Pięk­ny tydzień dla huma­ni­sty! Tyle oka­zji, by nauczyć sie miło­ści do człowieka.

Pomi­jam potknię­cia umy­sło­we uczniów, bo naj­le­piej uczyć się na błę­dach, ale przy­szli magi­strzy, to już ludzie doro­śli zawodowo.
Tym­cza­sem przy­cho­dzi wiadomość:

Szu­kam oso­by któ­ra pomo­gła by mi dokoń­czyć moją pra­cę magi­ster­ską z języ­ko­na­stwa. Zosta­ło nie­wie­le, do popra­wy jeden roz­dział teo­re­tycz­ny, pra­wi­dło­we przy­po­żąd­ko­wa­nie kil­ku nazw w ana­li­zie seman­tycz­no-struk­tu­ral­nej oraz napi­sa­nie ład­ne­go pod­su­mo­wa­nia i zakoń­cze­nia. Na koniec spraw­dze­nie pra­cy pod kątem inter­punk­cji, jeże­li mogę liczyć na Pani pomoc bar­dzo pro­szę o kon­takt”. Pisow­nia oryginalna.

Od wale­nia gło­wą w mur wybie­ram tym razem nadzie­ję. Bo jest! Trze­ba popra­wiać błę­dy specjalistów.

Ćwicz, kie­dy inni WZIĄŻ marzą!