Wstęp (wprowadzenie):
Twórcy często kreują bohaterów nieprzeciętnych, którzy widzą więcej i mają moc zmieniania świata. Postaci te muszą mierzyć się z samotnością i niezrozumieniem przez społeczeństwo – nietuzinkowość utrudnia odnalezienie się w społeczeństwie, zmusza jednostkę do działania w pojedynkę. Nieprzeciętni bohaterowie literaccy zazwyczaj zdają sobie sprawę ze swojej wyjątkowości, ale wiedzą też, że łączy się ona z pewnymi konsekwencjami – między innymi koniecznością poświęcenia się w imię ludzkości. W epoce romantycznej nieprzeciętne jednostki skupiały się przede wszystkim na prowadzeniu narodu do wolności – a oprócz samotności, niezrozumienia i gotowości do poświęcenia cechowały się także pychą.
Rozwinięcie („Dziady”):
Jednostką nieprzeciętną w III części „Dziadów” niewątpliwie był Konrad – poeta przebywający w carskim więzieniu, który w prologu przeszedł przemianę z nieszczęśliwego romantycznego kochanka w obrońcę ojczyzny. Już w pierwszym akcie dramatu Konrad wykazywał cechy jednostki nieprzeciętnej – był wyobcowany, niemal nie uczestniczył w wydarzeniach sceny więziennej, gdy do jego celi przyszli inni więźniowie, wykazywał się czujnością, choć sprawiał wrażenie nieobecnego. Zabrał głos trzykrotnie – najpierw, gdy zabronił Jankowskiemu bluźnić imieniu Maryi, a później – wygłaszając pieśń zemsty i Małą Improwizację. To właśnie w tych dwóch ostatnich fragmentach zaobserwować można pierwsze oznaki nieprzeciętności Konrada. Pieśń zemsty ukazuje przede wszystkim gotowość do działania wbrew etyce (moralności chrześcijańskiej) – Konrad wyrażał bowiem chęć odwetu za wszystkie krzywdy wyrządzone Polsce i Polakom, chciał krwi wrogów. Z kolei w Małej Improwizacji główny bohater dramatu jawił się jako prorok wyniesiony ponad lud, postać mająca poprowadzić naród do wolności. W swojej wizji Konrad był orłem (symbolem siły), mógł spojrzeć w przyszłość, jednak czarny kruk (symbolizujący Rosję) przysłaniał mu pole widzenia.
Nieprzeciętność Konrada w pełnej krasie ukazuje Wielka Improwizacja – monolog, w którym bohater wykazuje wszystkie nietuzinkowe cechy: gotowość do poświęcenia (postawa prometejska), zrównanie z Bogiem i chęć poprowadzenia narodu do wolności. Chciał reprezentować Polaków, dlatego najpierw skierował do Boga akt oskarżenia i wytknął mu niedoskonałość świata, nieszczęście ludzi, dystans i obojętność wobec cierpienia. Nie były to jednak zarzuty wypowiedziane bez celu; Konrad buntował się (a nawet był gotowy popełnić bluźnierstwa), aby zbawić ludzkość. W swojej pysze pragnął podziwu ze strony Najwyższego i domagał się spotkania z nim. Wśród najważniejszych bluźnierstw Konrada można wymienić porównanie do Boga (zawarte w słowach: „Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę, / Cóż ty większego mogłeś zrobić – Boże?”), oskarżenie go, że jest tylko mądrością, a nie miłością, a także domaganie się władzy nad światem i ludźmi (zawarte w słowach: „Daj mi rząd dusz!”).
Kontekst:
Podobne cechy jednostki nieprzeciętnej – samotność, niezrozumienie, gotowość do poświęcenia i pychę – zaobserwować można także w literackiej kreacji Kordiana. Bohater dramatu Juliusza Słowackiego po podróży po Europie stanął na szczycie Mont Blanc i wypowiedział słowa: „Jam jest posąg człowieka na posągu świata”. Ustanowił tym samym siebie przywódcą, uważał, że tylko on mógł poprowadzić naród do wolności. W tym miejscu wyciągnął wnioski ze swoich wojaży, zrozumiał, że nie mógł liczyć na bezinteresowność, miłość czy rolę poezji – wszystko, w co wierzył, było ułudą (nawet dobroć papieża – ten przeklął Kordiana i zalecił uległość wobec cara).
Monolog Kordiana na Mont Blanc był wyrazem gotowości do działania – bohater, niesiony przez chmurę, wrócił do Polski, a następnie przystąpił do spisku przeciwko carowi. Był jednak w tym osamotniony. Nie uzyskał poparcia na zebraniu spiskowców, dlatego postanowił samodzielnie podjąć działania przeciw carowi. Jako podchorąży pełnił wartę na Zamku Królewskim, planował zamordować znienawidzonego władcę. To się jednak nie udało, ponieważ przed komnatą cara Kordian stracił przytomność. Walka ze Strachem i Imaginacją okazała się dla niego zgubna, nie był w stanie udźwignąć moralnego ciężaru zabójstwa. Podjął jednak działanie i jemu poświęcił swoje życie.
Zakończenie (podsumowanie):
Kreacje ludzi nieprzeciętnych miały szczególne znaczenie w epoce romantyzmu – wówczas bowiem postawy niepokornych buntowników dawały nadzieję na pozbycie się władzy zaborców. Nieprzeciętni bohaterowie, tacy jak Konrad i Kordian, byli osamotnieni, niezrozumiani przez społeczeństwo i pyszni. Byli jednak również gotowi do poświęcenia, czuli, że mogli być przywódcami narodu – i powinni za niego cierpieć.
Pełne opracowanie i streszczenie „Dziadów cz. III” Adama Mickiewicza (geneza, czas akcji, język, motywy, konteksty, symbole) znajdziesz też w moim sklepie!