Jeśli to czy­tasz — daj mi znać 🧡 na swo­im ulu­bio­nym kanale:

KONWENCJA LITERACKA

Kon­wen­cja lite­rac­ka to umo­wa, utrwa­lo­ny przez prak­ty­kę zespół norm, któ­ry okre­śla poszcze­gól­ne ele­men­ty utwo­ru i spo­sób ich zor­ga­ni­zo­wa­nia. Jak czy­ta­my w „Słow­ni­ku ter­mi­nów lite­rac­kich” pod red. Micha­ła Gło­wiń­skie­go, Tere­sy Kost­kie­wi­czo­wej, Alek­san­dry Oko­pień-Sła­wiń­skiej, Janu­sza Sła­wiń­skie­go: „Kon­wen­cjo­na­li­za­cji pod­da­je się każ­dy ele­ment utwo­ru, przy czym sto­sun­ko­wo łatwiej ule­ga­ją jej skład­ni­ki względ­nie pro­ste (np. epi­te­ty, nazwi­ska boha­te­rów, połą­cze­nia fra­ze­olo­gicz­ne, poszcze­gól­ne moty­wy) lub też nie­wy­peł­nio­ne seman­tycz­nie wzor­ce budo­wy (np. sche­ma­ty wer­sy­fi­ka­cyj­ne, regu­ły prze­bie­gu akcji, zasa­dy kom­po­zy­cyj­ne), trud­niej zaś zło­żo­ne zespo­ły zna­ko­we, któ­rych powta­rzal­ność odczu­wa­na bywa nie jako aktu­ali­za­cja kon­wen­cji lite­rac­kiej, ale jako przy­to­cze­nie wcze­śniej­szych roz­wią­zań (np. alu­zja). Roz­po­zna­wal­ność kon­wen­cji lite­rac­kiej moż­li­wa jest tyl­ko w kon­tek­ście tra­dy­cji lite­rac­kiej. Naj­prost­szym i ele­men­tar­nym sygna­łem kon­wen­cjo­na­li­za­cji jest sta­łe poja­wia­nie się jakie­goś lite­rac­kie­go roz­wią­za­nia w obrę­bie pew­ne­go histo­rycz­nie okre­ślo­ne­go kom­plek­su utwo­rów. Poza tym kom­plek­sem owo roz­wią­za­nie może stra­cić nace­cho­wa­nie kon­wen­cjo­nal­ne lub też zyskać funk­cję sty­li­za­cyj­ną (czy­li moż­na zasto­so­wać sty­li­za­cję — A.K.). Ist­nie­nie kon­wen­cji lite­rac­kiej jest pod­sta­wą cią­gło­ści pro­ce­su histo­rycz­no­li­te­rac­kie­go, ele­men­tar­nym warun­kiem twór­czo­ści i gwa­ran­cją poro­zu­mie­nia mię­dzy auto­rem i odbior­cą. Prze­ci­wień­stwem kon­wen­cjo­nal­no­ści jest oryginalność”.

Oczy­wi­ście mamy też kon­wen­cje sty­li­stycz­ne, któ­re są jed­nym z ele­men­tów kon­wen­cji literackiej.

W skró­cie: kon­wen­cje lite­rac­kie to umo­wa mię­dzy odbior­cą a nadaw­cą, kod poro­zu­mie­waw­czy, utrwa­lo­ny kul­tu­ro­wo na pod­sta­wie tego, jakie utwo­ry wpi­sa­ły się w tra­dy­cję lite­rac­ką. Po pro­stu widząc pew­ne moty­wy, spo­sób kre­owa­nia świa­ta przed­sta­wio­ne­go, powo­ły­wa­nia do życia boha­te­ra, od razu wiesz, w jaką grasz grę, jako czy­tel­nik. Poni­żej przed­sta­wiam róż­ne typy kon­wen­cji lite­rac­kich, z cze­go zazna­czam, że kon­wen­cje mogą się prze­ni­kać i oni­ryzm może łączyć się z kon­wen­cją baśnio­wą czy fan­ta­stycz­ną. Przede wszyst­kim zawsze odno­ście je do tego, jak rze­czy­wi­stość i świat przed­sta­wio­ny ze sobą korespondują.

  1. ODWZOROWANIE ŚWIATA

KONWENCJA REALISTYCZNA

Przed­mio­tem jest świat zna­ny nadaw­cy i odbior­cy,   przed­sta­wio­ny mime­tycz­nie, obiek­tyw­nie. Wyda­rze­nia są praw­do­po­dob­ne, moż­li­we. Nawet zasa­dy moral­no­ści zga­dza­ją się z tymi, jakie zna­my z rze­czy­wi­sto­ści. W sta­ro­żyt­no­ści obo­wią­zy­wa­ła w sztu­ce zasa­da mime­sis (naśla­do­wa­nie, odwzo­ro­wy­wa­nie, odzwier­cie­dla­nie), zatem  świat jest uka­zy­wa­ny z per­spek­ty­wy zwy­kłe­go czło­wie­ka, więc dobro jest dobrem, a zło złem. Mamy odwzo­ro­wy­wa­nie świa­ta reali­stycz­ne­go,  język posta­ci jest auten­tycz­ny — dopa­so­wa­ny do śro­do­wi­ska i sytu­acji, pozna­je­my obraz spo­łe­czeń­stwa, ludzie kie­ru­ją się wybo­ra­mi, któ­re są moż­li­we, mają takie same pra­gnie­nia, jak my, jeste­śmy w sta­nie się z nimi utożsamić. 

W „Lal­ce” Bole­sła­wa Pru­sa mamy uka­za­ny obraz spo­łe­czeń­stwa i moty­wa­cję wie­lu posta­ci, pozna­je­my ich marze­nia; w„Zbrodni i karze” Fio­do­ra Dosto­jew­skie­go  pozna­je­my pro­ble­my spo­łecz­ne, słu­cha­my wewnętrz­nych pra­gnień boha­te­rów, pozna­je­my trud­ne warun­ki życia. 

KONWENCJA NATURALISTYCZNA

Kon­wen­cja natu­ra­li­stycz­na jest jesz­cze bar­dziej zaan­ga­żo­wa­na w naśla­do­wa­nie rze­czy­wi­sto­ści, to roz­wi­nię­cie kon­wen­cji reali­stycz­nej. Mamy tu skraj­ny obiek­ty­wizm, czy­li nar­ra­tor przyj­mu­je posta­wę leka­rza, bada­cza, wska­zu­je na wszyst­ko to, co łatwo pomi­nąć, zaglą­da w zaka­mar­ki świa­ta, uka­zu­je brzy­do­tę. Brak tu roz­wa­żań i inter­pre­ta­cji tego, co jest poka­zy­wa­ne, czło­wiek ule­ga pra­wom natu­ry, instynk­tom. W języ­ku widocz­na jest bru­ta­li­za­cja, poto­cy­zmy, wul­ga­ry­zmy, dialogi. 

Może być cechą gatun­ków, np. nowel pozy­ty­wi­stycz­nych, może być ele­men­tem opi­sów zawar­tych w powie­ściach. W „Ant­ku” Bole­sła­wa Pru­sa mamy uka­za­ny pro­blem bra­ku edu­ka­cji na wsiach, któ­ry pro­wa­dzi do śmier­ci dzie­ci; w„Lalce” Pru­sa w opi­sach Powi­śla widać nędzę dzie­ci wycho­wa­nych w bie­dzie.  W mło­do­pol­skiej nowe­li Ste­fa­na Żeromskiego„Rozdzióbią nas kru­ki, wro­ny…” widzi­my bru­tal­ny opis cier­pień  konia ze zła­ma­ną nogą  czy  kon­su­mo­wa­nia  cia­ła zabi­te­go powstań­ca przez wrony.

KONWENCJA TURPISTYCZNA

Kon­wen­cja tur­pi­stycz­na to w zasa­dzie sty­li­za­cja, celo­wy anty­este­tyzm uka­zu­ją­cy śmierć, cho­ro­bę, zepsu­cie, opi­su­ją­cy bio­lo­gicz­ną stro­nę natu­ry z jej wydzie­li­na­mi i roz­kła­dem. Może łączyć się z gro­te­ską, skraj­no­ścią, bru­ta­li­za­cją, dosad­no­ścią. Wobec moral­no­ści świa­ta czło­wiek jest isto­tą pod­łą, nisz­czą­cą, złą. Jed­no­cze­śnie tur­pizm to este­ty­ka brzy­do­ty, więc zachwyt nad tym, co zwy­kłe, nie­pięk­ne, codzienne. 

To„Padlina” Bau­de­la­ire­’a, w któ­rej pod­miot lirycz­ny łączy ero­ty­kę z roz­kła­dem cia­ła; to„Szare emi­nen­cje zachwy­tu” Miro­na Bia­ło­szew­skie­go, gdzie łyż­ka dursz­la­ko­wa i piec są dosko­na­ło­ścią świa­ta. To„Ballada bez­boż­na” Rafa­ła Wojacz­ka, w któ­rej pod­miot lirycz­ny pisze o prze­mo­cy, ero­ty­ce, śmier­ci, brzy­do­cie ciała. 

  1. KREOWANIE ŚWIATA

KONWENCJA FANTASTYCZNA

Kon­wen­cję fan­ta­stycz­ną cechu­je kre­owa­nie świa­ta przed­sta­wio­ne­go. To odej­ście od mime­ty­zmu, w świe­cie przed­sta­wio­nym wystę­pu­ją wąt­ki lub posta­ci nad­przy­ro­dzo­ne, cudow­ne, któ­re czę­sto przy­by­ły nie wia­do­mo skąd, są dziw­ne. W sty­li­sty­ce wyko­rzy­sty­wa­ne są wąt­ki baśnio­we i zwią­za­ne z folk­lo­rem — mogą poja­wiać się ele­men­ty zwią­za­ne z mita­mi i reli­gią. Moty­wa­cja boha­te­rów jest nad­na­tu­ral­na, np. na boha­te­rów będą wpły­wać duchy. Boha­te­rom wyda­rza­ją się oso­bli­we przy­go­dy. Kon­wen­cję wyko­rzy­stu­je się w powie­ściach gro­zy, hor­ro­rach, powie­ściach fan­ta­stycz­nych, dra­ma­tach, baśniach, balladach. 

W Mic­kie­wi­czow­skich „Dzia­dach cz. III” mamy np. „Widze­nie Ks. Pio­tra”, w „Ham­le­cie” Sha­ke­spe­are­’a tytu­ło­wy boha­ter będzie za wszel­ką cenę, na pole­ce­nie ojca, szu­kał mor­der­cy;  w „Roman­tycz­no­ści” Mic­kie­wi­cza Jasień­ko przy­cho­dzi do Karu­si; podob­nie w innych utwo­rach tego auto­ra: w „Świ­te­zian­ce” nim­fa zmie­ni los strzel­ca; w „Dzia­dach cz. II” poja­wią się duchy i uczą ludzi moral­no­ści, widać zwią­zek  z ludo­wo­ścią, a w „Bal­la­dy­nie” Sło­wac­kie­go, gdzie tak­że namie­sza­ły posta­ci nie z tego świa­ta, widać inspi­ra­cje legendami. 

 

KONWENCJA BAŚNIOWA

Pozo­sta­je­my w ramach  kon­wen­cji fan­ta­stycz­nej, jed­nak natu­ra bywa antro­po­mor­fi­zo­wa­na, a każ­dy zło­czyń­ca zosta­je uka­ra­ny, w świat i losy boha­te­rów mogą inge­ro­wać siły nad­przy­ro­dzo­ne, czas i miej­sce nie muszą być wskazane. 

To np. „Bal­la­dy­na” Juliu­sza Sło­wac­kie­go z bra­kiem ozna­cze­nia cza­su i miej­sca akcji, moty­wem winy i kary; tak­że „Lil­la Wene­da”. Wystę­pu­je w gatun­kach takich jak powieść fan­ta­stycz­na, legen­da, baśń, dra­mat roman­tycz­ny, romans rycer­ski, horror. 

KONWENCJA SYMBOLICZNA

Kon­wen­cja sym­bo­licz­na jest peł­na suge­stii, nie­do­mó­wień, świat reali­stycz­ny może mie­szać się z fan­ta­stycz­nym, cudow­nym, mogą wystę­po­wać ele­men­ty baśnio­we, ludo­we, a sym­bo­le pro­wa­dzą do rze­czy­wi­sto­ści, któ­ra jest nie­do­stęp­na ludz­kie­mu pozna­niu, nie­mal meta­fi­zycz­na. Panu­je nastrój nie­do­mó­wie­nia, tajem­ni­cy, może nawet gro­zy, wyko­rzy­sty­wa­ne są zna­ne kody kul­tu­ro­we, np. posta­ci zna­ne z historii. 

To „Wese­le” czy „Noc listo­pa­do­wa” Sta­ni­sła­wa Wyspiań­skie­go, gdzie posta­ci, przed­mio­ty i sce­ny są sym­bo­la­mi, któ­rych roz­szy­fro­wa­nie jest klu­czem do inter­pre­ta­cji utworu. 

 

  1. DEFORMACJA ŚWIATA

KONWENCJA GROTESKOWA

Kon­wen­cja gro­te­sko­wa to defor­ma­cja świa­ta rze­czy­wi­ste­go, mie­sza­ją­ca tra­gizm z komi­zmem, pięk­no z brzy­do­tą, realizm z fan­ta­sty­ką, wyso­ki styl z niskim, czy­li patos z wul­gar­no­ścią. Nie ma jed­no­li­tych  zasad rzą­dzą­cych świa­tem, moż­na wpro­wa­dzać moty­wa­cję baśnio­wą, reli­gij­ną. Nie pod­da­je się logicz­nej inter­pre­ta­cji, docho­dzi do absur­du, lek­ce­wa­ży regu­ły lite­ra­tu­ry. Świat jest zde­for­mo­wa­ny, zja­wi­ska wyol­brzy­mio­ne, oso­bli­we, logicz­nie sprzecz­ne, pro­wo­ka­cyj­ne wobec zasad, jaki­mi rzą­dzi się rzeczywistość. 

To śre­dnio­wiecz­na „Roz­mo­wa Mistrza Poli­kar­pa ze Śmier­cią”, gdzie opis śmier­ci w dzi­siej­szym odbio­rze sta­je się komicz­ny, cho­ciaż ma być prze­ra­ża­ją­cy, jak i ona sama, gdzie Mistrz nie­bo­ją­cy się śmier­ci pada ze stra­chu na pod­ło­gę. „Tan­go” Sła­wo­mi­ra Mroż­ka z bun­tem doro­słych, łama­niem kon­we­nan­sów, nie­jed­no­rod­no­ścią sty­lu i uka­za­nie sce­ny śmier­ci w spo­sób komicz­ny. To„Ferdydurke” Witol­da Gom­bro­wi­cza z nie­re­al­no­ścią zda­rzeń i wyda­rze­nia­mi wywo­dzą­cy­mi się ze snu, neo­lo­gi­zma­mi, nie­jed­no­li­to­ścią sty­li­stycz­ną, kre­acją boha­te­rów i ich imion; to„Proces” Fran­za Kaf­ki, w któ­rym kosz­mar sen­ny sta­je się rze­czy­wi­sto­ścią, miej­sca akcji są absur­dal­ne, a sytu­acja nie­re­al­na tak­że dla boha­te­ra; to„Mistrz i Mał­go­rza­ta” Micha­iła Buł­ha­ko­wa, gdzie wbrew usta­lo­nym nor­mom Dia­beł chce zapro­wa­dzić porzą­dek, posta­ci są kary­ka­tu­ral­ne, dzia­ła czar­ny humor.

 

KONWENCJA ONIRYCZNA

W kon­wen­cji oni­rycz­nej mogą wystę­po­wać moty­wy snu, widzeń, obja­wień, któ­re spra­wia­ją, że wyda­rze­nia są  odczy­ty­wa­ne sym­bo­licz­nie, sta­ją się klu­czem do zro­zu­mie­nia moty­wa­cji boha­te­rów lub szan­są na dotar­cie do tajem­nic świa­ta, meta­fi­zy­ki. W kon­wen­cji oni­rycz­nej wyda­rze­nia nie muszą już być kre­owa­ne w spo­sób logicz­ny, opi­sem może rzą­dzić absurd — na wzór marzeń sen­nych, może stać się ona pod­sta­wą do budo­wa­nia kon­wen­cji gro­te­sko­wej, ale może być też szan­są na poka­za­nie absur­du w rze­czy­wi­sto­ści zna­nej nadaw­cy i odbior­cy z życia, sta­je się więc tak­że wytry­chem do uka­za­nia lęków boha­te­rów powie­ści reali­stycz­nych. To zatar­cie gra­ni­cy mię­dzy tym, co praw­dzi­we i nie­re­al­ne oraz zabu­rze­nie rela­cji przy­czy­no­wo-skut­ko­wych czy cza­su i przestrzeni. 

W„Sklepach cyna­mo­no­wych” Bru­no­na Schul­za mamy prze­obra­że­nie rze­czy­wi­sto­ści, mno­gość sym­bo­li i opis przy­po­mi­na­ją­cy sen na jawie.odobnie nie wie, czy widzi, czy jedy­nie śni, pod­miot lirycz­ny w „Tre­nie XIX” Jana Kocha­now­skie­go. W pro­lo­gu Mickiewiczowskich„Dziadów” czę­ści III, czy w scenie„Sen Sena­to­ra” sny pro­wa­dzą odsło­nię­cia do głę­bo­kich pra­gnień boha­te­rów; to„Proces” Fran­za Kaf­ki, w któ­rym  boha­ter jak we śnie zmie­rza do miejsc, któ­rych nie może zna­leźć, a poru­sza się w absur­dal­nych przestrzeniach. 

KONWENCJA NADREALISTYCZNA 

Kon­wen­cja nad­re­ali­stycz­na, czy­li sur­re­ali­stycz­na,  to kon­wen­cja uka­zu­ją­ca świat przed­sta­wio­ny w spo­sób wymy­ka­ją­cy się reali­zmo­wi, pod­da­ny jest jedy­nie wyobraź­ni twór­cy, obra­zy, sce­ny prze­ni­ka­ją się, nie ma w nim zasad fizy­ki i racjo­na­li­zmu, wręcz prze­ciw­nie: świa­tem rzą­dzi irra­cjo­na­lizm, zagad­ko­wość, nie­prze­wi­dy­wal­ność, oni­ryzm, gro­te­ska i iro­nia. To wol­ność od zasad moral­nych i reguł logicz­ne­go myśle­nia. Bywa, że jest zwią­za­na z poszu­ki­wa­niem tego, co podświadome. 

To„Sklepy cyna­mo­no­we” Bru­no­na Schul­za z bra­kiem okre­śle­nia miej­sca i cza­su, powro­ta­mi do tego, co było w dzie­ciń­stwie, zabu­rze­nia logi­ki, wyda­rze­nia magicz­ne i  świat ule­ga­ją­cy samo­ist­nym meta­mor­fo­zom jak w marze­niach sen­nych; to„Szewcy” Sta­ni­sła­wa Wit­kie­wi­cza (Wit­ka­ce­go) z kary­ka­tu­rą, iro­nią, odej­ściem od zasad logi­ki i absurdem. 

KONWENCJA POSTMODERNISTYCZNA 

Kon­wen­cja post­mo­der­ni­stycz­na to inter­tek­stu­al­ność, kryp­to­cy­ta­ty, nawią­za­nia do tego, co już było; wyni­ka z prze­ko­na­nia, że nie da się już stwo­rzyć nicze­go nowe­go, trze­ba łączyć puz­zle z tego, co  powsta­ło, jak w Bor­ge­sow­skiej  biblio­te­ce Babel. Twór­czość jest spo­so­bem pro­wo­ka­cji, łączy kul­tu­rę wyso­ką i maso­wą, by uka­zać kry­zys kul­tu­ry. Umow­ność fabu­ły i nar­ra­cji przez kre­owa­nie rów­no­le­głej rze­czy­wi­sto­ści, iro­ni­zu­jąc i pro­wa­dząc gry z czytelnikiem. 

To„Ferdydurke” Witol­da Gom­bro­wi­cza z para­fra­za­mi z„Boskiej kome­dii” czy alu­zja­mi do„Pana Tade­usza”, to„Imię róży” Umber­to Eco  z inter­tek­stu­al­ną inten­cją two­rze­nia dzie­ła z inne­go — śre­dnio­wiecz­ne­go manu­skryp­tu, to gra z czy­tel­ni­kiem, wyma­ga­ją­ca od nie­go odko­do­wy­wa­nia para­fraz, cyta­tów, doszu­ki­wa­nia się alu­zji literackich. 

Jeśli to czy­tasz — daj mi znać 🧡 na swo­im ulu­bio­nym kanale:

Wię­cej na ten temat dowiesz się z moje­go kur­su do matu­ry (w skle­pie znaj­dziesz też kurs do egza­mi­nu ósmo­kla­si­sty). Chesz się z nim zapo­znać? KLIKNIJ TUTAJ

Jeśli to czy­tasz — daj mi znać 🧡 na swo­im ulu­bio­nym kanale:

    • POZOSTAŁE POJĘCIA WSKAZANEPODSTAWIE PROGRAMOWEJ DO POZIOMU ROZSZERZONEGO:

    • MITOLOGIZACJA

    • Mito­lo­gi­za­cja — to samo, co mity­za­cja, czy­li  nada­nie wznio­sło­ści posta­ci, wyda­rze­niom rze­czy­wi­stym, odwo­ła­niom do mito­lo­gii. To„Gloria vic­tis” Eli­zy Orzesz­ko­wej z Romu­al­dem Trau­gut­tem porów­na­nym do Leoni­da­sa; to„Lilla Wene­da” Juliu­sza Sło­wac­kie­go z posta­cia­mi nawią­zu­ją­cy­mi do starożytności. 

    • DEMITOLOGIZACJA

    • Demi­to­lo­gi­za­cja to ode­bra­nie wznio­sło­ści, któ­rej się ocze­ku­je od przed­sta­wio­nych posta­ci lub wyda­rzeń; uwol­nie­nie od nawią­za­nia do mitów;  to„Zdążyć przed Panem Bogiem” Han­ny Krall, gdzie powstań­cy w get­cie — boha­te­ro­wie, uka­za­ni w wypo­wie­dzi Mar­ka Edel­ma­na — nie byli zwy­cięz­ca­mi w tra­dy­cyj­nym rozu­mie­niu tego sło­wa, ich doko­na­niem był wybór spo­so­bu umierania. 

    • GRUPA LITERACKA — gru­pa twór­ców, któ­rych łączy wspól­ny pro­gram, albo sytu­acja, potrze­by, np. futu­ry­ści, Ska­man­der, Awan­gar­da Krakowska. 

    • POKOLENIE LITERACKIE — gru­pa ludzi two­rzą­cych w danym okre­sie, w któ­rych twór­czo­ści moż­na zna­leźć gene­zę zwią­za­ną z cza­sa­mi, wyda­rze­nia­mi histo­rycz­ny­mi i poli­tycz­ny­mi, np. poko­le­nie Kolumbów. 

    • PRĄD LITERACKIARTYSTYCZNY (czy­li nurt, kie­ru­nek) – cha­rak­te­ry­stycz­ny dla danej epo­ki, może wią­zać się z tema­ty­ką dzie­ła, spo­so­bem obra­zo­wa, war­stwą języ­ko­wą; może też zostać ogło­szo­ny przez mani­fest, np. eks­pre­sjo­nizm, impre­sjo­nizm, sym­bo­lizm, pre­ro­man­tyzm, sur­re­alizm, socrealizm. 

    • TRADYCJA LITERACKA — ogół doświad­czeń cha­rak­te­ry­stycz­nych dla lite­ra­tu­ry i sztu­ki dane­go okre­su, np. kon­wen­cje lite­rac­kie, prą­dy lite­rac­kie i arty­stycz­ne, lite­ra­tu­ra epo­ki, neo­ro­man­tyzm, syn­kre­tyzm gatun­ko­wy cha­rak­te­ry­stycz­ny dla romantyzmu.

    • TRADYCJA KULTUROWA — ogół doświad­czeń cha­rak­te­ry­stycz­nych dla danych cza­sów, np. zacho­wa­nia typo­we dla sarmacji. 

    • SEMANTYKA — zna­cze­nie, jeśli rozu­miesz seman­ty­kę utwo­ru, to zna­czy, że rozu­miesz jego przesłanie

    • SEMIOTYKA — nauka o zna­kach,  jeśli rozu­miesz semio­ty­kę utwo­ru, to zna­czy, że zda­jesz sobie spra­wę z tego, że tekst skła­da się ze zna­ków, jest for­mą komu­ni­ka­ty prze­zna­czo­ne­go do odczy­ta­nia przez odbior­cę. Może zawie­rać róż­ne zna­ki: sym­bo­le, alu­zje, ale­go­rie, intencje. 

    • PARAFRAZA — omó­wie­nie, wyja­śnie­nie, swo­bod­na prze­rób­ka tek­stu, np. w „Fer­dy­dur­ke” Gom­bro­wi­cza („W poło­wie dro­gi moje­go żywo­ta pośród ciem­ne­go zna­la­złem się lasu. Las ten, co gor­sza, był z i e l o n y”) para­fra­za zda­nia z „Boskiej kome­dii” („W poło­wie dro­gi nasze­go żywo­ta. W pośród ciem­ne­go zna­la­złem się lasu”). 

    • PARODIA komicz­na para­fra­za, naśla­du­jesz tekst, styl z inten­cją saty­rycz­ną, np. „Mona­cho­ma­chia” Igna­ce­go Kra­sic­kie­go jako poemat hero­iko­micz­ny tra­we­stu­je prze­śmiew­czo styl epo­su, np. „Ilia­dę”. 

    • TRAWESTACJA — poważ­ny tekst ule­ga para­fa­zje z inten­cją komicz­ną, zacho­wu­jąc kom­po­zy­cje i temat, zmie­niam styl, np. Kon­stan­ty Ilde­fons Gał­czyń­ski stra­we­sto­wał „Lili­je” Mic­kie­wi­cza w wier­szu „Lilie”: 

    • bal­la­da ostrzegająca

    • Sen­sa­cja niesłychana:

    • pani zdra­dzi­ła pana.

    • I zosta­ły na biurku

    • te sło­wa: – Dro­gi Jurku,

    • prze­bacz. Jadę przez Kielce.

    • Fatum. Zupa w butelce.

    • PASTISZ — celo­we naśla­do­wa­nie sty­lu, nie musi mieć celu humo­ry­stycz­ne­go, np. mogą to być tek­sty pisa­ne na wzór bajek Igna­ce­go Kra­sic­kie­go, jak to zro­bił Kazi­mierz Wyka w utwo­rze „Paw i słowik”: 

    • Dum­ny z swe­go ogo­na, gdy go otwarł świetnie,

    • Paw rów­nież gar­dło roz­warł i zawrza­snął szpetnie.

    • Na to rzekł sło­wik, w bli­skiej ukry­ty gęstwinie:

    • Głu­pi, kto pra­gnie wię­cej nad to, z cze­go słynie”.

    • ARCHETYP — to wzór, sche­mat, uni­wer­sal­ny dla wie­lu kul­tur. Może to być pier­wo­wzór jakiejś posta­ci, np. sta­re­go mędr­ca – Tyre­zjasz, mat­ki – Deme­ter, wier­nej żony – Pene­lo­pa, podróż­ni­ka – Ody­se­usz, bun­tow­ni­ka – Pro­me­te­usz. Poma­ga zro­zu­mieć, dla­cze­go pew­ne odnie­sie­nia do okre­ślo­nych posta­ci są powta­rza­ne w lite­ra­tu­rze róż­nych epok.

      • ALUZJA LITERACKA — nawią­za­nia do innych utwo­rów, sty­lów, przez sym­bo­le, podob­ne imio­na posta­ci, odnie­sie­nie do moty­wów, np. w Gom­bro­wi­czow­skim „Fer­dy­dur­ke” Zosi — jest nawią­za­niem do „Pana Tade­usza”, tak samo, jak dwór w Bolimowie.

      • IRONIA — Wyra­ża­nie myśli poprzez uży­wa­nie słów w spo­sób sprzecz­ny z ich bez­po­śred­nim zna­cze­niem, co pozwa­la prze­ka­zać głęb­sze prze­sła­nie lub stwo­rzyć efekt kon­tra­stu, nazy­wa­my iro­nią. Iro­nia pole­ga na mówie­niu cze­goś w taki spo­sób, że sło­wa wyda­ją się prze­czyć praw­dzi­wej inten­cji mówią­ce­go, czę­sto z zamia­rem kry­ty­ki lub humoru.

      • SARKAZM — Odmia­na iro­nii, ale jest zawsze zło­śli­wy. Ina­czej drwi­na, szy­der­stwo, uszczy­pli­wość, np.  „Jeśli nie liczyć bom­by, szó­sty sierp­nia był zapew­ne uro­czym dniem w Hiro­szi­mie” (Ter­ry Hay­es „Piel­grzym”).

      • SATYRA — ośmie­szasz albo pięt­nu­jesz oby­cza­je, zja­wi­ska, sto­sun­ki spo­łecz­ne, np. w saty­rach Igna­ce­go Kra­sic­kie­go „Pijań­stwo”, „Do kró­la”, korzy­sta z ironii. 

    • INDUKCJA — docho­dze­nie do wnio­sków, Prze­słan­ka I: w naszej szko­le ucznio­wie, któ­rzy spę­dza­li wie­le cza­su na roz­wią­zy­wa­niu testów, osią­gnę­li lep­sze wyni­ki (obser­wa­cja), a więc musisz wię­cej roz­wią­zy­wać testów, a wte­dy zdasz bar­dzo dobrze (wnio­sek). Minus dowo­dze­nia dro­gą induk­cji: masz ogra­ni­czo­ną wie­dzę, a i tak docho­dzi do wniosków. 

    • DEDUKCJA — docho­dze­nie do wnio­sków, od ogó­łu do szcze­gó­łu, ale waż­ne, by prze­słan­ki były zawsze praw­dzi­we. Prze­słan­ka I: Pta­ki posia­da­ją pió­ra. Prze­słan­ka II: Kruk to ptak. Wnio­sek: Kruk posia­da pió­ra.

    GROTESKA — kon­wen­cja este­tycz­na oba­la­ją­ca usta­lo­ne nor­my, zasa­dy. To współ­wy­stę­po­wa­nie pato­su i sty­lu niskie­go, wul­ga­ry­zmów, pięk­na i brzy­do­ty, śmie­chu i śmier­ci, posta­ci fan­ta­stycz­nych i reali­stycz­nych. Układ wyda­rzeń jest absur­dal­ny, nie­lo­gicz­ny, nie­ra­cjo­nal­ny. Świat przed­sta­wio­ny prze­ja­skra­wio­ny, pełen wyol­brzy­mień, uka­za­ny w krzy­wym zwier­cia­dle. W „Bal­la­dy­nie” Juliu­sza Sło­wac­kie­go — trup ście­le się gęsto, ale komen­ta­rze posta­ci są komicz­ne, Filon, znaj­du­jąc zwło­ki Ali­ny… nie, nie woła po pomoc, on je cału­je. W „Mistrzu i Mał­go­rza­cie” Micha­iła Buł­ha­ko­wa komizm łączy się z tra­gi­zmem, sytu­acje są absur­dal­ne, a wbrew usta­lo­nym zasa­dom — Dia­beł przy­by­wa do Moskwy, by wpro­wa­dzić porzą­dek. Gro­te­ska słu­ży dema­sko­wa­niu głu­po­ty, zakła­ma­nia, tchó­rzo­stwa, np. jak w „Małej apo­ka­lip­sie” Tade­usza Kon­wic­kie­go, w któ­rej prze­ja­skra­wio­no zja­wi­ska wystę­pu­ją­ce w Pol­skiej Rzecz­po­spo­li­tej Ludowej. 

    KOMIZM — zbiór zabie­gów sty­li­stycz­nych, któ­re pro­wo­ku­ją do śmie­chu; może­my wyróż­nić trzy typy komizmu:

    - komizm słow­ny — pole­ga­ją­cy na grze słów, lap­su­sach, dwu­znacz­no­ściach i cha­rak­te­ry­stycz­nym spo­so­bie wypo­wie­dzi postaci;

    - komizm sytu­acyj­ny — kumu­la­cja nie­szczę­śli­wych, nie­ty­po­wych sytu­acji oraz komicz­nych reak­cji boha­te­rów, co sta­no­wi fun­da­ment kome­dii intrygi;

    - komizm posta­ci — w tym przy­pad­ku źró­dłem śmie­chu są same posta­cie, ich cechy oso­bo­wo­ści, pod­sta­wa kome­dii charakteru.


    ŚWIAT PRZEDSTAWIONY — zwa­ny rów­nież uni­wer­sum, to klu­czo­wy ele­ment dzie­ła arty­stycz­ne­go, któ­ry obej­mu­je miej­sce i czas akcji, posta­cie, zda­rze­nia. Jest on obec­ny w lite­ra­tu­rze, fil­mach, a tak­że grach kom­pu­te­ro­wych, gdzie sta­no­wi pod­sta­wę fabu­ły i struk­tu­ry. Świat ten two­rzy fik­cyj­ne zja­wi­ska i rela­cje, roz­wi­ja­ją­ce się z tek­stu i orga­ni­zu­ją­ce się zgod­nie z zamie­rze­nia­mi auto­ra oraz kon­wen­cja­mi gatun­ko­wy­mi. W lite­ra­tu­rze, moty­wy i ich kom­bi­na­cje kształ­tu­ją prze­strzeń i czas w dzie­le. Świat przed­sta­wio­ny może być reali­stycz­ny lub fan­ta­stycz­ny. Poję­cie to zde­fi­nio­wał Roman Ingarden.

Jeśli to czy­tasz — daj mi znać 🧡 na swo­im ulu­bio­nym kanale:

Wię­cej na ten temat dowiesz się z moje­go kur­su do matu­ry w for­mie ebo­oka (będzie też kurs wideo) (w skle­pie znaj­dziesz też kurs do egza­mi­nu ósmo­kla­si­sty). Chesz się z nim zapo­znać? KLIKNIJ TUTAJ

Jeśli to czy­tasz — daj mi znać 🧡 na swo­im ulu­bio­nym kanale:

Chcesz zapisać się na korepetycje?