We wstę­pie pra­gnę się wytłu­ma­czyć, dla­cze­go trak­tu­ję Szek­spi­ra, a wła­ści­wie jego twór­czość, jako oddziel­ną epo­kę. Oma­wia­cie jego dra­ma­ty zwy­kle albo przy rene­san­sie, albo przy baro­ku, a jesz­cze czę­ściej pomię­dzy epo­ka­mi i pisze­cie oddziel­ne spraw­dzia­ny. Trud­no powie­dzieć, do jakiej epo­ki moż­na go zakwa­li­fi­ko­wać. Skła­niam się oczy­wi­ście ku baro­ko­wi ze wzglę­du na stso­owa­ne przez nie­go figu­ry egzy­sten­cji, ory­gi­nal­ność, brak zasa­dy deco­rum. Wybór nale­ży do Was, na pew­no był on kome­tą, któ­ra świe­ci­ła jasno i miał wpływ na przy­szłe poko­le­nia twórców. 

Cze­chy dra­ma­tu Szek­spi­row­skie­go  w porów­na­niu z tra­ge­dią kla­sycz­ną (antycz­ną):



CECHY DRAMATU ANTYCZNEGO

na przy­kła­dzie “Kró­la Edypa”

CECHY DRAMATU SZEKSPIROWSKIEGO na przy­kła­dzie “Mak­be­ta”

CECHY DRAMATU SZEKSPIROWSKIEGO na przy­kła­dzie “Ham­le­ta”

Zasa­da trzech jedności: 

  1. jed­ność cza­su (wszyst­kie zawar­te w danym dra­ma­cie wyda­rze­nia dzie­ją się mak­sy­mal­nie na prze­strze­ni 24 h);

  2. jed­ność miej­sca (cała akcja roz­gry­wa się w jed­nym miej­scu, np. W jed­nym budyn­ku, a o tym, co dzie­je się w innych miej­scach, dowia­du­je­my się tyl­ko z opo­wie­ści postaci); 

  3. jed­ność akcji (jeden głów­ny wątek – w przy­pad­ku Kró­la Edy­pa, cho­dzi o zna­le­zie­nie mor­der­cy Lajosa). 

Znie­sie­nie zasa­dy trzech jedności:

  1. Wyda­rze­nia trwają:kilka dni, prze­rwy po kil­ka mie­się­cy; średniowiecze

  2. Zmie­nia­ją się miej­sca wyda­rzeń: wrzo­so­wi­sko, zamek, Szko­cja, pola bitwy

  3. Tekst poru­sza wie­le wąt­ków: zdra­da i doj­ście do władzy

Znie­sie­nie zasa­dy trzech jedności:

  1. Wyda­rze­nia trwają:kilka dni, prze­rwy po kil­ka miesięcy;

  2. Zmie­nia­ją się miej­sca wyda­rzeń: Dania – zamek, cmen­tarz, dro­ga wio­dą­ca do Anglii;

  3. Tekst poru­sza wie­le wąt­ków: zemsta na mor­der­cy, wątek miło­sny, zbrod­nia, wątek władzy.

Zasa­da deco­rum – doso­so­wa­nie for­my do tre­ści – w tra­ge­dii musi być pod­nio­sły styl i pate­tycz­ny język; nie poka­zu­je się też zbrod­ni i krwi na sce­nie – mogą o tym opo­wie­dzieć jedy­nie posłań­cy, czy chór

zasa­da deco­rum – nie mamy pato­su w języ­ku; mie­sza­nie tra­gi­zmu z kome­dią, poka­zu­je­my zbrod­nię na scenie 

Znie­sio­na zasa­da deco­rum: w tra­ge­dii, w któ­rej osta­tecz­nie więk­szość boha­te­rów umrze,  poja­wia­ją się wąt­ki komi­zmu języ­ko­we­go, uka­za­ne­go przez gro­te­skę: Ham­let,  sta­ra­jąc się znie­chę­cić do sie­bie Ofe­lię, wyzy­wa ją i roz­ka­zu­je iść do klasz­to­ru, co jest okrut­ne, ale budzi też śmiech ze wzglę­du na jego absur­dal­ne argu­men­ty. Kolej­ną gro­te­sko­wą sce­ną jest ta, któ­ra dzie­je się na cmen­ta­rzu: gra­ba­rze kopią grób, wyko­pu­ją czasz­kę bła­zna Yoric­ka, Ham­let bie­rze ją do rąk i zaczy­na swój mono­log wewnętrz­ny na temat escha­to­lo­gii (życia po śmierci). 

Na sce­nie wszy­scy wal­czą, krew jest roz­le­wa­na; osta­tecz­nie umie­ra­ją nie­mal wszy­scy boha­te­ro­wie (poza Horacym). 


Kon­flikt tra­gicz­ny – nie­roz­wią­zal­ny kon­flikt rów­no­rzęd­nych racji: boskiej i ludz­kiej (fatum zrzu­co­ne przez bogów na potom­ków Lajo­sa za zbrod­nię, któ­rą popeł­nił i nie­win­ność Edy­pa, któ­ry musi cier­pieć z powo­du ojca).


Kon­flikt tra­gicz­ny – trud­no okre­ślić, czy musiał zabi­jać? może by nie zawieźć żony? może by speł­nić przepowiednię?

Kon­flikt tra­gicz­ny – nie mię­dzy boga­mi, a pra­wa­mi ludz­ki­mi, a mię­dzy ratio emo­tio: racjo­na­li­zmem i świa­tem emo­cji. Ham­let musi pomścić śmierć ojca, jed­nak mie­wa wąt­pli­wo­ści, czy fak­tycz­nie widział ducha i czy zabi­ja­jąc, nie sta­nie się też taki, jak Klaudiusz. 

Dru­gi kon­flikt doty­czy ist­nie­nia na świe­cie, czy sko­ro Ham­let jest tutaj nie­szczę­śli­wy, to śmierć będzie uciecz­ką? Czy tam, gdzie tra­fi, będzie lepiej, czy gorzej? Jak stam­tąd uciec? Ten kon­flikt escha­to­lo­gicz­ny wyra­ża w zda­niu: “Być czy nie być? – Oto jest pytanie”. 

Hamar­tia – wina tra­gicz­na boha­te­ra – bez wzglę­du na to, jak postą­pi boha­ter, i tak ponie­sie klęskę


hamar­tia – mógł­by nie zabi­jać, ale chciał speł­nić ocze­ki­wa­nia; gdy nie chciał speł­nić prze­po­wied­ni – nie zabi­jał­by, a wte­dy żona by go – jak zapo­wia­da­ła – opuściła 

Hamar­tia – nie ma zna­cze­nia czy zabi­je Klau­diu­sza, czy nie – i tak swo­imi dzia­ła­nia­mi nie­chcą­cy dopro­wa­dził do śmier­ci wszyst­kich bli­skich (poza Horacym)

Fatum – los czło­wie­ka jest tra­gicz­ny i z góry prze­są­dzo­ny, nie ma na nie­go wpływu

fatum – wypeł­nia prze­po­wied­nie, ale zabi­ja syna Ban­ka, by zmie­nić los i sam mieć wła­dzę, ale to też część przepowiedni

Nie ist­nie­je fatum, to boha­ter jest prze­siąk­nię­ty melan­cho­lią i nie­szczę­ściem i spro­wa­dza na sie­bie kolej­ne tragedie.

Zbłą­dze­nie tra­gicz­ne – boha­ter nie­świa­do­mie dopeł­ni prze­po­wied­ni (Edyp zabi­je ojca i oże­ni się z matką)

zbłą­dze­nie tra­gicz­ne – pró­ba zmie­nie­nia losu to i tak dopeł­nie­nie prze­po­wied­ni, los został usta­lo­ny, nie wie­rzył, że las podej­dzie pod zamek

Nie ma prze­po­wied­ni, ojciec jedy­nie karze zamor­do­wać Klau­diu­sza, w koń­cu się to sta­nie, ale przy oka­zji Ham­let i resz­ta boha­te­rów też zginie. 

Hybris – pycha, duma – boha­te­ro­wie są prze­ko­na­ni o swo­jej nie­win­no­ści, pra­wo­ści, wyjąt­ko­wo­ści, uwa­ża­ją, że oni mogą wię­cej – zawsze ich za to spo­tka kara

hybris – zabi­ja ludzi, bo uwa­ża, że może mieć lep­szą pozy­cję, że ma prawo

Hybris – Ham­let bie­rze udział w poje­dyn­ku np. Z Laer­te­sem; myśli, że uda mu się ochro­nić Ofe­lię, jeśli ona go znie­na­wi­dzi; wie­rzy, że sam pomści ojca i nie myśli o tym, że jego wal­ka o ide­alizm i wymie­rze­nie spra­wie­dli­wo­ści przy­nie­sie całe­mu rodo­wi klęskę

MIMESIS – naśla­dow­nic­twa rze­czy­wi­sto­ści (Ary­sto­te­les ją stwo­rzył), akcja musi być zgo­da z zasa­da­mi praw­do­po­do­bień­stwa, ma naśla­do­wać świat real­ny – jeśli coś jest nie­re­al­ne, to tyl­ko z opo­wie­ści boha­te­rów, widz widzi tyl­ko świat podob­ny temu, któ­ry zna


mime­sis – nie ma, bo wystę­pu­ją posta­ci fantastyczne

Nie ma zasa­dy mime­sis – na samym począt­ku (AKT I) poja­wia się duch ojca (Ham­le­ta Starszego)

KATHARSIS – boha­te­ro­wie muszą czuć LITOŚĆ – współ­czu­ją boha­te­ro­wi, oraz TRWOGĘ – bać się, żeby im się to nie przy­tra­fi­ło; jest celem tra­ge­dii, prze­ko­na­nie, że świa­tem rzą­dzą bogo­wie, a przed prze­zna­cze­niem nie ma uciecz­ki – to też odbie­ra poczu­cie odpo­wie­dzial­no­ści za nie­po­wo­dze­nia, a więc oczyszcza


KATHARSIS – widzo­wie nie czu­ją lito­ści i trwo­gi, co naj­wy­żej oba­wia­ją się wła­snej pychy 

KATHARSIS – współ­czu­je­my, histo­ria wywo­łu­je litość, a tak­że boimy się (trwo­ga), by nie prze­żyć tej histo­rii; Hora­cy zosta­je i będzie snuł opo­wieść o Ham­le­cie i jego wal­ce o spra­wie­dli­wość, rzą­dy przej­mu­je For­tyn­bras (teraz musi zacząć rzą­dzić i też oba­wiać się, czy jego nie spo­tka taka sama histo­ria, musi myśleć o tym, jak unik­nąć błę­dów Duńczyków).

AKCJA: eks­po­zy­cja, pery­pe­tia, punkt kul­mi­na­cyj­ny, roz­wią­za­nie akcji 


AKCJA: pro­log, pery­pe­tia, wzrost akcji, punkt kul­mi­na­cyj­ny, roz­ła­do­wa­nie napię­cia, roz­wią­za­nie akcji

AKCJA: pro­log, pery­pe­tia, wzrost akcji, punkt kul­mi­na­cyj­ny, roz­ła­do­wa­nie napię­cia, roz­wią­za­nie akcji

Mak­sy­mal­nie trzech akto­rów na scenie

Sce­ny zbiorowe

Sce­ny zbiorowe

CHÓR – komen­tu­je wyda­rze­nia, mówi o emo­cjach boha­te­rów, wpro­wa­dza w historię


Brak chó­ru

Brak chó­ru

BUDOWA TRAGEDII ANTYCZNEJ

  1. PROLOG – wpro­wa­dze­nie widza w tema­ty­kę utwo­ru, naj­czę­ściej jest to dia­log dwóch bohaterów

  2. PARODOS – pierw­sza pieśń chó­ru, któ­ry wstę­pu­je na orchestrę

  3. EPEISODION – część dialogowa

  4. STASIMON – komen­tarz chóru

  5. EPEISODION

STASIMON

EPEISODION
STASIMON
EPEISODION
STASIMON

  1. EXODOS – pieśń chó­ru, któ­ra uka­zu­je tra­ge­dię boha­te­ra i zamy­ka akcję, uspo­ka­ja widza, daje pocieszenie



BUDOWA TRAGEDII SZEKSPIROWSKIEJ

1) AKT I:

Sce­na I

Sce­na II

Sce­na III

Sce­na IV

Sce­na V

Sce­na VI

Sce­na VII

2) AKT II:

Sce­na I

Sce­na II

Sce­na III

Sce­na IV

3) AKT III:

Sce­na I

Sce­na II

Sce­na III

Sce­na IV

Sce­na V

Sce­na VI

4) AKT IV:

Sce­na I

Sce­na II

Sce­na III

5) AKT V:

Sce­na I

Sce­na II

Sce­na III

Sce­na IV

Sce­na V

Sce­na VI

Sce­na VII



BUDOWA TRAGEDII SZEKSPIROWSKIEJ

1) AKT I:

Sce­na I

Sce­na II

Sce­na III

Sce­na IV

Sce­na V

2) AKT II:

Sce­na I

Sce­na II

3) AKT III:

Sce­na I

Sce­na II

Sce­na III

Sce­na IV

4) AKT IV:

Sce­na I

Sce­na II

Sce­na III

Sce­na IV

Sce­na V

Sce­na VI

Sce­na VII

5) AKT V:

Sce­na I

Sce­na II




TEATR to połą­cze­nie sztu­ki z sacrum: Wiel­ki i Małe Dio­ni­zje, wiel­ka uroczystość

TEATR sta­je się pro­fa­num (roz­ryw­ka), powsta­je wie­le trup teatral­nych, wszyst­kie wal­czą o finan­so­wa­nie przez kró­lo­wą Anglii; prze­ści­ga­ją się w wymy­śla­niu lep­szych sztuk: wię­cej kon­flik­tów, pła­czu, kathar­sis, miło­ści, nie­szczę­ścia, dow­ci­pu – bywa­ło, że co tydzień byłą   nowej sztu­ki, trze­ba było przy­cią­gnąć widow­nie wła­śnie do swo­je­go teatru; bie­do­ta mogła kupić bar­dzo tanie bile­ty na miej­sca stojące

TEATR sta­je się pro­fa­num (roz­ryw­ka), powsta­je wie­le trup teatral­nych, wszyst­kie wal­czą o finan­so­wa­nie przez kró­lo­wą Anglii; prze­ści­ga­ją się w wymy­śla­niu lep­szych sztuk: wię­cej kon­flik­tów, pła­czu, kathar­sis, miło­ści, nie­szczę­ścia, dow­ci­pu – bywa­ło, że co tydzień byłą   nowej sztu­ki, trze­ba było przy­cią­gnąć widow­nie wła­śnie do swo­je­go teatru; bie­do­ta mogła kupić bar­dzo tanie bile­ty na miej­sca stojące



LEKTURY:

Wil­liam Szek­spir, Mak­bet

Wil­liam Szek­spir, Romeo i Julia (odwo­ła­ne z matu­ry 2023 i 2024)

Wil­liam Szek­spir, Ham­let (roz­sze­rze­nie)