Zostałam ambasadorką serii Wydawnictwa Świat Książki „SKARBY POLSKIEJ LITERATURY” – czyli kolekcjonerskich wydań w bardzo niskiej cenie, które znajdziecie w sklepach Biedronka. Zaczęliśmy 22 stycznia 2024 r. Co miesiąc pojawiały się 2 kolejne tomy, wszystkie zostały omówione i opracowane na mojej stronie www.babaodpolskiego.pl, by można je było wykorzystywać np. podczas lekcji (i zasilić tymi pięknymi wydaniami szkolne biblioteki). W kolekcji „Znachor„, „Dewajtis„, „Chłopi„, „Przedwiośnie„, „Profesor Wilczur„, „Wesele” „Hrabina Cosel„, „Pan Tadeusz„, „Kariera Nikodema Dyzmy„.
To omówienie i streszczenie „Kariery Nikodema Dyzmy” powstało dzięki współpracy z Wydawnictwo Świat Książki, które uwierzyło, że taka praca ma sens i wydaje klasyczne dzieła w przystępnej cenie i twardej oprawie.
[współpraca edukacyjna]
Korzystasz z przygotowanego przeze mnie streszczenia i opracowania lektury, po inne opracowania zapraszam na stronę sklepu: HTTPS://BABAODPOLSKIEGO.PL/SKLEP/
KARIERA NIKODEMA DYZMY
autor: |
Tadeusz Dołęga-Mostowicz (1900-1939) |
tytuł: |
Kariera Nikodema Dyzmy |
rodzaj literacki: |
epika |
gatunek literacki: |
powieść obyczajowa, satyryczna |
data wydania: |
od 1 stycznia do 26 maja 1931 roku powieść ukazywała się w odcinkach w dzienniku „ABC”, który był związany z endecją (niektóre odcinki zostały skonfiskowane przez cenzurę). Cały utwór został wydany w 1932 roku w Warszawie przez Towarzystwo Wydawnicze „Rój”. |
epoka literacka: |
dwudziestolecie międzywojenne |
miejsce wydania: |
Warszawa |
czas akcji: |
Akcja obejmuje rok (od lipca do późnego lata roku następnego), toczy się w okresie wielkiego kryzysu gospodarczego, który rozpoczął się w Polsce pod koniec 1929 roku. W pierwszych rozdziałach bohaterowie już odczuwają skutki kryzysu, co sugeruje lato 1930 roku jako początek fabuły. Postacie i sytuacje ukazane w powieści wskazują na lata 1930–1931 (kontekst polityczno-społeczny, typowe dla tego okresu „rządy gabinetowe”), choć autor deklarował, że czas akcji jest nieokreślony. Powieść nawiązuje do rzeczywistych wydarzeń, takich jak starania o powołanie Akademii Literackiej w 1929 roku. |
miejsce akcji: |
Borowo lub Borów (miejsce fikcyjne) – także podwarszawska rezydencja Koniecpolskich, miejsce obrzędów Loży Gwiazdy Trzypromiennej. Grodno – miasto powiatowe, siedziba dyrekcji Lasów Państwowych i Urzędu Skarbowego. Nina i Kasia jeżdżą tam na zakupy, a Dyzma załatwia sprawy dostaw drewna z dyrektorem Olszewskim. Koborowo (miejsce fikcyjne) – tu znajduje się majątek rodowy Ponimirskich, z pałacem, parkiem, posiadłościami ziemskimi, tartakami i fabrykami. Znajduje się na Kresach, w powiecie grodzieńskim, gdzie przynajmniej część ludności mówi po białorusku. Konstancin – modna podwarszawska miejscowość, gdzie znajduje się willa „Haiti”, mieszkanie pułkownika Waredy. Łysków (miejsce fikcyjne) – rodzinna miejscowość Dyzmy, pojawia się tylko we wspomnieniach. Było to małe, powiatowe miasto z sądem, urzędem pocztowym i prawdopodobnie gimnazjum, prawdopodobnie wzorowane na Głębokiem, rodzinnym mieście autora. Warszawa – większość akcji powieści rozgrywa się w Warszawie, w rzeczywistych lokalizacjach. Dyzma wynajmuje łóżko w domu przy ul. Łuckiej, a przełomowy dla jego kariery raut odbywa się w luksusowym Hotelu Europejskim. Przy ul. Wspólnej znajduje się Państwowy Bank Zbożowy oraz mieszkanie Dyzmy jako prezesa banku. Bohater odwiedza siedzibę rządu w Pałacu Prezydenckim, ministerstwa oraz lokale jak „Oaza” i podrzędne domy publiczne. |
geneza: |
Autor, znany dziennikarz, krytykował władze sanacyjne i Piłsudskiego. Pomimo ostrzeżeń nie przestał pisać krytycznych artykułów. W 1927 roku porwano go, pobito i porzucono poza miastem. Wydarzenie to było głośne i szeroko opisywane w prasie, pisarz w wynik pobicia stracił słuch w jednym uchu i zachorował na serce (motyw pobicia przez nieznanych świadków pojawił się w jego utworach, zarówno w „Karierze Nikodema Dyzmy”, jak i w „Znachorze”). Dlatego też mówi się, że Dołęga-Mostowicz nie zapomniał tej napaści i w odpowiedzi napisał „Karierę Nikodema Dyzmy”. Ze względu na poglądy Dołęgi-Mostowicza (sprzeciw wobec przewrotu majowego) powieść była interpretowana już tylko jako wyraz odwetu wobec sanacji. Jednak autor temu zaprzeczał, wyjaśniając zapobiegawczo na łamach sympatyzujących z sanacja „Wiadomości Literackich”, że jest to „literacka synteza psychiki powojennego społeczeństwa polskiego”, opisana w dwóch konwencjach, między realizmem a karykaturą. W „Wiadomościach Literackich” autor podkreślił, że powieść nie ma żadnej tendencji politycznej i akcja toczy się w czasie nieokreślonym, a on sam odsunął się od polityki i publicystyki. Faktycznie powieść nie wspomina o Piłsudskim ani autorytarnych rządach, a opisuje rządy gabinetowe typowe dla okresu międzywojennego. Dołęga-Mostowicz ośmieszał tęsknotę elit za rządami „silnego człowieka”, polemizując z powieścią „Generał Barcz” Juliusza Kadena-Bandrowskiego i pokazując, jak elity często torują drogę nieodpowiednim ludziom. |
problematyka: |
Powieść satyrycznie przedstawia rzeczywistość II Rzeczypospolitej. Tytułowy bohater, dzięki przypadkowi i sprytowi, zdobywa władzę, mimo braku kompetencji i moralności. Wspierają go krótkowzroczne elity. |
typ narracji: |
Nad partiami dialogowymi przeważają części narracyjne. |
język: |
dyzma (przenośnie) – człowiek bez wykształcenia, który dzięki przypadkowi zrobił karierę i osiągnął wysokie stanowisko; karierowicz otoczony klakierami, jest to eponim od nazwiska bohatera powieści.
|
bohaterowie: |
Hrabina Koniecpolska – Niemka zamężna z Polakiem, zafascynowana Dyzmą Hrabina Przełęska – ciotka Żorża i Niny, prowadząca salon towarzyski w Warszawie Jan Terkowski – szef gabinetu premiera i podsekretarz stanu, przeciwnik Dyzmy Jan Ulanicki – wiceminister rolnictwa, bliski znajomy Dyzmy Jaszuński – minister rolnictwa, przyjaciel Dyzmy (pierwowzorem tej postaci był najprawdopodobniej minister rolnictwa, Leon Janta-Połczyński) Jerzy (Żorż) Ponimirski – hrabia, brat Niny, uznawany za psychicznie chorego, jako jedyny poznaje się na naturze Dyzmy Józef Boczek – były przełożony Dyzmy, naczelnik poczty w Łyskowie Kasia Kunicka – córka Kunickiego z pierwszego małżeństwa, miała lesbijski związek z Niną Leon Kunicki vel Kunik – mąż Niny, plenipotent Koborowa, przedsiębiorca drzewny i oszust, dawniej lichwiarz Mańka Barcik – córka Barcików, prostytutka zakochana w Dyzmie Nikodem Dyzma – główny bohater, prostak i przypadkowy karierowicz, dąży do swoich celów bez względu na koszty. Jest on kłamcą, brutalem i bucem, a jego brak wiedzy i kultury mylnie odbierany jest przez otoczenie jako dowód inteligencji i pewności siebie. Inteligencja i politycy, zaślepieni fałszywymi wyobrażeniami, nie dostrzegają jego prawdziwej natury. Jego chamstwo biorą za szczerość, brak wiedzy za dowcip, a arogancję za pewność siebie. Jedyną osobą, która nie ulega tej złudnej fasadzie i rozpoznaje w Dyzmie oszusta, jest Jerzy Ponimirski, uważany przez wszystkich za chorego psychicznie Nina Ponimirska – hrabianka, żona Kunickiego, później Dyzmy Oskar Hell – przyjaciel Kasi i adorator Niny, podejrzewany o szpiegostwo Wacław Wareda – pułkownik na wysokim stanowisku, przyjaciel Dyzmy, inspirowany postacią Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego Zygmunt (Zyzio) Krzepicki – sekretarz Dyzmy, kochanek hrabiny Przełęskiej |
style/kierunki: |
realizm i satyra |
symbolika: |
dyzma – karierowicz otoczony klakierami, człowiek bez wykształcenia, który zdobywa wysokie stanowisko |
motywy literackie: |
zdobywanie kariery – wykorzystywanie szansy, bycie jedynie głową, którą sterują inni, historia drogi bezrobotnego, byłego pracownika poczty, do osoby sprawującej władzę w państwie pieniądze – świadczą o pozycji społecznej i zapewniają szacunek, można dochodzić do nich różnymi drogami przez małżeństwo, prowadzenie interesów, pozycję społeczną, sprawowanie władzy pozycja społeczna – ludzi traktuje się inaczej, jeśli zajmują wyższe stanowiska, Dyzma jako prezes nawet liściki od księcia Roztockiego układał zawsze na wierzchu stosu korespondencji morderstwo – opis okrutnego morderstwa, wspieranego przez władzę wykonanego dla własnych celów polityka i władza – rodzi się z niej pokusa pychy i nadużyć, np. stosowania przemocy, ma różne źródła, różnymi drogami dochodzi do jej legitymizacji, często nieetycznymi, powieść zawiera rozmyślania dotyczące odpowiedzialności związanej z jej sprawowaniem poplecznicy rządzących -Dyzmę otaczają klakierzy, dzięki, którym dochodzi on do władzy miasto – głównie Warszawa ukazana jako miejsce dające nadzieję na rozwój, ale też miejsce zepsucia, w którym rządzą okrutne prawa natury; warto porównać obraz Warszawy z tym, jak ją ukazał Prus w “Lalce” kobiety – są tu ukazane dwojako: jako bezbronne, spełniające oczekiwania mężczyzn, zmuszane do zbliżeń cielesnych, pracujące seksualnie oraz jako jednostki silne, mające wpływy polityczne, wyzwolone, zajmujące się ezoteryką |
konteksty: |
„Lalka” Bolesława Prusa – motyw miasta, gdzie można zdobyć status społeczny, chociaż Dyzma też prowadził interesy i był nazywany współczesnym Wokulskim, zdobył wyższy, niż zasługiwał, status społeczny – w przeciwieństwie do Wokulskiego. „Dziadów cz. III” Adama Mickiewicza – każdy władca, utrzymuje stanowisko dzięki klakierom, zausznikom, Doktor i Pelikan prześcigają się w wymyślaniu pomysłów dla Senatora. „Król” Szczepana Twardocha – ukazanie konflikty o władzę i nieetyczne metody jej sprawowania, dogadywanie się elit z ludźmi ze świata przestępczego. „Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego – miasto jako szansa na rozwój i miejsce upadku, a także scena zbrodni dla własnych korzyści. |
streszczenie |
ROZDZIAŁ I Warszawa w latach dwudziestych XX wieku, w czasach wielkiego kryzysu. Bezrobotny Dyzma, prowincjusz z Kresów, przybywa do miasta w poszukiwaniu pracy. Marzy o posadzie fordansera, czyli płatnego partnera do tańca, w nocnym klubie albo ewentualnie o pracy portiera w hotelu. Kiedyś miał dobrze płatną pracę na poczcie, ale teraz przyjechał do stolicy z nadzieją na znalezienie lepszej posady. Dorabia, grając na mandolinie w barach i knajpach, jednak zarobki z tego zajęcia są marne. Próby zatrudnienia jako fordanser kończą się niepowodzeniem. Pewnego dnia, wędrując ulicą, zauważa gońca wsiadającego do tramwaju, któremu z torby wypada koperta. Podnosząc ją, odkrywa, że zawiera ona zaproszenie na ważny raut mający odbyć się tego wieczoru. Postanawia zanieść kopertę pod wskazany adres, ale okazuje się, że właściciel zaproszenia wyjechał w podróż dookoła świata. Wracając do kamienicy państwa Barcików, od których wynajmuje mieszkanie, decyduje się założyć frak i pójść na raut. Liczy, że przynajmniej naje się do syta. Na raucie radzi sobie świetnie, nie wchodząc nikomu w drogę, aż do momentu, gdy pewien jegomość wytrąca mu z ręki talerz z sałatką. Wtedy Dyzma robi awanturę, nie zdając sobie sprawy, że człowiekiem, którego obraził, jest ważny polityk Terkowski. Zachowanie Dyzmy przyciąga uwagę wrogów Terkowskiego, pułkownika Wacława Waredy oraz ministra rolnictwa Jaszuńskiego. Obaj gratulują Dyzmie upokorzenia Terkowskiego i nawiązują z nim znajomość. ROZDZIAŁ II Na stole stoi lampa z zielonym kloszem, oświetlając mały krąg pluszowej serwety, pudło z cygarami, butelkę i dwa kieliszki. Pokój tonie w mroku, kontury sprzętów są niewyraźne. Dyzma siedzi w miękkim fotelu, przymykając oczy, czując się sennie i ociężale. Monotonny głos Kunickiego przerywa ciszę, a jego drobna postać co jakiś czas pojawia się w kręgu światła, próbując złapać spojrzenie Dyzmy. Kunicki skarży się na biurokrację prowincjonalnych urzędników, którzy go szantażują. Widzi w Dyzmie jedyną nadzieję na ratunek. Dyzma jest zaskoczony, kiedy Kunicki wyznaje, że jeśli nie uda mu się wyeliminować Olszewskiego z Dyrekcji Lasów Państwowych i uzyskać lepszej ceny a drewno, zlikwiduje swoje przedsiębiorstwa i być może nawet odbierze sobie życie. Kunicki wypija kieliszek i ponawia prośbę o pomoc, sugerując, że jest gotów zapłacić za wsparcie. Dyzma jest zdezorientowany, gdy Kunicki proponuje mu łapówkę, kwotę znacznie przekraczającą jego wyobrażenia. Kunicki jednak szybko stara się złagodzić swoją propozycję, zapraszając Dyzmę do Koborowa na kilka tygodni, aby odpoczął i przyjrzał się gospodarstwu. Dyzma zgadza się, choć z wahaniem, wyznając, że jest bezrobotny. Kunicki, zamiast być zdziwiony, śmieje się i oferuje Dyzmie stanowisko administratora swoich majątków z pensją dwóch tysięcy pięćset złotych miesięcznie oraz tantiemami od zwiększonych dochodów. Dyzma, wciąż w szoku, podpisuje umowę i otrzymuje pięć tysięcy złotych zaliczki. Zadowolony Kunicki planuje dalsze działania. Dyzma opuszcza spotkanie, zdumiony swoim nagłym bogactwem. Idąc ulicami Warszawy, liczy pieniądze i cieszy się swoim szczęściem. Spotyka Mańkę, która jest zaskoczona jego nowym wyglądem. Dyzma proponuje jej pieniądze, ale ona nie chce przyjąć ich za darmo. Ostatecznie postanawiają spędzić razem noc w hotelu. Mańka wierzy, że Dyzma dokonał przestępstwa, by zdobyć pieniądze, co wzbudza w niej strach i podziw. Bohater nie zaprzecza, chce jej zaimponować. Po powrocie do domu Dyzma zostaje przyjęty z szacunkiem przez Barcików, którzy doceniają prezenty: wódkę i kiełbasę. Opowiada im o znalezieniu dobrej posady na prowincji. Dyzma zasypia, a Mańka czuwa nad jego snem, chroniąc go przed muchami. ROZDZIAŁ III Cały ranek Dyzma spędza na przygotowaniach do wyjazdu. Kupuje kilka zestawów bielizny, krawaty, przybory do golenia, żółte buty i dwa garnitury. Nabywa też skórzane walizy oraz różne drobiazgi, starając się naśladować styl syna rejenta Windera, który zawsze imponował mu elegancją. Choć jego kapitał mocno się skurczył, Dyzma jest zadowolony. Mańka, która początkowo zamierzała odprowadzić Dyzmę na dworzec, onieśmielona jego nowym ekwipunkiem, nie proponuje swojego towarzystwa. Kiedy Dyzma wychodzi, Mańka wybiega za nim na schody, wycałowuje go i pomaga znieść walizy. Dyzma obiecuje, że wróci, i odjeżdża dorożką. Podróż drugą klasą jest dla Dyzmy przyjemniejsza niż trzecią. W przedziale zamiast twardych ławek są sprężynowe kanapy, a pasażerowie i obsługa – milsi. Nikodem czuje się jak pan, pewny, że nawet naczelnik urzędu pocztowego w Łyskowie czy obaj Winderowie mu teraz nie zaimponują. Podczas podróży rozmyśla o swojej sytuacji. Wie, że Kunicki wziął go za wpływową osobistość z bliskimi kontaktami z ministrem Jaszuńskim. Plan Dyzmy polega na utrzymaniu tego błędnego przekonania, aby jak najdłużej pobierać pensję. Ma zamiar wydawać niewiele, oszczędzając większość wynagrodzenia. Gdy dojeżdżają do stacji Koborowo, Dyzma z niepokojem myśli, czy Kunicki pamięta o jego przyjeździe. Na peronie wita go lokaj, który zabiera jego walizy i prowadzi do samochodu. W drodze do pałacu Dyzma myśli o zamówieniu wizytówek jako administrator generalny dóbr Koborowo. W pałacu Kunicki, rozpromieniony, wita serdecznie Dyzmę. Zadaje mu pytanie, czy woli mieszkać w pałacu, czy w pawilonie w parku. Dyzma dostaje dwa pięknie urządzone pokoje na parterze, z dostępem do tarasu i łazienki. Po kąpieli i rozpakowaniu waliz zauważa, że służba oczyściła jego ubrania i buty. Kunicki zabiera Dyzmę na zwiedzanie pałacu, opowiadając o historii i przemianach Koborowa. Dyzma jest pod wrażeniem przepychu wnętrz. W jadalni spotykają się z dwiema paniami, żoną Kunickciego – Niną i jego córką z pierwszego małżeństwa – Kasią. Po śniadaniu Kunicki i Dyzma wyruszają na inspekcję posiadłości. W czasie przejażdżki Kunicki opowiada o gospodarstwie, planach i problemach związanych z rolnictwem. Dyzma stara się nie mówić zbyt wiele, aby nie zdradzić swojego braku wiedzy. W lesie zwiedzają stację drzewną, tartaki, fabrykę mebli i papiernię. Dyzma jest przerażony liczbą nowych informacji i czuje się przytłoczony. Po powrocie do pałacu i obfitym obiedzie Kunicki wręcza Dyzmie materiały do przestudiowania. Dyzma czuje się zmęczony i zaniepokojony swoją sytuacją. Postanawia wyjść na spacer do parku, gdzie spotyka hrabiego Ponimirskiego, który przestrzega go przed Kunickim. Ponimirski opowiada o swojej rodzinie i konfliktach z Kunickim, a Dyzma zaczyna zdawać sobie sprawę, że sprawy w Koborowie są bardziej skomplikowane, niż się wydawało. Wieczorem, po powrocie do pałacu, Dyzma słyszy gong oznaczający porę kolacji. Pomimo dręczących myśli i niepewności zmierza w kierunku pałacu, gotów stawić czoła kolejnym wyzwaniom. ROZDZIAŁ IV Kolacja składa się z kilku potraw serwowanych przez lokaja. Atmosfera podczas tego posiłku jest lepsza niż przy śniadaniu. Kunicki rozmawia z żoną i córką o zakupach, a nie o interesach. Pani Nina odpowiada uprzejmie, ale chłodno. Po kolacji Kunicki zaproponował spacer, do którego chętnie dołączyła Nina, idąc z mężem na przodzie, zostawiając Dyzmę z Kasią. Podczas spaceru Kasia zapytała Nikodema o jego zainteresowania. Dyzma postanowił zapoznać się z dokumentami Kunickiego, lecz były one zbyt skomplikowane. Następnego dnia, po nieprzespanej nocy, Nikodem wstał z bólem głowy. Kunicki pochwalał jego pracowitość, lecz po śniadaniu wyjechał, zostawiając Dyzmę na cały dzień. Kasia poprosiła go o lekcję bilardu, dołączyła do nich Nina. Grając, Nina zauważyła delikatność rąk Dyzmy i rozmawiała z nim o pracy i życiu. Po lekcji bilardu Kasia zaproponowała jazdę konną, lecz Dyzma odmówił, tłumacząc się pracą. Kasia wyznała Ninie, że kocha ją jak siostrę. Tymczasem Dyzma spotkał w parku Ponimirskiego, który wyjawił, że Kunicki oszukał jego rodzinę, przejmując majątek. Ponimirski prosi o pomoc w odzyskaniu majątku poprzez kontakt z jego ciotką, panią Przełęską. Dyzma zastanawia się, jak wykorzystać te informacje dla siebie. Wkrótce Dyzma zaczyna zdawać sobie sprawę, że jego wiedza na temat interesów jest ograniczona, co wprowadza go w stan niepokoju związanego z możliwością utraty dobrze płatnej posady. Aby uniknąć zwolnienia, postanawia symulować chorobę. Dla wiarygodności swojej opowieści wspomina o reumatyzmie, którego nabawił się podczas wojny, a kilka godzin później doznaje „ataku” tej choroby. W czasie symulowanej choroby znajduje się pod szczególną opieką Niny, która z wielką troskliwością dba o jego dobrostan. To właśnie od niej dowiaduje się szczegółów dotyczących spraw, o których wcześniej mówił mu jej brat – Żorż. ROZDZIAŁ V Klimat Koborowa ma fatalny wpływ na Nikodema. Rano okazało się, że nie zmrużył oka przez całą noc, a bóle się nasiliły. Pokojówka przyniosła nowe lekarstwa od pani Niny i zapytała, czy Nikodem chciałby jakieś książki do czytania. Dyzma, nie chcąc ujawniać braku zainteresowania literaturą, stwierdził, że samo trzymanie książki sprawiałoby mu trudność. Ku jego zaskoczeniu, zza drzwi ponownie odezwała się pani Nina, oferując, że sama mu poczyta. Wróciła z książkami Jacka Londona, które Nikodem wybrał, choć nigdy ich nie czytał. Zaczęła czytać, a Dyzma poczuł, że jej ciepły głos go uspokaja. Podczas czytania Nina dzieliła się swoimi spostrzeżeniami i intuicjami na temat ludzi, co wydało się Dyzmie dziwne, ale interesujące. Rozmowa zeszła na temat samotności, Nina zwierzyła się ze swoich uczuć, a Dyzma starał się ją pocieszyć. Po południu Dyzma zasnął, obudził się o zmroku, gdy przyszedł Kunicki. Martwił się o zdrowie Dyzmy i chciał sprowadzić lekarza, ale Dyzma zapewnił, że wkrótce poczuje się lepiej. Kunicki opowiedział o problemach z Dyrekcją Lasów i wyraził nadzieję, że Dyzma załatwi sprawę w Warszawie. Wieczorem Dyzmę ponownie odwiedziła Nina, która wyglądała na zdenerwowaną. Rozmawiali o Warszawie, kobieta wyznała, że nie ma tam już przyjaciół ani krewnych. Kiedy Dyzma wspomniał o pani Przełęskiej, Nina zareagowała z niechęcią, prosząc, by nie rozmawiał o niej z ciotką. Podczas rozmowy Nina zwierzała się ze swojej samotności i nieszczęścia w małżeństwie. Mówiła o braku miłości ze strony męża. Dyzma starał się ją pocieszyć, co sprawiło, że Nina poczuła się z nim bardziej związana. W końcu jednak wybiegła z pokoju, płacząc. Dyzma doszedł do wniosku, że Nina zakochała się w nim. ROZDZIAŁ VI Dyzma podróżuje do Warszawy luksusowym samochodem z szoferem, aby lepiej się prezentować. Zatrzymywali się rzadko, wzbudzając podziw w każdym miasteczku. Podczas podróży Nikodem czytał list od hrabiego Ponimirskiego do pani Przełęskiej, w którym prosił on o pomoc w uwolnieniu się spod wpływu Kunickiego i zbadaniu jego malwersacji. Po przyjeździe do Warszawy Dyzma zatrzymuje się w Hotelu Europejskim i rozpoczyna załatwianie spraw. W Ministerstwie Spraw Wojskowych dowiaduje się, że pułkownik Wareda przebywa w Konstancinie. Jedzie tam i spotka się z Waredą, który przyjmuje go serdecznie i zaprasza na śniadanie. Rozmawiają na różne tematy, w tym o stanie rolnictwa i pozycji ministra Jaszuńskiego. Dyzma spędza resztę dnia na spotkaniach i rozmowach, a wieczorem wraz z pułkownikiem Waredą, Szumskim i Ulanickim udaje się na kolację do „Oazy”, klubu nocnego. Po kolacjiDyzma idzie do pani Przełęskiej, która początkowo przyjęła go niegrzecznie, ale po przeczytaniu listu zmieniła swoje nastawienie. Rozmawiają o sytuacji Ponimirskich i problemach z Kunickim. Pani Przełęska zaprasza także pana Krzepickiego, który ma pomóc w rozwiązaniu problemów hrabiego. Krzepicki proponuje plan działania, który obejmuje skargę do prokuratora i uwłasnowolnienie Ponimirskiego. Pani Przełęska jest niechętna angażowaniu się w sprawę, obawia się skandalu. Ostatecznie postanawia odłożyć sprawę na później. Dyzma, mimo wątpliwości, godzi się przyjść na kolejne spotkanie u pani Przełęskiej, liczy na uzyskanie dalszych informacji i wsparcia. ROZDZIAŁ VII Minister Jaszuński siedzi w gabinecie w stylu Ludwika Filipa, przy szerokim biurku, z brodą wspartą na rękach, słucha urzędnika, który od godziny referuje na temat polityki rolnej. Przekaz jest przygnębiający, co wyrażała bruzda na czole ministra. Po powrocie z zagranicy Jaszuński zastał swój resort w złym stanie. Prasa ostro krytykowała rząd za sytuację w rolnictwie, a jego stanowisko było zagrożone. Premier zasugerował konieczność rekonstrukcji rządu, co dodatkowo stresowało ministra. Jaszuński obwiniał za to Terkowskiego. Minister czeka na swojego zastępcę Ulanickiego, który przybywa dopiero około drugiej, wzbudzając gniew Jaszuńskiego. Ulanicki, mimo zarzutów o nocne ekscesy, przynosi ważną informację. Mówi, że Nikodem Dyzma miał pomysł na rozwiązanie kryzysu (przejęty od Kunickiego): magazynowanie zboża za pomocą obligacji państwowych, bez potrzeby posiadania gotówki. Minister jest pod wrażeniem i postanawia omówić ten plan z Dyzmą. Wezwano Dyzmę na spotkanie, podczas którego minister i wiceminister są zachwyceni jego pomysłem. Ustalają, że projekt będzie realizowany w tajemnicy, a Dyzma zostanie włączony w jego realizację. Podczas rozmowy Dyzma prosi ministra o interwencję w sprawie kontyngentu drewna do tartaków Kunickiego, co minister obiecał załatwić. Zadowolony Dyzma wraca do hotelu, gdzie czekał na niego list od Niny Kunickiej z prośbą o zakup piłek tenisowych. Nikodem jest dumny z siebie i swoich osiągnięć. Następnego dnia spełnia prośbę Niny i przygotowuje się do powrotu do Koborowa, gdzie zamierzał olśnić Kunickiego wynikami swojej wizyty w Warszawie. Dyzma zdaje sobie sprawę z wartości powtarzania cudzych pomysłów jako własnych i planuje nadal stosować tę metodę. W drodze do Grodna spotyka się z dyrektorem Olszewskim, którego zmusza do załatwienia sprawy kontyngentu drewna, wykorzystując swoją nowo zdobywaną pozycję. Olszewski, przerażony interwencją ministra, zgadza się na wszystkie żądania Dyzmy. ROZDZIAŁ VIII Awantura wybuchła, gdy wieczorem Nina przebiera się w elegancką suknię i długo układa włosy przed lustrem. Kasia z ironią pyta o powód zmiany stroju, oskarżyła ją o próbę przypodobania się Dyzmie, co Nina w końcu przyznaje, mówiąc, że fascynuje ją jego brutalna męskość. Kasia zarzuca jej nieszczerość i lekceważenie wartości kultury. Nina płacze, a Kasia kontynuuje ataki. Słysząc sygnał samochodu, zmienia jednak nastawianie i stara się zakończyć spór. Do pokoju wchodzi zadowolony Kunicki, chwali Dyzmę za sukcesy w Warszawie, co rozwściecza Kasię, która każe mu wyjść. Kunicki przeklina i opuszcza pokój, zostawiając Dyzmę w hallu. Podczas kolacji Kunicki entuzjastycznie wypytuje Dyzmę o jego misję, wyraża wielkie zadowolenie z każdej odpowiedzi. Dyzma wykorzystuje sytuację, żądając podwyżki, na co Kunicki się godzi. Potem proponuje Dyzmie kolejny projekt związany z dostawami podkładów kolejowych. Wieczorem Kasia niespodziewanie przychodzi do pokoju Dyzmy, prowokując go swoją obecnością i nagością. Choć chciała tylko porozmawiać, dochodzi do intymnego zbliżenia, po którym dziewczyna czuje obrzydzenie. Dyzma nie rozumie jej zachowania, uznając mieszkańców domu za dziwnych. Podczas śniadania Kasia jest wrogo nastawiona do Dyzmy, a Nina próbuje załagodzić sytuację i proponuje Dyzmie wspólną wycieczkę łodzią, podczas której wyznaje mu swoje uczucia. Podczas obiadu Kunicki chwali Dyzmę za projekt, który miał uratować kraj przed kryzysem. Nina jest pod wrażeniem pomysłowości swego wybranka. Później Dyzma spotyka się z Jerzym Ponimirskim, który okazuje się niezrównoważony psychicznie. Nina wyznaje Dyzmie, że marzy o rozwodzie z mężem, ale nie potrafi zrezygnować z luksusu. Dyzma obiecuje, że zrobi wszystko, by ją uszczęśliwić. ROZDZIAŁ IX Dni w Koborowie mijają spokojnie, a Dyzma czuje się jak u siebie, choć drażni go stanowczość Niny, która nalega na zachowanie wierności małżeńskiej aż do rozwodu. Korzysta jednak z dobrego jedzenia, odpoczynku, przytył. Z czasem, dzięki szacunkowi i podziwowi otaczających go ludzi, zyskuje jeszcze większą pewność siebie. Jedynym problemem są konflikty z Kasią, która często prowokuje kłótnie, głównie z powodu Niny. Kasia drwi z Dyzmy, aż ten traci cierpliwość i gwałtownie reaguje podczas śniadania, co ją zaskakuje i wyzwala reakcję obronną, jaką jest ucieczka od stołu. Kulminacyjny moment wydarza się w niedzielny poranek, Kasia oskarża Dyzmę o nikczemność wobec Niny. Wybucha gwałtowna awantura, której świadkiem jest Kunicki. Po rozmowie z Dyzmą Kunicki postanawia natychmiast wysłać Kasię za granicę, by uspokoić sytuację. Kasia wyjeżdża bez pożegnania. Nina i Dyzma, po wyjeździe Kasi, spędzają razem więcej czasu, choć ich romans ogranicza się do rozmów i przelotnych pocałunków. Dyzma dowiaduje się, że Nina zamyka się na noc na klucz od początku małżeństwa, co budzi jego ciekawość, ale nie udało mu się nakłonić jej do wyjaśnień. Dyzma otrzymuje depeszę od premiera z prośbą o pilne spotkanie w Warszawie w sprawie polityki zbożowej. Po przyjeździe zostaje niespodziewanie mianowany prezesem Państwowego Banku Zbożowego. Nowe stanowisko przynosi mu zaszczyty i wyzwania, ale też obawy o przyszłość i odkrycie jego prawdziwego pochodzenia. Aby sprostać nowym obowiązkom, zatrudnia sprytnego Krzepickiego jako sekretarza, który okazuje się nieoceniony w organizacji pracy banku. Dzięki jego wsparciu Dyzma może skupić się na wizerunkowych aspektach swojej nowej roli. Mimo to czuje coraz większą presję, by sprostać oczekiwaniom otoczenia i ukrywać swoje braki. Stara się nadrobić wiedzę, czyta encyklopedie, słownik wyrazów obcych i książkę o etykiecie. Po powrocie do Koborowa Dyzma zastanawia się nad możliwością małżeństwa z Niną, choć nie jest pewien, czy to dla niego korzystne. Mimo to postanawia kontynuować pracę jako administrator, zachowując stanowisko prezesa banku. Nina marzy o wspólnej przyszłości i dzieciach, ale Dyzma ma wątpliwości co do realności tych planów. W miarę jak Nina okazuje swoje uczucia, Dyzma czuje rosnącą odpowiedzialność za ich związek, zastanawia się, czy naprawdę chce się wiązać z kobietą, której potrzeby mogłyby przewyższyć jego możliwości finansowe. ROZDZIAŁ X Państwowy Bank Zbożowy prosperuje doskonale, co przyciąga uwagę innych krajów europejskich. Prasa zagraniczna, szczególnie w krajach rolniczych, chwali „metodę prezesa Dyzmy”. Dyzma zdobywa uznanie zarówno w rządowych, jak i opozycyjnych kręgach, a Bank Zbożowy staje się wzorem efektywnej organizacji i gospodarki. Dyzma jest pracowity i pomysłowy. Codziennie o jedenastej odbywają się krótkie konferencje z dyrektorem Wandryszewskim, podczas których Dyzma natychmiast podejmuje trafne decyzje. Nawiązuje też szerokie kontakty wśród arystokracji i polityków. Rzadko przyjmuje wizyty, ale ściśle przestrzega etykiety, stając się wpływowym arbitrem w sporach, co przysparza mu uznania. Jednak pewnego dnia do jego gabinetu wchodzi były naczelnik urzędu pocztowego z Łyskowa, Boczek, prosząc o posadę. Po początkowej niechęci Dyzma zgadza się pomóc, ale ostrzega Boczka, by nie ujawniał ich dawnej znajomości. Dyzma zaczyna bywać w najwyższych kręgach arystokracji. Na przyjęciu u księstwa Roztockich spotyka wpływowe osoby i zyskuje uznanie jako człowiek czynu (pierwowzorem księcia Tomasza Roztockiego był konserwatywny poseł Janusz Franciszek Radziwiłł). Mimo że uważa arystokrację za grupę, której łatwo zaimponować, czuje ulgę, gdy może w końcu porozmawiać z Jaszuńskim, którego uważa za prostszego człowieka. Po powrocie do domu Dyzma rozważa swoje sukcesy i postanawia kontynuować strategię bywania w arystokratycznych kręgach. Rozmyśla także o swoich relacjach z Niną, zastanawia się nad przyszłością i decyzjami, które musi podjąć. ROZDZIAŁ XI Prezes Dyzma otwiera posiedzenie rady nadzorczej Banku Zbożowego, po czym sekretarz Krzepicki przedstawia porządek obrad. Dyrektor Wandryszewski prezentuje sprawozdanie, z którego wynika, że działalność banku przyniosła oczekiwane rezultaty. Wzrost obrotów w rolnictwie oraz masowe zakupy nawozów, maszyn rolniczych i instalacji mleczarskich przyczyniły się do ożywienia gospodarczego i likwidacji kryzysu ekonomicznego. Sprawozdanie zakończyło się brawami dla prezesa Dyzmy. W trakcie omawiania szczegółowych sprawozdań sekretarz Krzepicki informuje o przybyciu hrabiny Koniecpolskiej. Prezes opuszcza spotkanie, powierzając swoje obowiązki dyrektorowi Marczewskiemu. Członkowie rady zgadzają się z tą decyzją. Dyzma spotyka Koniecpolską w poczekalni. Hrabina proponuje mu wyjazd na wieś, na co Dyzma zgadza się po początkowym sprzeciwie. Po przebraniu się i poinformowaniu sekretarza o wyjeździe wsiada do samochodu hrabiny. Podczas jazdy psuje się samochód, a Dyzma musi pomóc w naprawie. Dojeżdżają do pałacu, w którym czeka już kilka kobiet. Dyzma jest przedstawiony jako silny człowiek, ale jest zdezorientowany, bo rozmowy dotyczą ezoterycznych kwestii. Hrabina i panna Stella namawiają go do udziału w loży, ma wystąpić jako Wielki Trzynasty. Podczas rytuału Dyzma czuje się nieswojo, a kadzidła i wino z peyotlem (narkotykiem) go odurzają. Atmosfera staje się frywolna, a kobiety zaczynają się rozbierać i tańczyć. Odurzony Dyzma traci przytomność. Po odzyskaniu świadomości uczestniczy w dalszej części ceremonii, która kończy się całkowitą utratą kontroli nad sytuacją. ROZDZIAŁ XII Nikodem budzi się o szóstej wieczorem. Mimo braku typowych skutków przepicia czuje się osłabiony. Lokaj informuje go o gotowej kąpieli. Bohater przygląda się w lustrze, przerażony dostrzega, że jest bardzo blady. Po spotkaniu z hrabiną Koniecpolską, która nie przejawia zawstydzenia po wydarzeniach minionej nocy, Nikodem opuszcza pałac. W drodze powrotnej do Warszawy analizuje swoje uczucia – strach i niechęć do ezoterycznych praktyk, ale i radość z uzyskanego wpływu w wyższych sferach. W domu dowiaduje się od służącego Ignacego, że miał wielu gości i wiele telefonów, a jeden z gości, Boczek, był szczególnie natarczywy. Po rozmowie z sekretarzem Krzepickim, który również wspomniał o Boczku, Dyzma postanawia się z nim spotkać. Następnego dnia przychodzi Boczek, jest arogancki. Nikodem próbuje go ugłaskać podwyżką i lepszą posadą, ale gdy Boczek staje się zbyt poufały, Dyzma wyrzuca go z biura. Rozumie jednak, że musi załatwić sprawę bardziej zdecydowanie i prosi harmonistę Ambroziaka o znalezienie ludzi do zastraszenia Boczka. Wieczorem Dyzma udaje się do cyrku na walki zapaśnicze z pannami Czarskimi i pułkownikiem Waredą. Widowisko dostarcza emocji, a Dyzma szczególnie kibicuje polskiemu zapaśnikowi, Wieladze. Gdy walka zostaje uznana za nierozstrzygniętą z powodu niedozwolonego chwytu, Dyzma wybucha gniewem, co wywołuje ogromne emocje wśród publiczności. Jego gwałtowna reakcja jest szeroko komentowana i opisana w prasie, co przynosi mu rozgłos. Nikodem obawia się, że może być postrzegany jako ordynus, jednak Krzepicki uspokaja go, że ludzie lubią mocne słowa i jego popularność prawdopodobnie wzrośnie. ROZDZIAŁ XIII Późną nocą, na pustej ulicy Krochmalnej, trzej mężczyźni stoją w bramie, czekają na przechodnia. Jest nim niski, gruby człowiek w czarnej jesionce. Jeden z mężczyzn, szczupły blondyn, prosi go o zapałkę, a po zyskaniu pewności, że to Boczek, napada go. Boczek zostaje pobity i dźgnięty nożem. Złoczyńcy przeszukują jego kieszenie i uciekają. Patrol policyjny znajduje ciało, ale z powodu zmasakrowanej twarzy identyfikacja jest niemożliwa. Podejrzewa się, że morderstwo miało związek z porachunkami partyjnymi. Nikodem Dyzma, prezes banku, czyta o śmierci Boczka w gazecie. Początkowo jest przerażony, że śledztwo doprowadzi do niego, wkrótce jednak czuje ulgę z powodu pozbycia się niebezpiecznego człowieka. Jest przekonany, że jako prezes banku nie będzie podejrzewany o zlecenie morderstwa. Do gabinetu Dyzmy wchodzi jego sekretarz Krzepicki, zapowiada przybycie Kunickiego. Dyzma myśli początkowo, że to zjawa Boczka, uspokaja się, gdy okazało się, że to tylko Kunicki, który przychodzi w sprawie interesów. Kunicki prosi o pomoc w uzyskaniu kontraktu na dostawy podkładów kolejowych. Dyzma zgadza się, pod warunkiem że Kunicki zostanie w Warszawie. Po wyjściu Kunickiego Krzepicki sugeruje Dyzmie, że powinien skorzystać z okazji i przejąć majątek Kunickiego. Rozmawiają o możliwościach wykorzystania Niny Kunickiej, zakochanej w Dyzmie, i uzgadniają plan działania. Wieczorem Dyzma odwiedza ministra komunikacji, Romana Pilchena, w sprawie kontraktu na podkłady kolejowe. Minister, serdeczny jak zawsze, deklaruje gotowość do pomocy. Dyzma wyraża zatem nadzieję na opóźnienie decyzji, co dziwi Pilchena, ale obiecuje współpracę. Po powrocie do domu Dyzma odczuwa przerażenie związane z myślą o wyjściu na jaw, że to on zlecił morderstwo Boczka. Wydaje mu się, że widzi jego ducha. Przerażony, krzyczy, aż służący Ignacy przychodzi mu z pomocą. Dyzma prosi go, by spał w jego pokoju dla towarzystwa. uspokaja się po wypiciu wódki i szybko zasypia. ROZDZIAŁ XIV Krzepicki, po sprawdzeniu pełnomocnictw, informuje Dyzmę, że wszystko jest w porządku. Dowiaduje się również, że sprawę dostawy będzie prowadził Czerpak, naczelnik wydziału w ministerstwie. Nazwisko Czerpaka wydaje się Dyzmie zabawne, ale najważniejsze było to, że można z nim rozmawiać. Kunicki przychodzi do gabinetu Dyzmy, z niepokojem pytając o postępy. Dyzma informuje go, że był u ministra Pilchena, który obiecał zająć się sprawą. Kunicki jest wdzięczny i gotów pokryć koszty związane z załatwieniem sprawy. Dyzma sugeruje pięć tysięcy złotych, co Kunicki akceptuje, a nawet podnosi kwotę do sześciu tysięcy. Dyzma spotkał się później z ministrem Pilchenem, który zgadza się na dostawę podkładów kolejowych, ale dalsze szczegóły mają być omawiane z Czerpakiem. Wieczorem Dyzma uczestniczy w przyjęciu u hrabiny Czarskiej, na którym spotyka wielu literatów i arystokratów. Tam zostaje zapoznany z Zenonem Liczkowskim, który namawia go do poparcia Akademii Literackiej (w rzeczywistości pomysł Polskiej Akademii Literatury zgłosił Juliusz Kaden Bandrowski w 1929 r.). Po powrocie do domu Dyzma znajduje list od Niny. Kobieta prosi go o przyjazd do Koborowa. Nikodem dzwoni do Krzepickiego i omawia plan działania. Krzepicki podkreśla, że Kunicki musi mieć pełne zaufanie do Dyzmy. Następnego dnia Kunicki jest pełen niepokoju i pyta Dyzmę o postępy. Dyzma uspokaja go, mówiąc, że dostarczył teczkę z dokumentami. Informuje jednak Kunickiego, że jego żona Nina chce się rozwieść i go poślubić. Kunicki, zszokowany, grozi sądem, ale wkrótce do pokoju wchodzi policja i aresztuje go za dawne przestępstwa. Dyzma, po rozmowie z nadkomisarzem Reichem, ustala, że Kunickiemu zostanie zaproponowane wycofanie się z roszczeń w zamian za pieniądze i paszport. Plan ten ma na celu uniknięcie skandalu i ochronę interesów Dyzmy. Kunicki zostaje aresztowany, a Dyzma czuje ulgę. Zadowolony z rozwoju wydarzeń, zajmuje się jedzeniem śniadania, myśląc o swojej przyszłości jako wpływowej osoby. ROZDZIAŁ XV Dyzma nie przepadał za generałem Jarzynowskim, głównie z powodu jego związku z Terkowskim, którego Dyzma unikał. Choć starał się nie bywać u Jarzynowskich, tym razem musiał się pojawić, ponieważ generał zagroził, że jego nieobecność uzna za osobistą obrazę. Wieczorem Dyzma pojawia się zatem na przyjęciu u Jarzynowskich i spotyka Terkowskiego. Ku jego zaskoczeniu, Terkowski zaprasza go na papierosa i wspomina o rejencie Winderze, co niepokoi Dyzmę. Obawia się, że Terkowski posiada kompromitujące go dowody. Po powrocie do domu Dyzma rozmyśla nad sytuacją, przeczuwa, że Terkowski nie daruje mu żadnych błędów. Postanawia zachować czujność i unikać skandalu. Następnego dnia, mimo złego nastroju, Dyzma idzie do banku. Jest zirytowany i nie wie, jak poradzić sobie z potencjalnym zagrożeniem ze strony Terkowskiego. Wizyty hrabiny Koniecpolskiej i panny Stelli, związane z Lożą Gwiazdy Trzypromiennej, jeszcze bardziej go denerwują, ale zgadza się na spotkanie loży w swoim mieszkaniu. Podczas męczących przygotowań do spotkania Dyzma zastanawia się, jak wycofać się z loży. Po intensywnej nocy pełnej rytuałów budzi się zmęczony i zdecydowany, by znaleźć sposób na wyjście z tej sytuacji. W rozmowie z Krzepickim dowiaduje się, że Kunicki zgodził się na ugodę pod warunkiem wydania kompromitujących dokumentów. Krzepicki zasugerował, aby Dyzma poinformował Ninę o zgodzie Kunickiego na wyjazd za granicę. Nagle Dyzma otrzymuje wiadomość od Waredy, że Terkowski wyjeżdża do Pekinu jako poseł. Z ulgą i radością świętuje zatem ten fakt, pijąc wódkę z Ignacym, swoim służącym. Czuje, że teraz ma wolną drogę do realizacji swoich planów, wierząc, że kobiety mają zdolność wpływania na rzeczywistość dzięki swoim układom z diabłami. ROZDZIAŁ XVI We wtorek Nikodem Dyzma i Krzepicki spotykają się z mecenasem Licuńskim, specjalistą od rozwodów. W środę odwiedzają nadkomisarza Reicha, przekazując mu sto tysięcy złotych. W czwartek z Dworca Głównego odjeżdżają dwa pociągi w przeciwnych kierunkach. W jednym z nich podróżował Kunicki, trzęsący się staruszek, a w drugim Dyzma, żegnany przez przyjaciół. Kunicki nie był jednak samotny; towarzyszył mu mężczyzna o podejrzanym wyglądzie. Po odjeździe pociągu do Berlina Krzepicki składa Dyzmie raport z rozmowy z Kunickim, który przekazał informacje dotyczące interesów Koborowa nowemu administratorowi, którym został właśnie Krzepicki. Dyzma jest zadowolony z przebiegu spraw. Dyzma zaczyna rozmyślać o swojej przyszłości. Postanawia zrezygnować z prezesury banku, zamierza skupić się na dochodach z Koborowa. Jest pewny, że Krzepicki poradzi sobie z zarządzaniem majątkiem. Podczas podróży myśli także o Terkowskim i paniach z Loży Gwiazdy Trzypromiennej, które pomogły mu się go pozbyć. Planuje wycofać się z Loży, ale utrzymywać kontakty z jej członkiniami. Postanawia przekazać swoje miejsce Waredzie. Po przyjeździe do Koborowa Dyzma zostaje powitany przez Ninę, która jest zaniepokojona, ale Dyzma ją uspokaja ją, mówiąc, że Kunicki wyjechał za granicę. W pałacu w Koborowie Dyzma wprowadza nowy porządek, zarządza twardą dyscyplinę i wydajność. Spotkanie z oficjalistami jest pełne napięcia. Niektórzy z nich są oburzeni jego tonem, inni, jak młody agronom Taniewski, popierają jego podejście. Dyzma zapowiada, że Krzepicki będzie nowym administratorem i apeluje do oficjalistów o lojalność i uczciwość, oferując nagrody za informowanie o nadużyciach. Po spotkaniu część oficjalistów jest oburzona, a niektórzy rozważają rezygnację z pracy. Jednak większość decyduje się pozostać, uznając, że Dyzma wie, czego chce, i że jego metody mogą przynieść korzyści majątkowi. Wieczorem Dyzma spędza czas z Niną, obiecują sobie spokojne i dostatnie życie w Koborowie. ROZDZIAŁ XVII Dwa najpiękniejsze pokoje w mieszkaniu pani Przełęskiej zostają oddane do dyspozycji Niny, co wymaga od lokaja i pokojówki codziennego wynoszenia licznych kwiatów, aby zapewnić jej komfort. Mieszkanie staje się miejscem spotkań towarzyskich, przyciągając wiele osób, które chcą zobaczyć Ninę, stającą się sensacją towarzyską. Po tygodniu wizyt odbywa się wielki bal, na którym Nina zostaje oficjalnie przedstawiona jako ukochana siostrzenica gospodyni. Nawet książęta Roztoccy zaszczycają ich swoją obecnością, podkreślając sympatię do prezesa Nikodema Dyzmy. W towarzystwie otwarcie mówi się o zaręczynach Nikodema z Niną, choć oficjalne ogłoszenie miało nastąpić po unieważnieniu jej małżeństwa. Największe zainteresowanie budziła kwestia, co stało się z Kunickim. Wiadomo było tylko, że wyjechał za granicę i zgodził się na unieważnienie małżeństwa, ale powody jego decyzji pozostawały tajemnicą znaną tylko nielicznym. Pani Koniecpolska próbuje wypytać o szczegóły, ale Dyzma ją zbywa. Bal jest udany, choć Nina czuje pewne zażenowanie swoją sytuacją. W Warszawie Nina jest otoczona życzliwością i szacunkiem, co zawdzięczała popularności Dyzmy. Poranki spędza na spacerach lub zakupach, a popołudnia i wieczory na spotkaniach towarzyskich i wyjściach z Nikodemem. Nikodem wciąż nalega, by przyszła do niego, ale ona odkładała to na później. Podczas jednej z takich okazji, po wieczorze w kinie, Nikodem postanawia sforsować jej opór i zmusić ją do zbliżenia, ale Nina odmawia. Nikodem, zirytowany, idzie do baru, gdzie spotyka dziewczynę, którą zabrał do hotelu na Chmielnej. Po tym spotkaniu wraca do domu, spotyka Mańkę, dawną znajomą, która wyznaje, że go kocha i tęskni za nim. Nikodem jednak odrzuca jej uczucia, mówiąc, że teraz żeni się z kimś innym. Mańka, zrozpaczona i upokorzona, postanawia zemścić się na Nikodemie. Idzie na komisariat i oskarżyła Dyzmę o planowanie napadu na bank i zabójstwo. Komisarz, znając Nikodema, traktuje jej zeznanie jako bzdury, ale Dyzma musi się tłumaczyć przez telefon. Dyzma wraca do domu, gdzie powietrze jest jeszcze przesycone perfumami Niny. Przypomina sobie, że musi przygotować dokumenty dla Krzepickiego, który wyjeżdża do Koborowa. Następnego dnia Nikodem oczekuje wiadomości o aresztowaniu Hella, który stanowił dla niego zagrożenie w relacji z Niną. Plan zadziałał i Hell został aresztowany, a Nikodem odzyskuje spokój. Nina jest tym przygnębiona, ale rozumie, że może polegać na Nikodemie, który zapewni jej bezpieczeństwo. Ich relacja wzmacnia się, a plany wspólnej przyszłości nabierają realnych kształtów. ROZDZIAŁ XVIII Gabinet mecenasa, urządzony z przepychem, łączy powagę z elegancją. Jego właścicielem jest starszy, siwy dżentelmen o kwadratowej brodzie, specjalista od rozwodów, radny miasta, kurator Towarzystwa Ochrony Rodziny i szambelan papieski. Dyzma siedzi przed nim, słuchając z uwagą jego spokojnego głosu. Na ścianie wisi portret papieża. Adwokat wyjmuje dokument unieważnienia małżeństwa Niny, które kosztowały Dyzmę dużo pieniędzy. Adwokat żąda honorarium w wysokości czterech tysięcy dwustu złotych, co zaskakuje Dyzmę. Dyzma, w dobrym humorze, jedzie do Niny. Wszystko układa się po jego myśli: Mańka zniknęła z jego życia, a Krzepicki zapowiadał swój przyjazd, co było ważne ze względu na nadchodzące posiedzenie komitetu ekonomicznego Rady Ministrów. Nina jest zaniepokojona, ponieważ Oskar Hell został zwolniony z więzienia. Dyzma wszystkich uspokaja. Krzepicki przybywa na czas i pomaga Dyzmie przygotować odpowiedź na wniosek ministra skarbu, dotyczący sprzedaży zlombardowanego zboża. Na posiedzeniu komitetu Dyzma przedstawia swoją zdecydowaną niezgodę na projekt ministra, co wywołuje burzliwą dyskusję. Wniosek ministra zostaje ostatecznie przyjęty, ale Dyzma postanawia się podać do dymisji, co Krzepicki uznaje za korzystne dla jego reputacji. Dyzma wraca do domu zadowolony, że podjął dobrą decyzję, a Krzepicki doradza mu, jak najlepiej wykorzystać tę sytuację dla wzmocnienia jego pozycji. ROZDZIAŁ XIX Przepowiednia Krzepickiego sprawdza się tylko częściowo – większość dzienników opublikowała mgliste i powściągliwe wzmianki oraz oficjalny komunikat o uchwale komitetu ekonomicznego, ostro skomentowany przez prasę opozycyjną. Tego dnia Nikodem Dyzma z Krzepickim składają wizytę premierowi, wręczając prośbę o dymisję. Premier jest zaskoczony i prosił Dyzmę o wycofanie decyzji, ale ten stanowczo odmawia, zgadzając się pełnić obowiązki do czasu nominacji następcy. Wychodząc z pałacu Rady Ministrów, Dyzma jest fotografowany przez reporterów. Do banku przybywa roztrzęsiony minister Jaszuński, błagając Dyzmę, by nie składał dymisji, twierdząc, że to niepatriotyczne i grozi kryzysem. Kolejno przybywają inni wpływowi ludzie, w tym minister skarbu, poseł Lewandowski, pułkownik Wareda, wiceminister Ulanicki, prezes Hirszman i książę Roztocki, próbując przekonać Dyzmę do zmiany decyzji, nawet oferując anulowanie uchwały komitetu. Dyzma pozostaje niewzruszony. W poczekalni zebrał się tłum dziennikarzy, którym Dyzma powiedział, że podał się do dymisji z powodów osobistych. Prasa pełna była sensacyjnych tytułów, a polityczne sfery wrzały. Przewidywano dymisję ministra skarbu, a nawet upadek całego gabinetu. Dzienniki opozycyjne chwaliły Dyzmę, nawet te, które wcześniej go krytykowały, teraz podkreślały jego zalety. Nina jest dumna z Nikodema, choć wcześniej prosiła go o porzucenie banku. Teraz, świadoma strat dla państwa, postanowiła poprosić go o cofnięcie dymisji. Dyzma informuje ją, że dymisję przyjęto i nie zamierza jej cofnąć. Nina zgadza się na publiczny ślub w Warszawie, choć wolała skromną ceremonię. Dyskutują również o podróży poślubnej, z której Dyzma rezygnuje, proponując podróż po kraju. Nina zostaje wezwana do salonu, gdzie niespodziewanie spotkała Kasię. Kasia próbuje ją przekonać do odłożenia ślubu, ale Nina jest nieugięta. ROZDZIAŁ XX Moment pożegnania w sali posiedzeń banku jest wzruszający. Zgromadził się cały personel, a na przodzie stanął dyrektor, zastępcy i prokurenci. Kiedy wszedł prezes Dyzma, jego twarz pozostawała nieprzenikniona. Przemawiał, dziękując pracownikom za ich pracowitość i wsparcie. Podkreślał, że odchodzi mimo próśb o pozostanie i podziękował za wspólną pracę. Następnie dyrektor wygłosił przemówienie, chwaląc zasługi Dyzmy i jego talent organizacyjny. Wśród głośnych wiwatów wręczył mu pamiątkowy „biuwar” z dedykacją od wdzięcznych podwładnych. Sekretarz osobisty Dyzmy szybko przepisał dedykację i polecił rozesłać ją do prasy. Wieczorem odbywa się bankiet, który obfituje w toasty, mające zatrzeć wrażenie dymisji. Ulanicki ogłasza nadchodzący ślub Dyzmy z hrabianką Niną Ponimirską. Podczas rautu tematem rozmów jest dymisja Dyzmy i jej konsekwencje, w tym spadek obligacji Banku Zbożowego. Optymiści wierzą w ich odbicie, pesymiści obawiają się krachu. Nikodem, pytany o przyszłość, wzrusza ramionami, co zostaje uznane za przepowiednię kryzysu. Zainteresowanie jego osobą rośnie, zwłaszcza że ostatnie miesiące przyniosły polityczne i gospodarcze niepowodzenia. Dyzma kategorycznie zaprzecza, jakoby planował zabiegać o stanowisko w nowym rządzie, deklaruje powrót na wieś. Mimo to, wielu nie wierzy w prawdziwość jego słów. ROZDZIAŁ XXI Przed kościołem zbierają się tłumy, a ruch tramwajowy jest wstrzymany. Czerwony dywan prowadzi do świątyni, gdzie policjanci sprawdzają karty wstępu. Wewnątrz kościoła pełno jest lamp i kwiatów. Zgromadzeni rozpoznają przybyłych gości, w tym znane osobistości. Uroczystość ślubna Nikodema Dyzmy i Niny przyciąga wiele uwagi. Po ceremonii odbywa się wesele w Hotelu Europejskim. Goście witają nowożeńców okrzykami i gratulacjami. Zabawa trwa do rana, a bal zaczyna się późno z powodu licznych toastów i odczytywania depesz gratulacyjnych. Następnego dnia młoda para udaje się do Koborowa, gdzie na peronie wita ich tłum. Tam Dyzma wygłasza przemowę, obiecując gratyfikacje dla pracowników. Po przyjeździe do pałacu Dyzma spotyka się z Żorżem Ponimirskim, który początkowo jest wrogo nastawiony do nowego szwagra. Po ostrej wymianie zdań i groźbach Ponimirski zgadza się jednak na współpracę. ROZDZIAŁ XXII W dwa dni po przyjeździe młodej pary do Koborowa wraca Krzepicki, który w Warszawie zajmował się interesami Dyzmy. Natychmiast angażuje się w prace związane z dostawami progów kolejowych oraz nadzorem nad pracami wiosennymi, przez co mało czasu poświęca Nikodemowi i Ninie. Tymczasem para młoda spędza dni na rozrywkach, takich jak wycieczki łodzią, samochodem, jazda konna oraz gra w bilard. Nina czuje się szczęśliwa, choć czasem ma wątpliwości co do Nikodema, które tłumaczy jego ekscentrycznością. Para planuje rozpocząć wizyty w okolicznych dworach i przyjmować gości dopiero po dwóch miesiącach, oczekując na przyjazd pani Przełęskiej i gości z Warszawy na lato. Nikodem poświęca sporo czasu na naukę, zamykając się w bibliotece, gdzie czyta książki i uczy się angielskiego z Żorżem Ponimirskim. Często wspomina przy kolacji o przeczytanych rzeczach, co imponuje Ninie i Krzepickiemu. W Koborowie mówi się, że Dyzma„pracuje naukowo” w bibliotece. Dyzma rzadko odwiedza folwarki i zakłady przemysłowe, pozostawiając zarządzanie Krzepickiemu, który świetnie sobie radzi, co widać po rosnących dochodach. Żorż Ponimirski, choć czasem zachowuje się dwuznacznie, szybko przystosowuje się do swojej roli, korzystając z wolności i rozrywki, jak jazda konno czy samochodem. Krzepicki traktuje Ponimirskiego z dystansem, śmiejąc się z jego dziwactw. Tymczasem z Warszawy nadchodzą niepokojące wieści o kryzysie gospodarczym, co powoli zaczyna być odczuwalne również w Koborowie. Mimo trudności, dzięki aktywności Krzepickiego i rządowym zamówieniom, interesy Dyzmy nadal przynoszą dochody, choć sytuacja w kraju się pogarsza. Kryzys gospodarczy wywołuje panikę, bankructwa i społeczne niezadowolenie, a Nikodem zastanawia się, co z tego wyniknie. ROZDZIAŁ XXIII Od dawna w Koborowie nie obchodzono dożynek tak hucznie, jak w tym roku. Zjeżdża się mnóstwo gości. Pierwsza przybywa pani Przełęska z licznymi kuframi, tego samego wieczora przyjeżdża pułkownik Wareda i obie hrabianki Czarskie. Nazajutrz oba samochody i powozy koborowskie są w ciągłym ruchu, przywożąc gości: wojewodę Szejmonta z rodziną, starostę Ciszko, baronostwo Rehlfów, Uszyckiego z siostrą, generała Czakowicza z adiutantami, Ulanickiego, Holszyckiego, ordynatową Korzecką i wielu innych. Pałac wypełnia się gośćmi, gwarem i ruchem. Nina jest uszczęśliwiona, lubi życie towarzyskie i z Krzepickim przygotowuje program rozrywek, zajmuje się zapasami, piwnicami, sztabem służby i pokojami gościnnymi. Żorż Ponimirski jest pełen energii, bawi gości, pokazuje stajnie i stara się reprezentować Koborowo, niemal zapominając, że to nie on jest właścicielem. Goście, uprzedzeni o jego chorobie umysłowej, są dla niego pobłażliwi. Nikodem wita wszystkich uprzejmie, lecz z rezerwą, co buduje jego autorytet. Mimo obecności wielu osób nie zmienia zwyczaju zamykania się w bibliotece, przez co zyskuje dodatkowy szacunek. Wieczorami w parku gra orkiestra z Warszawy, a towarzystwo spaceruje i tańczy na trawniku oświetlonym kolorowymi lampami. Organizowane są wycieczki konne, powozami i do lasu, które Nina bardzo lubi. Od rana kwitnie tenis na kortach, a po południu podawany jest lunch. Goście korzystają z różnych rozrywek: zwiedzają zakłady przemysłowe i zabudowania gospodarskie, jeżdżą konno, kąpią się w jeziorze, organizują wyścigi motorówek i wioślarskie. Wszyscy chwalą Koborowo jako prawdziwe cacko i czują się tu znakomicie. Palarnia jest opanowana przez brydżystów, a w pokoju śniadaniowym przez cały dzień podawane są przekąski i napoje wyskokowe. Trzeciego dnia odbywa się wielki bal, na który przyjeżdża więcej gości, niż było zaproszonych. Bal trwa od dziesiątej wieczorem do pierwszej po południu, a po nim wszyscy idą spać, by wieczorem uczestniczyć w zabawie dożynkowej. Przed pałacem ustawiono beczki ze smołą i długie stoły dla chłopów oraz gości. Wojewoda żartuje, że Dyzma będzie musiał zatańczyć z przodownicą. Wokół gazonu zbierają się włościanie, a korowód żniwiarzy śpiewa białoruską piosenkę dożynkową, której melancholijna melodia przypomina Ninie o pradawnym śpiewie Indian. Na czele korowodu idzie przodownica, dziewczyna trzymająca wieniec z żyta. Stojący obok Ponimirskiego baron Rehlf zauważa jej urodę, na co Ponimirski odpowiada, że to zasługa rodu Ponimirskich, którzy dbają o poprawę rasy chłopskiej. Po okolicznościowych przyśpiewkach zaczynają się tańce i pijatyka. Z powodu chłodnego wieczoru towarzystwo przenosi się do pałacu, lecz Dyzma pozostaje, tańcząc z przodownicą, a potem prowadzi ją do parku, ignorując zazdrość jej narzeczonego. Baron Rehlf, wracając z przechadzki, dostrzega ich i reflektuje, że nie tylko stara arystokracja, ale i nowa dba o podniesienie rasy chłopskiej. ROZDZIAŁ XXIV Tuż przed obiadem dociera wiadomość, która wywołuje ogólne podniecenie: gabinet podaje się do dymisji, a prezydent ją przyjmuje. Ulanicki otrzymuje depeszę z Warszawy, wzywającą go do natychmiastowego powrotu. Zmiana rządu budzi niepokój wśród gości w Koborowie, gdyż wielu z nich obawia się o swoje stanowiska. Ulanicki krąży po hallu i klnie, a pani Jaszuńska wyjeżdża przed obiadem. Wojewoda Szejmont telefonuje do swego urzędu, prosi o informowanie o sytuacji. Wieczorem docierają informacje z gazet, pełne politycznych pogłosek, przewidywań i ocen. Wszystkie informują o tym, że rząd upadł, bo nie radził sobie z kryzysem gospodarczym, a jego następcą musi być silny gabinet z wybitnym liderem. Wśród kandydatów na premiera wyróżnia się generał Troczyński, znany z zarządzania Kasami Chorych i działalności na kongresie międzynarodowym, a także z pracy „Precz z komunizmem!” i autoportretu, na którym przebija dzidą jaguara. Kandydatura Troczyńskiego jest szeroko omawiana w Koborowie. Podczas kolacji Nina pyta Nikodema, kto powinien zostać premierem. Dyzma niepewnie sugeruje Troczyńskiego lub Jaszuńskiego. Pułkownik Wareda, podchmielony, proponuje Nikodema na premiera. Towarzystwo decyduje się na wieczorną przejażdżkę po jeziorze. Wśród śpiewów i rozmów Nikodem wyraża żal, że nie ma mandoliny. Rozmowy toczą się lekko, aż do momentu powrotu do pałacu, gdzie czeka dyrektor Litwinek z listem od prezydenta, proszącym Nikodema o przyjęcie misji tworzenia nowego rządu. Nikodem jest zaskoczony, ale Litwinek uroczyście potwierdza prośbę prezydenta. Wszyscy są wzruszeni, a wojewoda Szejmont jako pierwszy składa gratulacje. W sali panuje napięta atmosfera. Nikodem prosi o pół godziny do namysłu i udaje się do gabinetu z Krzepickim. W rozmowie z nim i Niną wyraża wątpliwości, ale Nina i Krzepicki przekonują go, że powinien przyjąć propozycję. W końcu Nikodem decyduje się odmówić. W hallu ogłasza swoją decyzję, wywołując zdziwienie i rozczarowanie wśród gości. Litwinek prosi go o napisanie odpowiedniego pisma do prezydenta. W gabinecie rozlega się dźwięk maszyny do pisania, a w hallu toczą się rozmowy. Baron Rehlf zauważa, że decyzja Nikodema jest bardziej polityczna niż osobista. Wojewoda Szejmont stwierdza, że Dyzma może mieć głębsze powody odmowy. Nagle Żorż Ponimirski, w przypływie wściekłości, zaczyna wykrzykiwać, że Nikodem Dyzma jest oszustem, nieukiem i prostakiem, co wywołuje konsternację. Po jego wybuchu goście uśmiechają się z politowaniem, uznając go za niespełna rozumu. Pani Przełęska wyjaśnia, że Żorż jest chory psychicznie, a doktor Litwinek, uspokojony, zgadza się, że to wariat. |
Co jeszcze warto wiedzieć? |
W maju 1931 powieść stała się głośna, gdy cenzura skonfiskowała dwa odcinki za opis pobicia prostytutki przez policjantów, co było pierwszym takim przypadkiem w II RP. W 1933 roku przebojem stała się piosenka „Nikodem” z melodią Henryka Warsa i słowami Ludwika Starskiego, która pochodziła z przedstawienia „Rewia Warszawy” wystawianego w teatrze Morskie Oko”. W 2016 roku swoją wersję piosenki „Nikodem” nagrała Warszawska Orkiestra Sentymentalna, a w 2017 roku Jazz Band Młynarski-Masecki. Powstało wiele kontynuacji oraz prequel powieści. W serialowej ekranizacji powieści (1980, reż. J. Rybkowski) wybitną kreację stworzył odtwórca głównej roli – Roman Wilhelmi. https://vod.tvp.pl/seriale,18/kariera-nikodema-dyzmy-odcinki,278078 |