Dziady cz. II
Adam Mickiewicz
rok wydania: 1823 r. (epoka – romantyzm)
tytuł: nazwa obrzędu, który odbywał się w noc zaduszną 31 października na terenach wschodnich, Litwie i Białorusi
rodzaj literacki: dramat
gatunek literacki: dramat romantyczny (mieszają się różne gatunki literackie)
miejsce: kaplica na cmentarzu (prawosławna, czyli obok jest cerkiew)
czas: noc (do północy), z 31 października na 1 listopada, czyli w wigilię Święta Zmarłych
przewodnik: Guślarz – najstarszy, więc najmądrzejszy; szaman, szeptun
gromada wiejska: wierni ze wsi
koncepcja: w noc Dziadów, dokonuje się przejście ze świata zmarłych do świata żywych (transgresja), wtedy są widoczni; czyściec znajduje się na ziemi, te dusze cierpią tutaj, potrzebują modlitwy (pokarm, wstawiennictwo), by trafić do nieba.
Duchy w kolejności pojawiania się:
duchy lekkie: Józio i Rózia – chcieli doznać goryczy – dostali dwa ziarna gorczycy; nie zaznali człowieczeństwa, smutków życia, więc nie mogli trafić do nieba
duch ciężki: Widmo Złego Pana (otaczają go ptaki, to są poszkodowani przez Pana, odbierają mu każdy posiłek), był on zły za życia, nie dbał o poddanych, teraz cierpi z głodu i marzy o dostaniu się do piekła; on nie ma szans na wejście do raju, modlitwa nic nie da, był okrutny
duch średni: Dziewczyna (Zosia) – za życia śmiała się z uczuć chłopców, którym się podobała; była aspołeczna, nie zważała na uczucia innych; jej karą jest bycie tak lekką, że nie może stąpać po ziemi, byle wiatr ją przegania; prosi chłopców z kaplicy, by ją ściągnęli na ziemię, ale Guślarz mówi, że to się może wydarzyć dopiero za dwa lata, jeszcze musi trochę polatać, pocierpieć
PÓŁNOC, kończą obrzęd, a tu pojawia się:
Widmo: kochanek samobójca – nie daje się przegonić ani prośbą, ani modlitwą; podchodzi do dziewczyny-pasterki z tłumu, która jest ubrana na czarno (wszyscy dziwią się, dlaczego nosi ona żałobę, skoro jej mąż i dzieci żyją – jest to sugestia, że ona cierpi, bo jej dawny kochanek umarł i to może właśnie on tu przybył); ma on krwawiącą plamę na klatce piersiowej, czyli popełnił samobójstwo (z rozpaczy? niespełnionej miłości?), daje się wyprowadzić z kaplicy dopiero za pasterką.

elementy gotyckie, nastrój tajemnicy: noc, cmentarz, duchy, ciemno w kaplicy; północ; “ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?”, niepewność
obrzęd: wywoływanie duchów po to, by im pomóc, wysłuchać ich próśb – elementy pogańskie z chrześcijańskimi; dziady odbywały się dwa razy w ciągu roku: na wiosnę (ok. 1⁄2 maja, miało to związek z fazami księżyca) oraz w noc z 31 października na 1 listopada (to przygotowanie do Święta Zmarłych, zwane nocą zaduszkową, ale nie można ich mylić z Zaduszkami, które odbywały się 2 listopada).
w tekście występuje chór (to ludzi zgromadzeni w kaplicy) – zwykle chór tłumaczy widzom, co się dzieje na scenie, ale tutaj budują napięcie, powtarzają słowa Guślarza
kolejność powstawania “Dziadów”: część 2, część 4, część 3 – (1 jest niedokończona)
Jeżeli chcesz mnie wesprzeć w popularyzacji wiedzy o języku i literaturze polskiej — możesz zostać moim patronem/moją patronką: https://patronite.pl/babaodpolskiego/ - grosik daj babie, sakiewką potrząśnij. ;)
Czym Guślarz przywołuje duchy:
- garścią zapalonej kądzieli (włókien lnianych) -> duchy lekkie
- podpala kocioł z wódką -> duch ciężki
- wianek na końcu laski i podpalanie ziół -> duch średni
Czego chcą duchy:
- duchy lekkie — ziarna gorczycy
- duch ciężki — wody i jedzenia
- duch średni — chciałaby, by chłopcy ją ściągnęli za ręce na ziemię, by mogła z nimi “poigrać”
Tekst poprzedza motto (cytat z innej książki):
There are more things in Heaven and Earth,
Than are dreamt of in your philosophy.
Są dziwy w niebie i na ziemi, o których
ani śniło się waszym filozofom.
Jest to fragment “Hamleta” napisanego przez Williama Szekspira.