Wstęp (wprowadzenie):

Trudna historia Polski sprawia, że Warszawa jest jednym z najbardziej doświadczonych przez nieszczęścia miast w Europie. Na obraz miasta cierpiącego złożyły się walki podczas zaborów i w trakcie II wojny światowej, powstania czy nasilone represje po upadku niepodległościowych zrywów z 1830 r. i 1863 r. Można powiedzieć, że cierpienie było od zawsze wpisane w tożsamość Warszawy – a mieszkańcy stolicy nauczyli się z nim żyć. Pod tym względem miasto przypominało więc pułapkę, wpisując się tym samym w literacką konwencję miasta labiryntu.

Rozwinięcie („Profesor Andrews w Warszawie”):

Jednym z trudniejszych momentów historycznych Warszawy był okres po wprowadzeniu stanu wojennego. Podobnie jak w innych miastach, 13 grudnia 1981 r. na ulice wyjechały czołgi, a tysiące opozycjonistów zostały poddane represjom. Nastrój tamtych czasów najlepiej oddaje słynna fotografia Chrisa Niedenthala przedstawiająca czołg na tle kina Moskwa z plakatem reklamującym film „Czas apokalipsy”. Wprowadzenie stanu wojennego przypominało bowiem nie tak dawne czasy II wojny światowej – wszechobecne wojsko mogło wywoływać wspomnienia, które nosiło w pamięci wielu mieszkańców stolicy.

Olga Tokarczuk w opowiadaniu „Profesor Andrews w Warszawie” przedstawiła przygnębiający obraz Warszawy. Oczami tytułowego profesora można było spojrzeć na miasto pogrążone w szarości i brzydocie, stanowiące pułapkę bez wyjścia. Bohater błądził między identycznymi szarymi blokami, nie rozumiał otaczającej go rzeczywistości (w tym: dobrze zaopatrzonego sklepu, do którego nie było wstępu). W pewnym momencie profesor Andrews stwierdził wręcz, że otoczenie miało kolor „szarego, rozbielonego nieba”, nawet śnieg „wydawał się szary”, a słońce „świeciło nieprzekonująco”. Ten obraz mocno kontrastował z opisem pogody w Londynie, gdzie „ciężkie grudniowe chmury przygotowywały się do zimowej komunii”.

Klimat apatii mieszającej się z grozą udzielał się także mieszkańcom. Gdy obok przechodzili żołnierze, osoby stojące w kolejce do sklepu spuszczały wzrok i patrzyły na stopy, siedząca w barze bezzębna stara kobieta melancholijnie patrzyła w szybę, a samo miasto – dla profesora Andrewsa zupełnie obcy świat – sprawiało wrażenie pogodzonego z losem. Jednocześnie jednak mieszkańcy stolicy nie wydawali się przesadnie poruszeni sytuacją – próbowali wieść względnie zwyczajne życie: stąd między innymi żywiołowe przygotowania do zbliżającego się Bożego Narodzenia. Ta namiastka normalnego życia była odskocznią od szarej rzeczywistości.

Od apatii i bezsilności pozwalał również uciec alkohol. Profesor Andrews, nie wiedząc, jak się zachować w obliczu odciętych telefonów i braku możliwości skontaktowania się z Gosią, upił się trunkiem kupionym na lotnisku, a później spotkał mężczyznę, który zaprosił go do siebie – i upił się bimbrem. Warszawa jawiła się więc jako miasto pełne szarości, od którego jedyną odskocznią mógł być alkohol (tak przynajmniej mogło się wydawać przybyszowi z innego świata).

Rozwinięcie (kontekst):

Trudne wydarzenia z historii Polski sprawiały, że Warszawa bywała miastem pułapką. Taki obraz stolicy wyłania się z rozmowy Hanny Krall z Markiem Edelmanem „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Getto, zamieszkiwane przez setki tysięcy Żydów, było całkowicie odizolowane od reszty miasta, można było je opuścić tylko w jeden sposób – transportem odjeżdżającym z Umschlagplatz (co oznaczało wywózkę do obozu zagłady w Treblince). Z biegiem czasu warunki w getcie warszawskim ulegały pogorszeniu, pojawiły się głód i śmierć. Trudna rzeczywistość spotkała się jednak z bohaterskim oporem – 19 kwietnia 1943 r. Żydowska Organizacja Bojowa dała sygnał do rozpoczęcia powstania trwającego niemal trzy miesiące, co było wyrazem odwagi mieszkańców niepoddających się złu.

Zakończenie (podsumowanie):

Warszawa mogła uchodzić za pułapkę – w wielu momentach historycznych trudno było się z niej wydostać, ponieważ miasto przypominało labirynt. W związku z tym mieszkańcy stolicy musieli w jakiś sposób przystosować się do nowych warunków. Podczas II wojny światowej Warszawiacy stawiali opór okupantom, natomiast w trakcie stanu wojennego próbowali mimo wszystko wieść normalne życie.

Zbiór opracowań zagadnień z puli pytań jawnych na maturę ustną 2024 z języka polskiego pozwoli Ci jeszcze lepiej przygotować się do egzaminu! W ebooku omawiam wszystkie zagadnienia z opowiadania Olgi Tokarczuk „Profesor Andrews w Warszawie” oraz podaję konteksty z innych lektur obowiązkowych. Znajdziesz tu między innymi omówienie tematu „Obraz Warszawy i jej mieszkańców w dramatycznym momencie historycznym” na podstawie opowiadania „Profesor Andrews w Warszawie”.

Jeśli to czytasz — daj mi znać 🧡 na swoim ulubionym kanale:

Uwaga! To jest tylko jedna z wielu możliwych interpretacji tematu. Pojęcie „dramatyczny moment historyczny” można interpretować na wiele sposobów, np. jako:

  • okres zaborów
  • powstanie listopadowe
  • powstanie styczniowe
  • II wojna światowa i okupacja
  • powstanie w getcie warszawskim
  • powstanie warszawskie
  • okres PRL
  • zimna wojna
  • stan wojenny

To, jaki obraz Warszawy i jej mieszkańców przywołasz, zależy tylko od kontekstów, jakimi dysponujesz. Możesz zwrócić uwagę m.in. na:

  • bohaterstwo i odwagę mieszkańców Warszawy
  • Warszawę jako symbol oporu wobec zła
  • Warszawę jako miejsce, w którym ma początek bunt wobec zaborców/okupantów
  • życie w konspiracji jako sposób na pokonanie wrogów
  • zaradność mieszkańców w trudnych momentach historycznych

Inne teksty kultury, w których pojawia się Warszawa w dramatycznych momentach historycznych to m.in.:

  • „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanny Krall
  • „Dziady” cz. III Adama Mickiewicza
  • „Lalka” Bolesława Prusa
  • „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego
  • „Warszawa” Kamila Baczyńskiego
  • „Pamiętnik z powstania warszawskiego” Mirona Białoszewskiego
  • „Dziennik 1954” Leopolda Tyrmanda
  • „Sowiński w okopach Woli” Juliusza Słowackiego
  • „Reduta Ordona” Adama Mickiewicza

Piosenki o Warszawie, które mogą posłużyć jako kontekst:

„Stacja Warszawa” – Lady Pank

„Warszawa” – T. Love

„Sen o Warszawie” – Czesław Niemen

„Varsovie” – Monika Brodka

„Uprising” – Sabaton 😉