Pełne opracowanie i streszczenie „Balladyny” Juliusza Słowackiego (czas akcji, miejsce akcji, bohaterowie, język, motywy, konteksty – 21 stron) znajdziesz w moim sklepie.
autor: |
Juliusz Słowacki |
tytuł: |
Balladyna |
rodzaj literacki: |
dramat |
gatunek literacki: |
dramat romantyczny |
data wydania: |
1839 r. (napisana w 1834 r.) |
epoka literacka: |
romantyzm |
miejsce wydania: |
Paryż (napisana w Genewie) |
czas akcji: |
pełna wersja w pliku pdf |
miejsce akcji: |
pełna wersja w pliku pdf |
geneza: |
pełna wersja w pliku pdf |
struktura: |
Wstęp z listem do Zygmunta Krasińskiego, Akt I – 3 sceny, Akt II – 2 sceny, Akt III – 5 scen, Akt IV – 5 scen, Akt V – 4 sceny, Epilog. |
bohaterowie: |
Balladyna — rozpieszczona, egoistka, bezwzględna i okrutna — męża, a później też koronę królewską zdobywa dzięki zbrodni; jest w ciąży. Na koniec sprowadza na siebie klęskę (za każdą zbrodnię jest kara) – wydaje sama na siebie wyrok śmierci. Alina — siostra Balladyny, młodsza, uczciwa, pracowita, skromna; siostra ją zabija i odbiera jej dzban malin. Matka/ Wdowa — uboga wdowa, matka sióstr, prosta kobieta, Balladyna wypędzi ją z zamku, matka będzie cierpiała, nie będzie chciała krzywdy córki, nawet na torturach nie wymieni jej imienia. Pustelnik — władca Popiel III wygnany przez swojego brata Popiela IV (bardzo złego i okrutnego), mędrzec, zostaje zabity z rozkazu Balladyny; zakopał koronę; doradza Kirkorowi, kogo powinien poślubić. Kirkor — mąż Balladyny, bogaty pan zamku, szlachetny, odważny; walczy o przywrócenie tronu prawowitemu władcy, zginie w walce z wojskami Balladyny i Fon Kostryna. Fon Kostryn — naczelnik straży w zamku Kirkora, Niemiec, kochanek Balladyny, pomoże zdobyć Balladynie koronę, zostaje zabity przez Balladynę — poda mu zatruty chleb. Gralon — rycerz Kirkora, posłaniec, przywiózł Balladynie skrzynkę w prezencie od Kirkora, zamordowany przez nią i Fon Kostryna, wbiją mu nóż w plecy; niepotrzebna śmierć, ale wymyślił ją Kostryn, by kochankowie byli wspólnikami w zbrodni. Filon — pasterz, zakochuje się w martwej Alinie, marzy o wielkiej miłości; Grabiec — syn kościelnego, pijak, prostak, cham, zakochany w Balladynie; stanie się przez pomyłkę obiektem uczuć Goplany, ona zamieni go w wierzbę, on jako drzewo będzie świadkiem zamordowania Aliny. Balladyna go zabije, gdy okaże się, że jest on królem karcianym i posiadaczem korony Lechitów. Barbara — przyjaciółka Balladyny ze wsi. Wawel — dziejopis, występuje w epilogu, przemawia do publiczności.
Goplana — królowa jeziora Gopło; nimfa; zakochana w Grabcu — plącze ludzkie losy; do chaty sióstr przyjeżdża bogaty hrabia Kirkor, wiedziony tam przez sługę Goplany, Skierkę. Nimfa ma nadzieję, że Kirkor zakocha się w Balladynie, a wtedy Grabiec zostanie tylko dla niej. Jednak jej sługa, Skierka, sprawia, że hrabia zakochuje się w obu siostrach. Na koniec odlatuje z kluczem żurawi, uświadomi sobie, ile złego narobiła, chociaż nie chciała. Jej ukochany zginie tylko dlatego, że przekazała mu koronę; zmieniła go też w wierzbę i króla karcianego. Skierka — sługa Goplany, pracowity, za pomocą jego czarów Kirkor zakocha się w Alinie i Balladynie. Chochlik — sługa Goplany, leniwy. |
streszczenie: |
Przedmowa: Juliusz Słowacki rozpoczyna „Balladynę” przedmową skierowaną do Zygmunta Krasińskiego, autora „Nie-Boskiej komedii” i „Irydiona”. Wyjaśnia w niej, że „Balladyna” ma być częścią cyklu sześciu dramatów o początkach państwa polskiego. Ostatecznie poeta nie dokończył tego cyklu. Powstały jedynie „Balladyna”, „Lilla Weneda” i fragment „Kraka”. Akt pierwszy Scena pierwsza Kirkor, władca zamku nad jeziorem Gopło, przybywa do chaty Pustelnika. Pyta go o radę w sprawie wyboru żony. Pustelnik to tak naprawdę dawny król Popiel III. Za jego czasów królestwo cieszyło się dobrobytem. Okrutny brat pozbawił go tronu. Popiel III zdążył jednak zakopać koronę w lesie. To korona Lecha, rzekomo podarowana przez Mędrców ze Wschodu wracających z Betlejem. W dramacie stanowi ona symbol prawowitej władzy królewskiej, nadanej przez Boga. Brat Popiela III nosi fałszywą koronę, więc w królestwie źle się dzieje. Jego władza nie jest prawowita. Usłyszawszy tę historię, Kirkor poprzysięga walczyć o odzyskanie tronu dla Popiela III. Pustelnik radzi mu, by pojął za żonę prostą dziewczynę z ludu. Pojawia się także Filon, pasterz, który marzy o miłości do bogini albo królewny. Pustelnik każe mu szukać panny na ziemi, Zaraz okaże się, że dopadnie go ironia losu, a jego życzenie spełni się zbyt dosłownie. Scena druga Pojawiają się postaci fantastyczne. Leśne duszki, Skierka i Chochlik, służą Goplanie, wodnej nimfie i władczyni jeziora Gopło. Pewnej zimy Goplana ocaliła Grabca, prostego chłopa, od utonięcia. Zakochała się w nim bez pamięci, nie dostrzegając jego licznych wad i tego, że nie jest on nią w ogóle zainteresowany. Nimfa patrzy idealistycznie na miłość, wierzy, że jeden pocałunek połączy ich na wieki. Sprowadzony przez Skierkę i Chochlika Grabiec opowiada jej historię swojego życia, jego ojciec był golarzem i organistą, jednak wkrótce zmarł, ale z małżeństwa zrodził się on, który nie lubi swojej matki, za to lubi alkohol. Goplana wyznaje mu miłość, ale on przechwala się, że często to słyszy, kobiety za nim szaleją, chce nawet pocałować Goplanę. Ona prosi go, by przychodził do niej wieczorami i by spacerował z nią przy świetle księżyca, ten jednak wyznaje, że kocha córkę wdowy, Balladynę. Nimfa mówi mu zatem, że przez to, że już się pocałowali, jest wierny tylko jej, królowej fal, za to Balladyna ma złe serce. Jeśli postanowi on wieczorem pójść do chaty wdowy, to tego pożałuje. Grabiec jest przerażony tym, co usłyszał, i natychmiast ucieka. Goplana postanawia więc namieszać w życiu ludzi. W ten oto sposób człowiek staje się zabawką w rękach sił nadprzyrodzonych. Nimfa rozkazuje Chochlikowi zawrócić Grabca z drogi wiodącej na schadzkę z Balladyną, a ranem zaprowadzić go znów w okolice Gopła. Skierka z kolei ma uszkodzić most, wyłamać w nim belkę, by Kirkor nie mógł przez niego przejechać i by zatrzymał się przed chatą wdowy. Następnie Skierka ma doprowadzić do tego, by Kirkor pojął mieszkającą tam pannę Balladynę za żonę. Goplana chce w ten sposób odsunąć Grabca od Balladyny. Postać Goplany jest oczywiście aluzją do innej pani jeziora, którą znamy z ballad, a dokładnie ze Świtezianki — nimfy z jeziora Świteź. Słowacki odwołuje się zatem do „Ballad i romansów” (1822) Adama Mickiewicza, od których dzisiaj umownie datujemy początek epoki romantyzmu w Polsce. W dramacie jest też wiele nawiązań do dzieł Szekspira: „Snu nocy letniej”, „Króla Leara” i „Makbeta”. W postaci Goplany mamy nawiązanie do wróżki Tytanii ze „Snu nocy letniej”, której towarzyszyły elfy. Scena trzecia Wdowa z córkami wracają z pola, mają w rękach sierpy. Matka mówi, że następnego dnia woli już sama dokończyć żniwa z Aliną, niech Balladyna zostanie w domu. Alina uważa, że matce należy się odpoczynek, ale ta nie słucha i wyraża życzenie, by jej ukochane i wyrozumiałe córki znalazły dobrych mężów. Nagle słyszą odgłosy karety. Do ich domu zbliża się bogaty mężczyzna, który twierdzi, że koło jego powozu wpadło w wyłom w mostku i przez to nie może dalej jechać, słyszał też melodię płynącą z tego domu. To oczywiście Kirkor. Goplana w swoim planie myślała tylko o Balladynie, a są tu dwie panny, Skierka zatem sprawia, że Kirkor zakochuje się w obu. Nie umie wybrać między nimi. Chociaż sługa mówi mu, że koło w powozie zostało naprawione, ten postanawia tu zostać. Matka zachwala swoje córki po równo, jednak Skierka podsuwa jej pomysł konkursu. Wdowa mówi, że Kirkor może pojąć za żonę tę z sióstr, która pierwsza przyniesie z lasu pełen dzban malin. Obie panny marzą o wygranej. Alina mówi siostrze, że na pewno wygra, bo wie, gdzie rosną maliny i jest pracowita, a jej siostra musiałaby się jutro bardzo postarać. Wieczorem, ku zgorszeniu Aliny, Balladyna wychodzi na schadzkę z Grabcem, a Alinie śnią się maliny. Motyw dwóch sióstr pojawia się wielokrotnie u Słowackiego. Podobnie jak w „Lilli Wenedzie”, tak i tutaj Alina i Balladyna różnią się mocno od siebie. Reprezentują dwie strony kobiecości – Alina to kobiecość niewinna, szczera, prosta i posłuszna, a Balladyna – mroczna, manipulacyjna, zbrodnicza, pełna namiętności. Akt drugi Scena pierwsza Skierka i Chochlik znajdują pijanego Grabca, proponują mu dla otrzeźwienia tabakę, ten jednak przede wszystkim chce się wyspać. Proponują mu nawet wizytę w karczmie, ale on opiera się o dąb i zasypia. Pojawia się Goplana, daje Chochlikowi dziurawy orzech wypełniony tabaką w nagrodę za wykonane zadanie, ale gdy dowiaduje się, że jednak Grabiec poprzedniej nocy miał schadzkę z Balladyną, złości się na sługę i z zemsty zamienia Grabca w wierzbę płaczącą. Następnie leśne duchy chowają się, bo w lesie pojawiły się Alina i Balladyna, które zbierają maliny. Alinie kojarzą się z ustami Kirkora, za to Balladynie z krwią. Alinie udało się zebrać znacznie więcej malin, obiecuje więc siostrze, że pomoże jej znaleźć męża wśród rycerzy. Balladyna jednak sięga po nóż, mówi, że to broń na węże i nakazuje młodszej siostrze oddanie malin. Alina się z nią droczy, więc ta każe jej położyć się na ziemi i ją zabija. Od razu jest przerażona tym, co zrobiła, rozmazuje na czole krew siostry. To nawiązanie do biblijnej historii Kaina i Abla. Kain po swojej zbrodni został naznaczony przez Boga piętnem. Maliny zaś stają się symbolem gwałtowności, krwi, morderstwa. Znamię Balladyny przypomina także ślady krwi na rękach Lady Makbet. Stanowi więc także symbol wyrzutów sumienia. Obserwująca to Goplana nakazuje Skierce sprowadzić Pustelnika. Ciało znajduje Filon i natychmiast zakochuje się w martwej dziewczynie. Całuje ją nawet w usta i odłamuje gałązkę wierzby, pod którą leży. Nie wie, że ta wierzba to Grabiec, jeden ze świadków zbrodni. Początkowo Pustelnik podejrzewa, że pochylony nad zwłokami pasterz jest mordercą, ale w końcu obaj wynoszą ciało Aliny. Balladyna powraca na miejsce zbrodni, szuka też narzędzia – noża. Nawiedza ją wtedy Goplana, która głosem Aliny mówi, że rycerz jest tylko majakiem, że wszystko jest snem. Balladyna jednak nie żałuje zbrodni i mówi do niej tak, jak do siostry. Nimfa obiecuje strzec tajemnicy i mówi, że drogą zbrodni zajdzie ona daleko. Dodaje też, że plama na jej czole jest szkarłatna i takie też będą wszystkie kwiaty, na jakie spojrzy. Jest to oczywiście metafora dotycząca przyszłych zbrodni. Scena druga Przed chatą siedzi Kirkor i wdowa, oczekują powrotu dziewczyn. Matka uważa, że nadejście Aliny obwieści im świergot radosnych jaskółek, które na widok Balladyny zawsze się kryją. Matka mówi o tym neutralnie, nie wartościuje. Po chwili pojawia się Balladyna z dzbankiem Aliny, a Kirkor daje jej pierścionek zaręczynowy. Zwyciężczyni kłamie, że Alina uciekła z innym mężczyzną. Matka rozpacza i ma nadzieję, że jej córka powróci. Błogosławi teraz Balladynę i całuje ją w czoło. Zauważa, że plama świeci tak jak rubin w pierścionku. Dziewczyna usiłuje zetrzeć plamę, ale przerywa jej śpiew. To sąsiedzi przychodzą z kwiatami, Balladyna panikuje na widok ich koloru – są białe z czerwonymi plamami. Ucieka, a na horyzoncie pojawia się złota kareta Kirkora. Akt trzeci Scena pierwsza Chłopi, niedawni sąsiedzi Balladyny i jej matki, patrzą na ich płonącą chatę. Zgromadzeni wspominają sąsiadki, mówią, że wdowa to poczciwa kobieta, pomagająca ludziom. Wypowiada się starzec, który uważa, że bogaci wstydzą się chłopstwa, to sugestia, że ponoć Balladyna przed odjazdem chciała spalić swój stary dom, który był dowodem, że pochodzi ona z pospólstwa. Kobiety rozmawiają o tym, że Balladyna na ślubie miała czarną przepaskę zamiast wianka, a zamiast białych róż złote. Wszystkich zastanawia, dlaczego wśród gości nie było Grabca. Nagle wpada tu on odczarowany i opisuje swoją przygodę, nikt mu jednak nie wierzy, bo uznają go za pijaka. Kpią z niego, że jego dziewczyna została żoną innego, a Starzec zaprasza go do karczmy. Scena druga Nazajutrz po ślubie Kirkor musi wyjechać na wyprawę wojenną. Zostawia żonę samą, ale pozwala jej korzystać ze skarbca i kierować służbą. Całuje ją na pożegnanie w czoło i prosi, by po jego powrocie już zdjęła czarną wstążkę z głowy. Skrywająca znamię Balladyna kłamie, że nosi ją, bo uczyniła ślub po siostrze. Zgadza się jednak zrobić tak, jak on ją prosi. Następnie poznaje dowódcę warty zamkowej, Fona Kostryna, germańskiego rycerza poddanego Kirkorowi, który zachwyca się urodą dziewczyny. Przychodzi też jej matka, opowiada o śnie, w którym widziała Alinę. Balladyna czuje narastające napięcie, a gdy przybywa do niej przyjaciółka ze wsi, Barbara, nakazuje zatrzymać wóz Barbary i jej nie wpuszczać. To zachowanie dziwi wdowę, ale Balladyna stanowczo stwierdza, że jeśli nie uzyska pełnej akceptacji matki, wypędzi ją z zamku. Na razie ma ona przenieść się do wieży. Przychodzi Kostryn i mówi o zaplanowanym przyjęciu, ozdabianiu okolic jeziora Gopło. Balladyna wyrzeka się w tej rozmowie matki, nazywa ją mamką, czyli jedynie kobietą wychowującą i karmiącą dzieci zamożnych ludzi. Kostryn mówi też, że jakiś prostak chciał się tu dostać, ale został odesłany. Oczywiście chodzi o Grabca. Balladyna od razu widzi, że Kostryn jest człowiekiem, z którym łączą ją wartości, chce mu wyjawić swoją tajemnicę. Scena trzecia Kirkor przybywa do Pustelnika, czyli Popiela III i oznajmia mu, że wyrusza na wojnę z Popielem IV. Pustelnik pokazuje mu skrywaną dotąd koronę Lecha, a przy okazji radzi, by Kirkor sprawdził szczerość i wierność żony. Kirkor postanawia, że wyśle jej zapieczętowaną skrzynię i rozkaz, by jej nie otwierała. Wysyła wiernego sługę ze skrzynią i rodową pieczęcią, czyli dwoma złotymi żołędziami w paszczy dzika. Jeśli zostanie ona złamana, tak samo stanie się z ich pieczęcią małżeńską. Następnie do chaty przychodzi Filon i dopytuje o Alinę. Pustelnik przyznaje, że nie udało mu się jej wskrzesić i radzi Filonowi, by zszedł na ziemię. Filon nie umie się jednak z tym pogodzić. Jako ostatnia do Pustelnika przybywa Balladyna i prosi o wyleczenie rany, proponuje zapłatę. Gdy Pustelnik widzi jej znamię, wie, że to pamiątka po zbrodni, a tego nie da się uleczyć ziołami. Domyśla się, że zabiła siostrę. Balladyna oferuje mu złoto. Gdy jednak Pustelnik obiecuje wskrzesić Alinę, by zmazała znamię, Balladyna ze wściekłością stwierdza, że wolałaby mieć trzy twarze z większymi ranami, niż znów widzieć siostrę żywą. Pustelnik zapowiada jej, że następnego dnia rano spotka ją sprawiedliwy sąd Boży. Przestraszona Balladyna ucieka, a w lesie rozbrzmiewa echo dzwonków, mowa zatopionych miast, śmiech, ujadanie psów. To oczywiście odwołanie do ludowych podań o zatopionych krainach, które w ten sposób ukarano za grzechy. Na ich miejscach pojawiały się jeziora. Prawdopodobnie inspiracją do tych opowieści była biblijna historia o zatopieniu Sodomy i Gomory. Dla czytelników dramatu Juliusza Słowackiego jest też odwołaniem do jednej z ballad Mickiewicza o zatopionej krainie na dnie Świtezi („Świteź”). Scena czwarta Skierka i Chochlik znajdują na kamieniu koronę Lecha i chcą ją dać swojej pani. Przychodzą Goplana i Grabiec, który mówi, że zostałby jej kochankiem, ale jest niestety człowiekiem, na dodatek został boleśnie pobity na zamku Kirkora, gdzie przebywa jego ukochana. Wolałby się tam dostać na służbę, bo dobrze płacą i alkohol leje się strumieniami. Goplana jest rozgniewana jego wyznaniami, ale chce go przekonać do siebie dobrocią. Proponuje mu spełnienie dowolnego życzenia, ale ma on za to zostać już tylko z nią. Grabiec oznajmia, że chce być dzwonkowym królem, czyli takim z kart, królem karo. Goplana wyczarowuje mu szatę, berło i jabłko, pomagają jej w tym diabliki. By czar zadziałał, Grabiec musi zasnąć. Na jego głowę nimfa wkłada też koronę Lecha. Grabiec się budzi, w ręku ma witkę z brzozy — to jego berło, i chociaż narzeka na długą brodę, jako król postanawia czymś władać, więc chce opodatkować przyrodę. Jego podwładnymi zostają Skierka – będzie nadwornym błaznem – i Chochlik – zostanie ministrem. Chce też powozu, więc zostaje mu pożyczony od Mefistofelesa. Tak przygotowany Grabiec postanawia wyruszyć na wesele do Kirkora. Goplana odchodzi i wspomina, że będzie czekała na niego nad brzegiem jeziora. Scena piąta Okazuje się, że Kostryn słyszał rozmowę Balladyny z Pustelnikiem i zna jej tajemnicę. Do zamku przybywa Gralon, posłaniec z zapieczętowaną skrzynią dla Balladyny. Przekazuje dziewczynie prośbę, by jej nie otwierała. Balladyna jest oburzona tym brakiem zaufania. Wypytuje rycerza, gdzie zatrzymał się jej mąż. Ten wyjawia, że u Pustelnika, a niedaleko jego chaty znaleziono trupa. Po chwili dodaje, że to martwy tur. Chociaż Balladyna poczuła ulgę, to nagle Kostryn zarzuca Gralonowi kłamstwo i atakuje go. Balladyna bierze miecz ze ściany i wbija go Gralonowi w plecy. Razem z Kostrynem postanawiają odtąd działać razem. Akt czwarty Scena pierwsza Szaleje burza, a na zamku Balladyny i Kirkora trwa uczta weselna, w której bierze udział Grabiec jako dzwonkowy król z koroną Lecha na głowie. Szlachta pije jego zdrowie, a Kostryn nakazuje postawienie przed nim tacy ze złotymi monetami. Grabiec napełnia nimi kieszenie, a część z nich rozdaje Skierce i Chochlikowi, dziękując za ich pracę. Gdy rozmowa schodzi na herby, Balladyna kłamie, że jest księżniczką Trebizondy, wygnaną przez okrutnego wuja. Tę zmyśloną historię podpowiada jej Kostryn. Trebizonda (dziś Trabzon w Turcji) to nawiązanie do starożytnego miasta helleńskiego, które w czasach romantyzmu było po prostu nazwą baśniowej krainy. Gdy bohaterka opowiada o swoim pochodzeniu, na salę wdziera się wdowa. Ma do Balladyny żal, że ta o niej zapomniała i zostawiła ją w wieży, jest głodna i spragniona. Balladyna udaje, że jej nie zna. Grabiec, rozbawiony tą sytuacją, zaprasza ją do stołu. Wtedy kobieta zaczyna przepraszać za swój strój. Balladyna znajduje w tej sytuacji pretekst i każe wyrzucić ją za drzwi, na burzę. Matka przeklina córkę i opuszcza zamek. Do zamku przybywa goniec. Przynosi wieści, że Kirkor jest teraz u Pustelnika, chce przeczekać burzę, ale zwyciężył złego króla Popiela IV, brata Pustelnika. Zabił go podczas walki w okolicach Gniezna. Lud chciał ogłosić Kirkora królem, ten jednak oznajmił, że jest jedynie rycerzem, który ożenił się z ubogą wiejską dziewczyną, a nowym królem powinien zostać ten, kto pojawi się na zamku w koronie Lecha. Po tych słowach Balladyna jest oburzona, uznaje, że to kłamstwo o jej rodowodzie, ale wtedy wszyscy patrzą na Grabca, który ma na głowie wspomnianą koronę. Balladyna zaczyna mieć zwidy – w odgłosach deszczu słyszy płacz, a w muzyce granej na flecie przez Chochlika – oskarżycielską pieśń. Przerażona omdlewa, a Grabiec prosi, by do stołu podano maliny. Wreszcie zbrodniarka widzi ducha Aliny z dzbanem malin na głowie. Nakazuje mu odejść i mdleje, a Kostryn ze służbą wynoszą ją z sali. Pojawienie się ducha zamordowanej osoby to aluzja do uczty z „Makbeta”, w trakcie której głównemu bohaterowi ukazuje się duch zamordowanego Banka, jego przyjaciela. Scena druga Kirkor odwiedza ponownie Pustelnika i dowiaduje się, że korona Lecha została skradziona. Chce wyruszyć ponownie do Gniezna i szukać złodzieja, ale Pustelnik doradza mu, by powrócił do domu. Kirkor ogłasza zatem, że każdego, kto przyjdzie w niej na zamek, ogłosi złodziejem i zdrajcą, bo chciałby już żyć spokojnie z żoną w kraju pokoju, w którym rządzi Popiel III. Pustelnik oczywiście wie, jakiej zbrodni dopuściła się Balladyna, więc w myślach życzy mu, by był wdowcem, a nie ojcem dzieci tej morderczyni. W nocy przy chacie Pustelnika słychać płacz, przychodzi do niego Wdowa, która próbowała się powiesić, ale złamała się pod nią gałąź. Spadła w kałużę, a następnie w wyniku uderzenia pioruna straciła wzrok. Lamentuje nad swoim losem. Ma nadzieję, że jej córka się jeszcze opamięta. Klęka przed Pustelnikiem i zwraca się do niego jak do króla z prośbą, by nakazał jej córce, by kochała matkę. Pustelnik obiecuje znaleźć winowajczynię i oddać ją pod sąd. Scena trzecia Ponownie pojawia się biała zjawa, a Grabiec zasypia w wieży. Scena czwarta Balladyna w nocnej koszuli i z nożem idzie do zamkowej wieży, w której śpi Grabiec. Jest ciemno, jedyne światło pochodzi ze świecy i błyskawic, wiatr jednak gasi płomień. Balladyna boi się białej zjawy. Scena piąta Balladyna i Kostryn, niezależnie od siebie, postanawiają zabić Grabca i zabrać koronę Lecha. Oboje zakradają się do wieży. Kostryn otwiera drzwi i widzi Balladynę, która dopiero co zamordowała byłego chłopaka. Stwierdza przerażony, że słyszał jęk konającego, ona ma ręce we krwi i boi się, że jej zbrodnia wyjdzie na jaw. Oboje w ciemnościach nie mogą znaleźć korony, ale ukrywają ten fakt przed sobą. Balladynie się nie udaje i to Kostryn ją znajduję. Natychmiast jednak żałuje, że nie udało mu się tego faktu ukryć. Balladyna ma podejrzenie, że chciał ją zabić. Oboje się opanowują i wymyślają dalszy plan. Postanawiają razem walczyć z Kirkorem, który w Gnieźnie szuka złodzieja. Balladyna chce przekupić lud i zostać królową, a Kostrynowi każe zamordować Pustelnika, który wie zbyt wiele. Wtedy Kostryn zauważa, że Balladyna jest w ciąży i że powinna się położyć, bo już świta. Akt piąty Scena pierwsza Goplana wyłania się z tęczy i mgły, oznajmia Skierce i Chochlikowi, że przez mieszanie się do ludzkich spraw musi na zawsze opuścić Gopło i odlecieć na północ wraz z kluczem żurawi. Zapowiada, że Bóg pomści gromem ludzkie winy. Scena druga Kirkor przemawia do żołnierzy, że doprowadzi do władzy prawowitego króla Popiela III. Mówi, że ktoś złotem przekupił rycerzy, by przejąć tron. Zapewnia jednak, że zdrada wyjdzie na jaw, wszyscy będą ukarani. Posłał już rycerzy po Popiela. Wtedy przybywa goniec z informacją, że zabito Pustelnika. Scena trzecia Balladyna siedzi w obozie wojennym, Kostryn prosi, by nie pokazywała się aż do zakończenia walk. Ona zastanawia się, co zrobi, jeśli jej zdrada wyjdzie na jaw. Stwierdza, że popełni samobójstwo, by Kirkor nie dowiedział się, kto przekupił jego wojska. Na wypadek śmierci przygotowuje zatruty nóż. Pojawia się znachorka z rożkiem ludomoru, czyli trucizną z jadu węża, którą ma ona natrzeć ostrze. Żołnierz przynosi wieści, że jej przekupione wojska zwyciężają. Za chwilę pojawia się zakrwawiony Kostryn, który oznajmia, że zabił Kirkora. Balladyna nakazuje, by ścięto głowy wszystkich dowódców, a buntowników powieszono. Przychodzi poselstwo witać ją chlebem i solą jako nową władczynię, cieszą się, że skończyła się niewola. Balladyna jeszcze ostentacyjnie, w rycerskiej zbroi, nakazuje powiesić dwóch buntowników, którzy namawiali lud do walki. Jeśli jednak mają przeżyć, niech zostaną pozbawieni zębów. Należy im też połamać szczęki, by nie mogli o niczym opowiedzieć. Wtedy też oznajmia, że jest kobietą. Lud jest zaskoczony. Królowa dzieli chleb nożem, którego jedną stronę pokryła trucizną. Przekazuje pół bochenka Kostrynowi i mówi publicznie, że należy mu się on tak samo, jak pół kraju. Sama też je, ale oczywiście tę niezatrutą część. Następnie udają się do stolicy. Scena czwarta Dworzanie Balladyny, w tym dziejopis Wawel, wspominają, że widzieli Goplanę odlatującą z kluczem żurawi. Następnie zbierają się chmury i ściemnia się jak przed burzą. Balladyna wchodzi jako nowy król. Jej wejście poprzedzają plotki dworzan, że władcą ma być kobieta. Obowiązujące prawo nakazuje jej rozwiązać bieżące sprawy kryminalne. Nagle słychać jęk, a Kostryn upada martwy, jego ostatnie słowa są ostrzeżeniem przed okrucieństwem królowej. Balladyna wzywa lekarza, mówi, że w malignie Kostryn bredził. Medyk stwierdza zgon. Królowa w akcie dobroci nakazuje uwolnić jeńców i nakarmić biednych i to codziennie. Zapewnia też obecnych, że swoją przeszłość wyjawi tylko na spowiedzi. Ma nadzieje, że uda się odnaleźć ciało jej byłego męża Kirkora i oddać mu cześć. Balladyna ma zamiar wydawać sprawiedliwe wyroki. Najpierw staje przed nią lekarz, według którego Kostryn został otruty. Oficjalnie sprawca pozostaje nieznany, a Balladyna wydaje na niego (czyli na siebie samą) wyrok – karą jest śmierć. Następnie wchodzi Filon z nożem i dzbanem malin w ręku i opowiada o morderstwie młodej kobiety, w której się zakochał. Nie zna sprawcy. Balladyna ponownie skazuję sprawcę (czyli siebie) na śmierć. Mówi jednak, że „winna jest śmierci”, co sprawia, że Kanclerz zaczyna ją wypytywać, dlaczego uważa, że zbrodni dopuściła się kobieta. Jako ostatnia przybywa niewidoma Wdowa, skarżąc się na córkę, która się jej wyrzekła. Miała dwie córki, jedną z nich graf wziął za żonę, zabrali ją na zamek, ale córka się jej wyrzekła i ją wypędziła. Balladyna milczy, ale hetman mówi, że za to również grozi kara śmierci, Wdowa odmawia zatem podania imienia córki. Kanclerz bierze ją na tortury, Balladyna jej nie broni. Podczas przesłuchań wdowa ciągle milczy i w końcu pada martwa z wycieńczenia. I ponownie za nakazem kanclerza Balladyna wydaje wyrok – śmierć. Gdy tylko wypowiada te słowa, uderza w nią piorun i zabija ją na miejscu. Spotyka ją zatem zapowiadana przez Goplanę kara boska. EPILOG W epilogu dziejopis narodowy, czyli kronikarz Wawel, rozmawia z publicznością dramatu. Zgodnie z życzeniem zgromadzonych opowiada o pochodzeniu Balladyny. Wywodzi go ze słowiańskiego kraju Obodrytów lub od Amazonek, które były wojowniczkami znad Morza Czarnego. On się nie zgadza z taką genezą, ale uważa, że była dobrą władczynią, która rządziła sprawiedliwie. Publiczność jest oburzona, uważa, że to pochopna ocena. Jednak zdaniem kronikarza Balladyna zginęła nie z powodu kary, ale dlatego, że podczas burzy bito w dzwony. Przywołuje on właściciela laurowego wieńca, czyli samego Juliusza Słowackiego, bo laur jest symbolem poetyckim, i stwierdza, że jego żadna błyskawica nie trafiła. Publiczność nazywa go łysym i nadmiernym pochlebcą. To wspaniałe puszczenie oka przez autora do czytelników. Dokonuje on deziluzji, wychodzi z dzieła, by pokazać, że wszystko jest fikcją. Nie ma realizmu kronik, to tylko wytwór wyobraźni kronikarza. To szokujące zakończenie, bo wszyscy się spodziewają potępienia Balladyny, a tutaj wychodzi kronikarz i ją wychwala. Groteska ta wskazuje na to, że prawda historyczna nie zawsze jest prawdą; że kronikarze pisali zwykle o królach za pieniądze, które dostawali od nich, więc musieli upiększać ich biografie. Nie wiemy, jacy byli nasi przodkowie. Słowacki, zamiast moralizować, pozostaje niejednoznaczny. W „Balladynie” nie ma też triumfu dobra nad złem, jest za to drwina z cnotliwego, romantycznie postrzeganego ludu. Nikt tu nie jest szczęśliwy. Nawet ciąża nie sprawia, że Balladyna staje się dobra. Groteskowo pokazano też romantyczną (sentymentalną) miłość Filona, który zamiast alarmować o znalezieniu zwłok, postanawia je pocałować; tak samo ślepa jest miłość Goplany do Grabca. Ten dramat to parodia romantycznych klisz, jest więc antydramatem. Dodatkowo można go interpretować w kontekście sytuacji politycznej, Balladyna może być jak car Mikołaj I, Grabiec wydający rozkazy też jest jak on, a całość staje się refleksją o przeszłości i teraźniejszości, która ukazuje, że nasz naród nie jest stworzony przez jedynie czyste moralnie postaci, nie jest tylko ofiarą i może trzeba z tej historii, podanej w zabawnej formie, wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość, by można było powrócić z Wielkiej Emigracji. |
style/kierunki: |
Groteska — kategoria estetyczna, która polega na ukazaniu absurdu przez łączenie tragizmu z komizmem, mimetyzmu z fantazją, niestosowności, żartu (Grabiec wpada w przerębel w jeziorze, a Goplana się w nim zakochuje; Filon zakochuje się w martwej Alinie), to świat na opak, patos łączy się z ironią. |
symbolika: |
pełna wersja w pliku pdf |
motywy literackie: |
pełna wersja w pliku pdf |
konteksty: |
pełna wersja w pliku pdf |
co jeszcze się omawia przy tej lekturze? |
Dramat romantyczny (nawiązuje do tradycji dramatu elżbietańskiego): pełna wersja w pliku pdf Losy Balladyny:
ZABICI PRZEZ BALLADYNĘ:
Ślad zbrodni: Ciało siostry porzucone w lesie, krwawy ślad na czole Balladyny – piętno.
Ślad zbrodni: zakrwawiony miecz.
Ślad zbrodni: powieszenie
Ślad zbrodni: Przekupstwo rycerzy Kirkora.
Ślad zbrodni: Zatruty nóż, którym pokroiła chleb.
Ślad zbrodni: Przejęcie korony Motyw: Chęć zdobycia legendarnego atrybutu władzy królewskiej.
Ślad zbrodni: Zeznania pokrzywdzonej matki i jej skarga.
|
Pełne opracowanie i streszczenie „Balladyny” Juliusza Słowackiego (czas akcji, miejsce akcji, bohaterowie, język, motywy, konteksty – 21 stron) znajdziesz w moim sklepie.