwinięcie („Profesor Andrews w Warszawie”):

Taki właśnie obraz – perspektywę człowieka nierozumiejącego rozgrywających się wokół niego wydarzeń – przedstawiła Olga Tokarczuk w opowiadaniu „Profesor Andrews w Warszawie”. Noblistka ukazała specyfikę okresu stanu wojennego; zwróciła uwagę na dziwność (przechodzącą w absurdalność), która dla Polaków, zanurzonych w świecie szarego komunizmu, była nieuchwytna. Tytułowy profesor, przybysz z Wielkiej Brytanii, został wrzucony w środek wydarzeń: pojawił się w Warszawie na dzień przed ogłoszeniem stanu wojennego, a później był skazany na samodzielne poruszanie się w tym zawiłym, niezrozumiałym świecie. Nie był świadomy kontekstów kulturowych (i nie znał języka), przez co ze zdziwieniem obserwował zachowania Polaków: zamknięte sklepy z zagranicznymi produktami (Pewex), sklepy sprzedające wyłącznie ocet i musztardę, radość zbliżających się świąt pomieszaną ze strachem z powodu obecności żołnierzy na ulicach.

Obserwacja historii Polski po 13 grudnia 1981 r. z perspektywy angielskiego profesora umożliwiła spojrzenie na wydarzenia przez pryzmat codzienności, a nie, jak zwykło się czynić, w kontekście historycznym. Dzięki temu ukazano okres stanu wojennego w postaci kronikarskiej relacji ze zjawisk i reakcji ludzi; nastrój tamtych czasów oddawały również losy Gosi i jej partnera, których nagłe zniknięcie nie zostało nigdy wyjaśnione.

Kontekst:

Stan wojenny został również przedstawiony w zbiorze opowiadań Marka Nowakowskiego „Raport o stanie wojennym”. Podobnie jak u Tokarczuk, historie Nowakowskiego były dziejami szarych ludzi, a nie opozycjonistów, dzięki czemu utwory były zapisem emocji osób niezwiązanych z wydarzeniami na najwyższych szczeblach władzy.

Marek Nowakowski zadbał również o to, aby ukazać panoramę ludzkich reakcji na stan wojenny. Opowiadania przedstawiają rozmaitych ludzi i ich zachowania, co podkreśla różnorodność doświadczanych emocji. Nie ma tu jednej nadrzędnej historii, zamiast tego narratorami są na przykład Polak urodzony w Wilnie, a innym razem kobieta zamieszkująca blok na niewielkim osiedlu. Różne są także dzieje przedstawionych ludzi: jedni aktywnie walczyli z władzą i byli pałowani do utraty tchu, natomiast inni – jak np. w opowiadaniu „Nocny ront” – próbowali za wszelką cenę przeżyć, dlatego mimo godziny policyjnej ustawiali się w kolejce po chleb.

Zakończenie (podsumowanie):

Opowiadanie Olgi Tokarczuk, podobnie jak historie Marka Nowakowskiego, dają wgląd w realia stanu wojennego z perspektywy zwykłego człowieka, bez wplatania w narrację wątków politycznych. Okres po 13 grudnia 1981 r. jawił się jako smutny czas pełen dodatkowych ograniczeń, utrudniający normalne życie. Każdy, kto wówczas żył, może mieć inne wspomnienia; chociaż działacze opozycyjni byli internowani, życie toczyło się dalej, co pokazuje, że trudno o jednoznaczny obraz stanu wojennego.

Jeśli to czytasz — daj mi znać 🧡 na swoim ulubionym kanale: