Nie lubię narzekać, a już na pewno na młodych ludzi i ich brak wiedzy. Mnie tej wiedzy, jaką oni mają, też brakuje i wolę się skupiać na wzajemnym uczeniu się i wymianie doświadczeń niż narzekaniu. Jednak nie dziś.
To już prawie dwa miesiące wałkowania niemal na każdej lekcji indywidualnej „Pana Tadeusza” i zaczynam mieć odruchy wymiotne. Młodzi ludzie czytają i nie rozumieją. Czy to ich wina? Nie. Nie znają takiej formy literackiej, mało czytają poezji w tak młodym wieku, dziś ćwiczy się inne umiejętności. Jednak do egzaminu ósmoklasisty „Pana Tadeusza” trzeba znać bardzo dobrze i rozumieć wszelkie niuanse.
Dotąd nie wierzyłam, że tekst ten jest zrozumiały dla maturzystów, w nowym systemie mają go znać dzieci.
Nic się im nie łączy, bo nie rozumieją pojedynczych słów. Śmiałam się dotąd, że nie wiedzą, co znaczy „iść do czarta”, bo sądzą, że to nazwa pomieszczenia. Łukasz Radecki, polonista, opowiadał, że jego uczniowie po ekranizacji „Zemsty” myśleli, że folwarki to określenie biustu (Podstoliny).
Śmieszne to bardzo, ale nie, gdy wiesz, że trwa to tak długo i nie oznacza końca tłumaczenia z polskiego na nasze
Dziś dowiedziałam się, że nie znają słowa „stryj”. Ja mam super uczniów, ale to są formy nie do przejścia dla tak młodych ludzi.
Poddaję się więc, bo ani rysunki, ani komiksy, ani gry na Wordwall, Taboo, ani moje inscenizacje, ani film, ani streszczenia — nic nie daje długotrwałych efektów.
Rodzicom i nauczycielom, którzy też zwątpią, polecam jedną książkę – wspomnianego już Łukasza Radeckiego (Łukasz Radecki), który po prostu wiernie, księga po księdze przepisał „Pana Tadeusza” na prozę.
Książkę: „Adam Mickiewicz. Bryk bardzo niekonwencjonalny” wydało Wydawnictwo Nowa Baśń (Wydawnictwo Nowa Baśń), można też kupić ją w wersji elektronicznej. To nie jest pójście na łatwiznę, bo trzeba przeczytać (90 stron), ale daje poczucie sukcesu i zrozumienie tak bardzo potrzebne nie tylko młodym ludziom, lecz także nam, byśmy nie padli na zawał przy kolejnych wspaniałych pomysłach na zestawy lektur niedopasowanych do wieku rozwojowego.
Ament.