Głównym założeniem filozofii Hegla jest istnienie ducha, który wnika w narody i poszczególnych ludzi dążąc do wolności. Duch ten miał iść od plemion koczowniczych (Persja) przez Grecję i Rzym aż do chrześcijańskich Niemiec. Niemcy mieli być świetnymi filozofami, a Francuzi świetnymi praktykami — dodaliśmy do tego, że na Polskę miały spłynąć oba te duchy i dokonać syntezy w czyn.
Konieczne było wyrażanie dumy narodowej w połączeniu z przetrwaniem pod zaborami. Powstała historiozofia, czyli rozmyślanie nad dziejami i wyciągania z nich wniosków na przyszłość.
W sztuce można dostrzec odwołania do filozofii Hegla np. w „Dziadach cz. III” Adama Mickiewicza, w których pojawia się wizja mesjanizmu, czyli mesjasza — jednostki (lub narodu), który wiedzie innych ku wolności i świetlanej przyszłości. W dramacie ukazano wręcz Polskę jako Chrystusa, która teraz cierpi, ale później zmartwychwstanie i zbawi całą Europę.