Czy wiesz, kim był człowiek, który uzdrowił psychicznie żonę Mickiewicza, a podczas zaborów uważał Rosjan za braci?
Andrzej Towiański, skandalista, mistyk, sekciarz, polityk, tajny agent, filozof zmarł 13 maja 1878 roku, ale jego idee wciąż budzą fascynację i kontrowersje.
Wierzył w reinkarnację i łączył chrześcijaństwo z ideami politycznymi. Założył Koło Sprawy Bożej, ruch religijny, który liczył nawet setki zwolenników. Wierzono, że uzdrowił Celinę Mickiewiczową z choroby psychicznej. Był wizjonerem, który wierzył, że Polska odegra kluczową rolę w dziejach świata.
Urodzony w szlacheckiej rodzinie studiował prawo na Uniwersytecie Wileńskim. Pewnego dnia w 1828 roku, podczas modlitwy w wileńskim kościele bernardynów, doznał mistycznego objawienia, które zdefiniowało resztę jego życia. Postanowił porzucić karierę prawnika i poświęcić się nauczaniu oraz służbie innym. Towiański nie ograniczał się jednak do teorii. Podczas powstania listopadowego, mimo iż uważał Rosjan za „braci”, a rozlew krwi powstańczej za niepotrzebne cierpienie, wspierał powstańców, lecząc ich rany i podnosząc na duchu. Po upadku powstania wyruszył na włóczęgę po Europie, przenosząc się w końcu do Paryża, gdzie jego los splata się z losami Adama Mickiewicza. W Paryżu Towiański wzbudził sensację, nie tylko jako myśliciel, lecz także jako osoba mająca zdolności uzdrawiające. Wierzono, że uratował Celinę, żonę Mickiewicza, która po spotkaniu z nim zdumiewająco odzyskała zdrowie psychiczne.
Wspólnie z Mickiewiczem założyli Koło Sprawy Bożej. Jego idee wyrastały na gruncie chrześcijaństwa, łącząc je z konkretnymi ideałami politycznymi. Władze francuskie, obawiając się jego wpływów rewolucyjnych i pod naciskiem ambasady rosyjskiej wydaliły go z kraju, więc wraz z rodziną osiadł w Szwajcarii.
W 1844 roku napisał list do cara Mikołaja I, przekonując go, że jako przywódca narodów słowiańskich car powinien dbać o wiarę w Boga, bo Rosja jest dla Polski jak ojciec, który z woli Boga karze swe dziecko za nieposłuszeństwo. Wielu towiańczykom nie spodobał się ten list, zwłaszcza powstańcom listopadowym. Doszło do rozłamu w Kole. W międzyczasie Towiański stracił zaufanie do Mickiewicza i przekazał przywództwo Karolowi Różyckiemu. Emigranci zaczęli coraz częściej mówić o kolejnym powstaniu, Towiański pragnął rewolucji bez rozlewu krwi, studził zapał rewolucjonistów, co doprowadziło do kłótni z Mickiewiczem. Ostatecznie Koło rozpadło się na dwie niezależne frakcje i nie przetrwało próby czasu. Po wybuchu Wiosny Ludów, konflikcie z Mickiewiczem, a także oskarżeniu o szpiegostwo powrócił do Paryża, został aresztowany i osadzony w więzieniu. Uwolniono go za sprawą interwencji Celiny Mickiewiczowej. Wyjechał do Zurychu, gdzie spędził resztę życia.
Mimo że nie pozostawił po sobie wielkiej organizacji, jego wpływ na myśl i literaturę epoki jest niezaprzeczalny, inspirował nawet Juliusza Słowackiego, który oburzony kontaktami Koła z carem, opuścił stowarzyszenie, ale jego utwory z okresu genezyjskiego były inspirowane ideami towiańskimi.